Kolejnym sposobem na to by przywołać kota (oprócz jedzenia) są jeszcze torby - i papierowe i foliowe.
Oczywiście każdą należy bardzo dokładnie obejrzeć, powąchać, dotknąć..
Sprawdzić czy jest odpowiednio wytrzymała i czy ładnie szeleści.
Obowiązkowo należy też ostrożnie zajrzeć do środka, ocenić czy się da wejść..
i wejść do środka.
Po czym już spokojnie w torbie można sobie odpocząć.
Foliowe torby też wzbudzają niemałe zainteresowanie - wystarczy taką położyć na dywanie i kot pojawia się po chwili.
Tu oczywiście też wnikliwa kontrola z każdej strony
i można pakować się do środka.
A czytając rady bardziej doświadczonych, za które BARDZO DZIĘKUJĘ! zastosowałam pomysły na przechowywanie suchej karmy. Teraz mamy karmę w plastikowych wiaderkach szczelnie zamkniętych. I mniejszych plastikowych pojemnikach tak na co dzień żeby co chwila nie otwierać tych większych zapasów. I wszyscy są i będą zadowoleni, szczególnie Andrzej, która ma chrupania na dłuższy czas.
To niesamowite, że kot potrafi wejść do każdego pudełka i do każdej torby i żadną z tych rzeczy nigdy nie pogardzi. I od tego nie ma wyjątków ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie wiem co takiego koty widzą w pudełkach i torbach ;)
Usuńdlaczego Ty opisujesz mojego Klakiera??!!!
OdpowiedzUsuńhihihihi..... są identyczni :)
koci sobowtór może :)
Usuńmój kot nauczył się przybiegać na dźwięk ostrzenia noża i rozbijania kotletów tłuczkiem. skubany potrafi przybiec z daleka (a jest wychodzący), kiedy tylko usłyszy jeden z tych dźwięków :D
OdpowiedzUsuńHa! Moje futra też reagują na ostrzenie noża, biegną jeden przez drugiego gdy tylko przeciągnę nożem raz po ostrzałce :)
Usuńmuszę wypróbować czy Andrzej też reaguje :p
UsuńKoty są wspaniałe - zawsze coś nowego można zauważyć jak się jest dobrym obserwatorem a Ty takim jesteś :)
OdpowiedzUsuńCiekawski, wszędzie musi być i wszystko sprawdzić :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszy kot w torbie!!:)) Zapraszam na moje allegro ;) http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=33332417
OdpowiedzUsuńMój rudy Orion reaguje dokładnie tak samo, potrafi wejść do torby (tej wielorazowej np z carreofura) gdy są w niej jeszcze zakupy. Śmieję się wtedy co to za włochate mięso mama kupiła. Takie nieświeże że aż się rusza. :3
OdpowiedzUsuńMarcel jest bardziej zdystansowany, do torby tylko zajrzy i odejdzie niewzruszony.
Czytam o karmie Taste of The Wild którą je Andrzej i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na męczące mnie pytanie. Jak ta karma ma się do kotów sterylizowanych?
Andrzej jest kastrowany i je Taste of Wild. Ogólnie to dobra karma, mięsna, bezzbożowa - a te wszystkie podziały na karmy dla kastrowanych, domowych, długowłosych to bardziej chwyt marketingowy - bo skoro czym tak na prawdę w składzie się różnią? Karma dla kota ma mieć więcej mięsa w składzie niż zbóż i być odpowiednio zbilansowana A kot czy kastrowany czy nie jest mięsożercą- poczytaj np. tu: http://forum.kocie-hospicjum.pl/viewtopic.php?f=3&t=365 :)
UsuńDokładnie po przeczytaniu tego poradnika zaczęłam się bardzo poważnie zastanawiać nad odżywianiem moich kotów, bo zdrowe, bez nadwagi, lśniące, energiczne... I niby dwa-trzy razy w tygodniu dostają żołądki, filet z kurczaka... Ale jednak te zboża do mnie nie przemawiają. Chyba chciałabym im zmienić karmę na lepszą. Stąd te pytania :)
UsuńDzięki, będę w poniedziałek szukać w zoologicznych TOW i sprawdzę czy mruczkom smakuje :3
Spróbuj :) Ja zamawiam karmę na zooplus i wychodzi taniej :) I na początku jak będziesz zmieniać karmę mieszaj im z dotychczasową, żeby nie było żadnych rewolucji :) A karmę polubią jest mięsna, pachnąca, czyli coś co koty lubią najbardziej :)
UsuńMój Kituś jak słyszy, że otwieramy lodówko to tak szybko biegnie, że śmiejemy się, że zadek biegnie pierwszy :P Ale Filip już z kolei nie reaguje na lodówkę :)
OdpowiedzUsuńTo nawet sobie wyobrażam tą prędkość, skoro zadek pierwszy ;)
UsuńAndrzej w torbie " Przepis na coś dobrego" Hehe. Przepis na dobry dzień, szczęśliwe chwile, zwariowany poranek i przygodę z cudownym kotem...
OdpowiedzUsuńDokładnie, pięknie to ujęłaś :)
UsuńAndrzej siedzący w torbie - najlepszy :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tutaj jestem, przypadkiem tu trafiłam, ale wiedz, że kot Andrzej bardzo poprawił mi humor. :) Zwłaszcza tym wypoczynkiem w torbie. Mój pies kiedyś wszedł do szafy (drzwi były uchylone) i tam zasnął, a ja go szukałam i szukałam przez pół dnia chyba. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam cały zapas papierowych toreb ktore wyciagam gdy widzę że Ziutki zaczynaja się nudzic.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, też schowam i wyciągnę jak Andrzej się będzie nudził! :)
UsuńTrzeba uważać, masz rację, i nigdy kota samego nie zostawiać z takimi "zabawkami" które mogą być niebezpieczne
OdpowiedzUsuńHaha świetne pomysły :)
OdpowiedzUsuńMoja Kota reklamówek i toreb nie lubi...ale wielbi kartony:)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko mój wariat wchodzi do każdej torby i pudełka;):)
OdpowiedzUsuńSuper z karmą:):) ciekawe czy Andrzej wygra z tymi pudełkami:):)
Koty są wspaniałe!!! bez dwóch zdań!! ; PP
OdpowiedzUsuń