I niby tak niewinnie, od niechcenia się przysuwa - podczas snu, mycia czy przeciągania się. Ja odsuwam, a za chwile niepostrzeżenie Andrzej już grzeje się przy wentylacji. Mam nadzieję że laptop to przeżyje.
A jak już uda mi się go grzecznie wyprosić z laptopa to też śpi, tylko zmienia miejsce.
A to Andrzej - tyle że on nie zepsuł mi sukienki, a szalik. Powyrywał z niego nitki, porwał (ale potem je zwrócił). Okazało się że szalik też może być niebezpieczny dla kota. Ale pewnie miał niezłą zabawę z nim. Na szczęście już wiosna i szalik nie będzie potrzebny, więc jest schowany głęboko w szafie.
obrazek stąd |
ale on jest fajny
OdpowiedzUsuń:) szczególnie jak śpi :)
Usuńi jak nie kochać tych naszych szkodników :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zaglądać do Was bo widzę odbicie mojego własnego rudzielca :)
Mają ten czar rudzielce :)
UsuńRudzik jak zwykle piękny :)
OdpowiedzUsuńBo rude jest piękne :)
UsuńHehehe, Gustaw też lubi przy cieplutkim laptopie spać :D
OdpowiedzUsuńUlubione miejsce :)
UsuńJeśli Andrzej tak lubi towarzystwo laptopa, to raz na jakiś czas przydałoby się laptop rozkręcić i wyczyścić. Ja z mojego wyciągam kawałki kociego filcu raz w miesiącu. A tyle tego jest, że aż się dziwię jak się tam dostało!
OdpowiedzUsuńRozrkęcany jest i to nawet często - i też zawsze nadziwić się nie mogę ile jest sierści :)
UsuńKoty, oj, koty... Mój zawsze kładzie sie na baterii, kiedy korzystam z laptopa. Oczywiście tam, gdzie najcieplej:-) Bardzo mi przykro z powodu szalikowej szkody wywołanej przez Andrzeja, ale on broi z takim wdziękiem...ze chyba trudno sie na niego zloscic, co?:-) Pozdrowienia dla Ciebie i niego.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie złościć się nie można, zwłaszcza że szalik chyba już nie będzie potrzebny :)
UsuńZła Pani, nie daje się kotu wyspać, wygrzać i wybawić ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jak to kotu nie pozwolić, co tam laptop! ;)
UsuńJaki uroczy śpioszek :)
OdpowiedzUsuńI to śpioszek na laptopie, myśli że wtedy jest najbardziej uroczy ;)
Usuńtaaaa laptop...skąd my to znamy, cały laptop w sierści ;) no ale jak się kocha....
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie da się inaczej :)
UsuńCiągnie go do techniki. Rozkoszny jest ;)
OdpowiedzUsuńTeż chce trochę posiedzieć w sieci ;)
UsuńMój mi zajmuje krzesło przy biurku. :) Jak czasami za późno wieczorem siedzę, to mnie spycha, cwaniak jeden. :) :) Ale czasami się posunie ździebko, żebym mogła przysiąść się do niego i popracować.
OdpowiedzUsuńPrzysiąść to jest dobre słowo, bo pewnie tylko na brzegu ;)
UsuńOczywiście, że tak. :)
UsuńMyślę, że Andrzej to taki rozrabiaka jakich mało!
OdpowiedzUsuńTak tylko trochę ;)
UsuńIdealne miejsce na drzemke na klawiaturze... :)
OdpowiedzUsuńTak, szczególnie gdy ktoś korzysta z laptopa, wtedy miejsce jest najlepsze ;)
UsuńMój kładzie się na laptopie i naciska zawsze jakieś niedozwolone klawisze. Ostatnio zostawiłam laptopa dosłownie na chwilę, jak wróciłam miałam odwrócony pulpit... :)
OdpowiedzUsuńKoty lubią nowe technologie.
Zdolny :) Ja nie wiem jak odwrócić pulpit ;)
UsuńJak możesz taki piekny słodki zaspany rudy łepek przesuwać z laptopa. Tylko patrzec i podziwiać :-))))
OdpowiedzUsuńPodziwiam nieustannie ;)
UsuńUrwis też lubi spać na laptopie, ale go wyganiam... ;/
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba, inaczej laptop nie przeżyłby kota:)
Usuńsłodko śpi w główką na klawiaturze :) ciepło od laptopa a poza tym tak blisko Pańci :)
OdpowiedzUsuńkochany jest Andrzejek :*
Mój Lemon także uwielbiam spać w pobliżu laptopa, najczęściej podkłada sobie łapki pod wentylacje i je grzeje ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba jak nazwałaś swojego kota haha;):)
UsuńBo on wie że w pobliżu komputera musi być myszka :P
OdpowiedzUsuńCo zrobić, instynkt ;)
UsuńAle on jest cudny! I weź tu człowieku krzycz po takiej zwiniętej rudej kulce jak to takie kochane jest:):)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie da się mu odmówić niczego ;)
UsuńLaptopowy królewicz ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie koty myślą że laptopy są ich i dziwią się czemu przeszkadzamy ciągle w drzemce :)
UsuńSą dowody ;P hehehe
OdpowiedzUsuńTak :) Jak coś to wiadomo czyja to sprawka :)
UsuńHahaha :)
OdpowiedzUsuń