Bo wiosna pełną gębą i pełnym rudym pyszczkiem, jak widać. Do tego mamy weekend, więc mnóstwo czasu żeby widzieć jak Andrzej "chodzi" za słońcem.
Przemieszcza się tak, jak świeci słońce, i wygrzewa się (oczywiście z przerwami na szaloną zabawę i gonitwy za piłką). Taki dzień z kotem jest idealny.
I za to kocham weekendy. A takie słoneczne w szczególności. Oprócz słońca, kolejnym dowodem na wiosnę jest doniczkowa róża, która pięknie zakwitła! A całą zimę stała bidulka trochę uschnięta i smutna. Nawet kwiatkom z okazji wiosny chce się żyć!
Do tego (pierwsza w tym sezonie) wycieczka rowerowa. Ciepło, przyjemnie i słonecznie. I wszędzie pełno ludzi - na rowerach, hulajnogach, na spacerach z dziećmi i bez. I widać że wszyscy szczęśliwi z tego powodu, tak jak w piosence Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca (nucę dziś ją cały dzień!). I pomyśleć że to luty.
No i oczywiście -chyba najgłośniejszy zwiastun wiosny - motocykle. Hałas niesamowity, ale już na to czekam. W ogóle mogę się pochwalić że wygrałam bilety na VI Ogólnopolską Wystawę Motocykli i Skuterów która już za tydzień. Chyba Andrzej będzie musiał ustąpić miejsca w liczbie zdjęć motocyklom, bo pewnie będzie co podziwiać :)
Tylko szkoda będzie pójść spać, bo jutro poniedziałek. I na koniec prawie sobowtór Andrzeja, który dobrze o tym wie:
obrazek stąd |
Ostatnie zdjęcie Wam podkradam :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie tez motocyklowy szał i jeszcze dzieciaki drą moooordeczki strasznie.
Ale na razie krótko bo zimno.
Andrzejek wie co dobre a rudy kolor chyba idealnie przyjmuje słoneczne promienie :-)
Moja banda jakos unika dzis słońca nie wiem co im jest :-(
Jeszcze zdążą się słońcem nacieszyć :) Może dawkują sobie i odkładają na później:)
UsuńAch te rude - najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńNie chcę poniedziałku... Dziś się nie kładę to dłużej będzie niedziela :D
OdpowiedzUsuńMoje futra też wywietrzone i wygrzane dzisiaj. Orion teraz grzeje dupkę przy kominku zawinięty w koc.
Andrzej niesamowicie się wygina do słońca, aż dziwne że nie spadł ze swojego apartamentu :3
Spadł i do tego czasem go przewraca, niestabilny apartament :)
UsuńAle Ci zazdroszczę, że już brykasz na rowerze :)) No ale ta dzisiejsza pogoda to rzeczywiście coś cudownego, dla Rudzielca też :)
OdpowiedzUsuńPS. Dziś nie śpię! ;)
Chodzę za słońcem zupełnie jak Andrzej!
OdpowiedzUsuńJa na rower jeszcze nie ruszam dla mnie jeszcze za zimno brrr;)
Na rowerze się rozgrzejesz ;) I mam nadzieję że więcej będzie takich słonecznych dni, to będzie cieplej :)
UsuńAle śliczny kotek, moja koleżanka też ma rudego, one są cudowne :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite ma oczy, pierwszy raz takie u kota widzę.
futerko w kolorze slonca :)
OdpowiedzUsuńBoski Andrzej i śmieszne mem ;)
OdpowiedzUsuńAle się opalam:):)
OdpowiedzUsuńMy jeszcze nie zainaugurowaliśmy sezonu rowerowego, ale za to byliśmy wczoraj w lesie z Felą.
OdpowiedzUsuńAndrzejek w słońcu wygląda prawdziwie wiosennie, no i ta róża - pięknie rozkwitła. Już się nie mogę doczekać moich na podwórku :-)
Będzie prawdziwe kocie szaleństwo razem z Felą ;)
UsuńJa też nie lubię poniedziałków, ale w czasie ferii ... spoko...luzik. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko moje łysole ucieszyły się ze słoneczka :-)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak się ucieszyli :)
Usuńmoje już kilka razy na balkonie się wygrzewały:D SŁONECZKO!!!!
OdpowiedzUsuńBalkon to dobra rzecz, aż szkoda mi że nie mam.
Usuńprzerażający wzrok ma ten kot;p
OdpowiedzUsuńRudemu do twarzy w słońcu :D Pozdrowienia dla Andrzeja ;)
OdpowiedzUsuńAch, chwilę mnie nie było a tu Andrzej słoneczny :) Relaks :)
OdpowiedzUsuń