Ten cudowny, świąteczny wianek od Obrazem w słowo wylicytowałam na facebookowym bazarku "Pomóż 30 kotom z przytuliska u Pani Ani". Jest piękny i dopracowany w każdym calu - taki idealny, koci i pachnący świętami - podobnie jak pierniczki o których pisałam Wam ostatnio.
Mamy też już ubraną choinkę, a Andrzej dzielnie towarzyszył Tymkowi w przyozdabianiu drzewka. Trochę bawił się bombkami (na szczęście mamy tylko plastikowe) a trochę siedział w pudełku i obserwował.
Przede wszystkim zajął się sprawdzeniem wszystkich ozdób, łańcuchów, światełek i bombek.
Wszystko przeszło wnikliwe testy, każda bombka została pacnięta łapką, a lampeczki obwąchane - kontroler się napracował.
A jak u Was przygotowania do świąt?
My bardzo liczymy i czekamy na prawdziwe białe święta. Jeszcze tydzień, a prognozy pogody zapowiadają że jest szansa na śnieg - oby tak było, czego sobie i Wam życzę 😉
Jaki ten Andrzej pracowity! Nasze kociaki tylko łobuzują ;))))
OdpowiedzUsuńwspaniały nastrój, a Andrzej i dekoracje, bomba :)
OdpowiedzUsuńAndrzeju, moja matka powiedziała, że dopiero w czwartek będzie wyciągała ozdoby i ubierała choinkę. Cóż muszę poczekać.
OdpowiedzUsuńBeza
U nas jeszcze mało świątecznie, bo ja generalnie mało lubię święta ;) ale u Was już czuć, że nadchodzą świąteczne dni ;)
OdpowiedzUsuńja też jakoś nie czuję za bardzo tego świątecznego ducha. Ale może jeszcze mi się uda, rękodzieło bardzo mnie do tego przybliża. Ale nadal to nie jest to co w dzieciństwie :(
OdpowiedzUsuńO śniegu co prawda nie marzę, mam nadzieję, że ominie nas w tym roku :)