19 lutego 2020

Koci koci... drapki. Plebiscyt Sfinksy

Dziś ostatnia nasza recenzja produktów testowanych w ramach Plebiscytu Sfinksy, czyli kartony, pudełka, budki drapaki, tekturowy tunel.... Brzmi jak koci raj? To nie koci raj, ale Koci Koci… Drapki czyli modułowy zestaw do zabawy i drapania dla kotów, wykonany z tektury falistej.


Mówiąc krótko - Koci, koci... drapki są to kocie kartonowe budki, z tekturowymi drapakami i pozostałymi elementami - jest tunel, pochylnia z drapakiem i mostek.


Na początek trochę informacji od personelu kota Waldemara, którzy stworzyli Koci koci...drapki.
Cały zestaw wykonany jest z ekologicznej, bezpiecznej tektury (klejonej klejem z atestem do kontaktu z żywnością!). Dzięki temu że jest to zestaw modułowy - pozwala na dowolne konfigurowanie i łączenie poszczególnych części, w zależności od tego jak dużo posiadamy miejsca i czego potrzebuje kot. Jak tekturowy drapak się zużyje, czy jeden z modułów będzie wymagał wymiany - bez problemu można go dokupić, bez konieczności kupowania całego zestawu.



Elementy drapaka są duże - komfortowe nawet dla większych kotów. Pojedyncza budka - to kostka wielkości 39 cm. Ta pochylnia z drapakiem - ma długość 73 cm (drapak na niej 70 cm) więc spokojnie kot może wyciągnąć łapki i ostrzyć pazurki. Tunel i mostek mają długość 60 cm. Całość zestawu - czyli kostka plus tunel/ mostek ma prawie 140 cm długości.



Oczywiście wielkość zestawu i jego elementów ma swoje plusy i minusy. Plus to wiadomo - komfort i wygoda kota, A minusy... no cóż, nie każdy w domu  czy mieszkaniu ma miejsce by postawić taki tekturowy kolos - nawet jeśli jest to raj dla kota!😅 Po Andrzeju i Wandzi zauważyłam też, że dobrze jest gdy cały zestaw nie stoi gdzieś wciśnięty pod ścianą, między szafki - wtedy jest mniej swobody do biegania i chowania się. U nas najlepsza zabawa była gdy drapak stał niemalże w przejściu, w korytarzu. Wtedy koty mogą swobodnie biegać i chodzić - z każdej strony, wzdłuż, wszerz - chować się i przeciągać. A ile razy prawie o ten drapak się wywróciłam wstając rano - nie zliczę 😂 Ale czego nie robi się dla kotów!


Plusem jest to, że w przypadku małego mieszkania czy małej ilość miejsca - można zamówić tylko część zestawu - np. jedną kostkę z drapakiem, lub dwie kostki i pochylnie z drapakiem. Kot też na pewno będzie szczęśliwy (w końcu to karton!) a zajmie to niewiele miejsca w domu.


W zestawie są kostki z okienkami (do kostek, zarówno na górę, jak i na dół mogą być tekturowe drapaki), jest mostek - do biegania i kocich drzemek w sam raz. Tunel ( my zamontowaliśmy na dole, ale może być odwrotnie - czyli tunel na górze, mostek na dole, może być też zestaw z dwoma tunelami czy dwoma mostkami). Tunel to świetna sprawa - bo super się sprawdza do zabawy z kotem, np. wędką. I jest pochylania - czyli ta zjeżdżalnia z drapakiem. Póki co i Andrzej, i Wandzia więcej korzystają z tych drapaków w kostkach - do pochylni powoli się przekonują, chociaż też ją drapią, bo widzę że są ślady pazurków na niej.


Cena za pojedynczą  kostkę z drapakiem - 75 zł, bez drapaka - 43 zł. Koszt tej pochylni i drapaka do niej to 60 zł. Generalnie każdy element ma swoją cenę, i każdy zestaw (np. kostka plus drapak plus pochylania, lub dwie kostki i pochylnia) również ma swoją ceną. Jak wyżej pisałam można to dowolnie składać i konfigurować - może mieć wieżę z kostek, z tunelem lub bez, jeden, dwa lub... trzy poziomy. Kostki z drapakiem lub bez. W razie zainteresowania polecam kontakt bezpośrednio ze sklepem - na stronie lub fb - bezpośrednio udzielą informacji i pomogą skonfigurować odpowiedni zestaw dla kota.


Przyznam szczerze - gdy zobaczyłam cenę za całość - w pierwszym momencie byłam w niezłym szoku. Nasz zestaw to koszt 300 zł...  Nie będę ukrywać że gdyby nie Plebiscyt Sfinksy i testowanie - nie kupiłabym takiego zestawu i kostek z drapakami. Pewnie w takiej cenie bardziej myślałabym o innym drapaku, półkach dla kotów czy legowisku.



Dlatego to dla mnie wydawała się najtrudniejsza recenzja - bo z jednej strony wielkie WOW. Super kartony, drapaki, budki do zabawy, chowania się i do spania. Spełnienie kocich marzeń. Ale ta cena... w końcu, jakby nie patrzeć to karton - tektura. Pudełka, nawet te najzwyklejsze, które koty uwielbiają są za darmo... dysonans okropny!



