O pogodzie

W pogodzie jesień w pełni. Pada, wieje i zimno. Chociaż bywają cieplejsze dni, ze słońcem. Ale powiedzieć można że wrzesień w tym roku typowo jesienny. A jak u Was?

Ostatnio w radiu usłyszałam takie słowa piosenki:

Lubię upał i spiekotę 

Kiedy zimno mi 

Ale kiedy mi gorąco

 Ciągle chodzę zły 

Lubię deszcz 

Gdy od rana jest pogodny dzień 

Lubię mgłę 

Kiedy słońca nie zakrywa cień

A piosenka to Lubię deszcz, autorstwa Marka Tarnowskiego.

Polecam posłuchać - kto jeszcze nie zna i nie słyszał. A kto z Was już ją znał? Pomyślałam że te słowa idealnie opisują moje (ale pewnie nie tylko moje) podejście do pogody. Bo ta nigdy nie będzie idealna - jak jest upał to jest za gorąco, jak pada deszcz - to mokro i zimno, w zimie jest za zimno, wiosna jest zbyt deszczowa, jesień zbyt jesienna... A klimat teraz taki że pogoda lubi skrajności więc o narzekanie nie trudno.

Nawet Andrzej pogubił się się już w tej pogodzie i zupełnie nie wie czego się spodziewać - wie tyle, że są dni kiedy się zdecydowanie za zimno i mokro (lub zbyt upalnie) by wychodzić na balkon... 😉

A co do jesiennych wieczorów - u nas już małe, pachnące podgrzewacze i świeczki w użyciu na całego. A to już na pewno (w komplecie z kocykiem) zapowiada jesień.

Do tego mamy przepiękne świeczniki, o których już pisałam na blogu (tutaj) - w końcu mogę je w pełni wykorzystać - bo jesienne i zimowe wieczory są na to idealne. Mogę powiedzieć, że za takie wieczory lubię jesień.