30 września 2018

Wrzesień #9

Minął wrzesień - pierwszy prawdziwie jesienny miesiąc.  I dziś, jak co miesiąc zdjęciowe podsumowanie - pojawią się zdjęcia z telefonu, które tutaj na blogu jeszcze się nie pojawiły. Część można zobaczyć na instagramie lub facebooku, ale są też zupełnie premierowe. Zapraszamy a poprzednie podsumowania możecie obejrzeć tutaj - styczniu, w lutym, w marcu, kwietniu, maju, w czerwcu, w lipcu  i w sierpniu. 


Teraz już na prawdę mamy jesień - w kalendarzu i w pogodzie, ale pierwsza połowa września to było lato.  A chyba dla każdego przeskok z prawie 30 stopni i ciepłego słońca do bardzo zimnych poranków i chłodnego dnia, nieraz z deszczem, nie był przyjemny. A tak było z dnia na dzień!  Do tej pory nie mogę się przyzwyczaić do tego, że rano jest zaledwie kilka stopni - co prawda w dzień jeszcze można cieszyć się słońcem, ale nie da się ukryć, że jest już zimno.


A przy okazji zdjęcia z wrzosem, które dodałam na instagramie - dowiedziałam się że wrzos jest dla kotów trujący. Andrzej na szczęście go nie podgryzał, bo ma trawę i owies więc kwiatkom wszelkim daje spokój, ale dobrze wiedzieć. Także uważajcie, jak zobaczycie że kot za bardzo interesuje się wrzosem.


Z kolei kasztany, nieodłączny atrybut jesieni, dla kota mogą być niezłą zabawką. Bo oczywiście pogoń za toczącym się kasztanem zaliczona, ludziki kasztanowe też były.



A oprócz takiego sympatycznego ludzika zobaczcie jakie straszne pająki bywają w ogródku:


Ale odchodząc od nieprzyjemnego tematu jakim są pająki (ja się ich boję) to mam dla Was na rozgrzewkę bardzo słoneczne zdjęcia Andrzeja. To zdjęcie jest tak ciepłe, że chyba będzie mi towarzyszyć do końca zimy  😄


Póki wrzesień rozpieszczał nas jeszcze letnimi temperaturami to tak relaksującego się Andrzeja było dużo. Teraz już niechętnie wychodzi na ogródek czy balkon - jak już to w dzień i nie na długą chwilę. I wcale mu się nie dziwię.




Teraz zamiast wygrzewania się w ciepłych promieniach słońca przyszedł czas na świeczki i podgrzewacze. Czyli sezon na wieczór z kotem, kocem, świeczką, książką i ciepłą herbatą w pełni 😃 A za takie wieczory jesień da się lubić.


Zrobiłam też przegląd zimowych kurtek i ubrań - Andrzej mi dzielnie w tym towarzyszył. Nie mógł przecież przepuścić okazji by nie zdrzemnąć się w ciepłych, puchowych kurtkach.


I najwidoczniej kurtki są bardzo ciepłe, na zimę w sam raz bo tester Andrzej stwierdził, że bardzo miło mu się spało.


A co jak co, Andrzej na wygodnych drzemkach się zna. Jak co wieczór, to on zajmuje pierwszy miejsce w łóżku, jakby powiadamiał że czas już spać.



Z resztą, odkąd zrobiło się chłodniej, to Andrzej zamiast relaksować się na zielonej trawie, wybiera miękkie poduszki. Brakuje mu jeszcze tylko kocyka, ale jak widać tak też jest wygodnie.



Co mi przeszkadzasz? 


I mistrz relaksu:


Trzeba być kotem, żeby TAK zaczynać tydzień (a to był akurat zimny poniedziałek, więc wyobraźcie sobie jak nas Andrzej motywował do wyjścia z domu 😂)


Ale były też chwile oddechu z książką i kotem - chyba mój ulubiony "zestaw" wypoczynkowy.


A to Andrzej z swoim największym (a jednocześnie najmniejszym jeśli chodzi o wzrost) fanem.


A nieco większy fan ćwiczy bycie drugim (zaraz po mnie) nadwornym fotografem Andrzeja 😅


A tak Andrzej wypoczywa wieczorami, po szalonej zabawie. Chwilę pobiegał i padł zmęczony - kondycja już nie tak co kiedyś 😏



Pozdrawiamy serdecznie! I życzymy sobie i Wam żeby październik był słoneczny i w miarę ciepły 🌞



8 komentarzy:

  1. Nasz koteł też jakoś bardziej polubił koce i kołdry. Myśleliśmy, że nowe półki wzbudzą więcej jego zainteresowania, ale nie. Najwyraźniej zbyt twarde i zimne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już sezon na wszystko co ciepłe, miękkie czyli koce i kocyki ;)

      Usuń
  2. Ale pająk! Niby się nie boję, ale chyba tych małych;)
    Andrzej to prawdziwy mistrz relaksu!
    Niestety, jak idę do pracy to muszę mieć ciepłą kurtkę, w pracy mam lżejszą, bo popołudniami znów ciepło, i tak w kółko;)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, taki przejściowy okres najgorszy, nie wiadomo jak się ubrać, rano zimno bardzo, w dzień jeszcze w miarę ciepło.

      Usuń
  3. U nas też zimno :( i już tęskno za latem.... Ale Andrzej jak zwykle piękny i przyjemnie na niego popatrzeć ;) pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to nawet te tropikalne upały wydają się fajne ;)

      Usuń
  4. Naprawdę bardzo słoneczne zdjęcia :) Pająki straszne, ja też się panicznie ich boje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)