Ale po to właśnie jest testowanie by przekonać się czy produkt jest wart swojej ceny i czy rzeczywiście jest super. Ja, po tym czasie testowania mogę powiedzieć, że drapaki są na prawdę solidne, ładne i idealne dla kotów! To nie jest zwykłe tekturowe pudełko, z którego cieszą się koty. Tektura jest twarda, nie załamuje się (np. na tym mostku po którym biegają koty) i wygląda na wytrzymałą.


To nie są zwykłe kartony, które ktoś zrobił z pudełek i poskładał, a potem wyciął okienka (jak ja czasem robię ze zwykłych pudełek) 😂 Dlatego rozumiem, że wykonanie, precyzja, pomysł, jakość - kosztuje. Jest też niemal 100 % pewność że koty będą zainteresowane i nie będą to pieniądze wyrzucone na kolejny drapak/ budkę/ czy inną kocią zabawkę którą kot nie będzie zainteresowany. Lub będzie zainteresowany pudełkiem po niej. Być może to jest właśnie rozwiązanie moich dylematów odnośnie ceny - nawet najfajniejszy drapak z sizalowym sznurkiem drewniany czy pluszowy - nie będzie tak bardzo i tak bezwarunkowo kochany przez koty jak karton.


Im dłużej cały zestaw u nas jest,  tym bardziej jestem zachwycona pomysłem i wykonaniem - to jest KOCI RAJ. Wszystko to co kotom potrzeba i to co koty lubią - w jednym miejscu. Jestem przekonana, że nie ma na świecie kota, który nie skusiłby się na wejście do budki, na podrapanie i podgryzanie kartonów i na zabawę w tunelu. Pomysł i wykonanie zasługuje na duże brawa. Do tego elementy zestawu są na prawdę dobrej jakości i wytrzymałe - nie drą się, nie kruszą, nie strzepią - nawet przy dość intensywnym drapaniu przez dwa koty.


Do tego coś na punkcie czego zwariował Andrzej. Czyli kocia mięta. To kozłek lekarski, czyli waleriana - Andrzejowi zupełnie zawróciła w głowie. O ile na kocimiętkę jest oporny, tak na walerianę... Działo się dużo!




Składanie zestawu jest proste i dość intuicyjne - chociaż nie ukrywam że była potrzebna instrukcja.  Nie potrzeba kleju - całość polega na zaginaniu kartonów w odpowiednie miejsca. Mogłabym powiedzieć że jest nawet dziecinnie proste - ale składanie w towarzystwie dwóch kotów i dwójki dzieci było niezłą zabawą i trwało nieco dłużej niż powinno. 


Na szczęście  - Andrzej dość szybko odpłynął na drapakach po dawce kociej mięty. Wandzia za to  zajęła miejsce w pierwszej złożonej kostce i spokojnie obserwowała co się działo. 





Póki co cały zestaw u nas stoi i jest intensywnie użytkowany przez koty. I do zabawy Andrzej i Wandzi (nad ranem - tak o 4 - 5 rano zabawa jest najlepsza... i najgłośniejsza). I do zabawy z kotami - tu świetnie sprawdza się tunel i małe okienka. I do spania w kostkach też, i do drapania. Czyli w 100% spełnia swoją rolę.



W każdym razie - jeśli macie dużo miejsca w domu - to polecam z całego serca. Koty Wam za to podziękują. A my bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania Koci koci... drapków. Produkt na prawdę wart uwagi i cieszę się że z nami zostanie.Zachęcam też do głosowanie w Plebiscycie Sfinksy ( na koci koci drapki też).








12 komentarzy:

  1. Super że macie możliwość testować takie fajne produkty :D
    Wygląda na to że koty są zachwycone ;-)
    Co do ceny , to faktycznie "deczko" dużo ;-P
    Na szczęście u nas nie ma miejsca na takie ekstrawagancje ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie testowanie też niekoniecznie miałyby możliwość spróbować. I miejsca fakt potrzeba dużo!

      Usuń
  2. plac zabaw dla kotów!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nawet jakby było mnie stać to miejsca brak...

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny jest ten drapak! Widziałam je też za granicą (tam też jest firma, która takie robi). To praktycznie plac zabaw. Planuję się w tym roku przeprowadzić do innego lokum (tak, znowu... xD) i będę chciała wykonać sama coś podobnego dla kotów. Będzie fajna zabawa i przy okazji zrobię coś dla kotów :) W ogóle mam już w planach co i jak bym chciała zrobić. Na pewno zamówię im też nowy wysoki drapak, bo póki co mamy tylko jeden, a to na 4 koty jednak trochę mało.
    Nie liczę tych drapaczków poziomych oraz mat ochraniających sofę. To niby też jest drapakiem, ale ja mam na myśli taki stojący ogromny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest super, to prawda! A samemu zrobić też frajda :) Powodzenia w przeprowadzce, bo z tym lekko nie jest ;)

      Usuń
  5. Fajne. Miałabym jednak duży problem. Nasz Miłek każdy karton kasuje niczym kosiarka. Wszędzie się walają odpadki.Kupiliśmy mu taką chybotkę, od razu ją załatwił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzej też gryzie pudełka i kartony, ale ten jakoś wyjątkowo trwały, chociaż wiadomo to jest karton.

      Usuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)