28 września 2016

Testuj produkty z Krakvet - WODA!

Jakiś czas temu na blogu Krakvet pojawiło się ogłoszenie o II edycji akcji "Testuj produkty z Krakvet". Oczywiście razem z Andrzejem się zgłosiliśmy i okazało się że się zakwalifikowaliśmy i będziemy testować!


Bardzo się ucieszyłam - myślałam że dostaniemy karmę albo jakieś zabawki. Andrzej pod względem jedzenie (zwłaszcza karmy mokrej) to niezły maruda więc liczyłam na to że dostanie jakąś karmę która mu zasmakuje, a ja na jakiś czas odetchnę od problemu pt. co kupić kotu żeby zjadł lub po prostu znajdę karmę która mu zasmakuje.



Chętnie też przetestowalibyśmy zabawki - wiadomo, Andrzej jest sam i bywa że się nudzi - więc wszelkie nowości, zabawki interaktywne, piłeczki, wędki i co tylko dusza kota zapragnie - mile widziane.

Akcja testowania brzmiała na prawdę fajnie pod tym względem. Jak kurier przyniósł wielki pudło, to byłam bardzo ciekawa co jest w środku. Andrzej też z niecierpliwością próbował zajrzeć.

A tymczasem... Zgadnij kotku co jest w środku:

Dużo, na prawdę dużo wody. Wody specjalnej dla kota. 24 litry. 48 półlitrowych butelek.

Powiem szczerze, w pierwszym momencie szczęka opadła mi do samej ziemi. Trochę nie wiedziałam nawet czy się śmiać, czy co.... Nie znam się na specjalistycznym żywieniu kotów, a zwłaszcza na wodzie dla kotów.

Do tej pory myślałam że woda to woda - wiem, że kota woda powinno być nisko zmineralizowana , ze względu na nerki. Andrzej pije albo zwykłą wodę przefiltrowaną, albo wodę z różową nakrętką (myślę że wiecie o jaką chodzi - chyba jedna z "delikatniejszych" wód, polecana też dla małych dzieci). Ale żeby woda dla kota, do tego tak dużo tej wody dla jednego testującego, zdrowego kota? Myślę że sklep Krakvet nie do końca przemyślał to testowanie.... Już raz spotkaliśmy się z tą wodą - dostałam ją gratis do zamówienia w Krakvet.  


Dla mnie to po prostu taki trochę chwyt marketingowy, podobnie jak jest z karmami dla kotów siedzących, wychodzących, długowłosych itd. - ale tak jak mówię - nie znam się, a że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby... to zabieramy się z Andrzejem za testowanie. 

Są trzy smaki wody: kocimiętka, tauryna oraz tauryna i kocimiętka.

Myślę że tutaj jest właściwe miejsce na informacje o wodzie od producenta: 

Woda jest niezbędna dla każdej żywej istoty. Dbając o prawidłowe żywienie Twojego kota, nie zapominaj o jego odpowiednim napojeniu. Z myślą o zaspokojeniu tych potrzeb powstała górska woda źródlana Aqua Pro AnimaleJest ona wzbogacona o taurynę i kocimiętkę. Tauryna jest aminokwasem nie wytwarzanym przez koci organizm, dlatego tak ważne jest dostarczenie go z zewnątrz. Niedobór tauryny prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Należą do nich m.in.: nieprawidłowy rozwój układu nerwowego, zahamowanie wzrostu, zaburzenia wzroku u kociąt (retinopatia), zaburzenia płodności. Kocimiętka to roślina, którą koty wręcz uwielbiają, ale też wspomaga pracę układu trawiennego, wątroby i nerek. Zawiera ona koci feromon – nepetalakton, który stymulując receptory mózgowe u kotów powoduje ich euforię, rozluźnienie i zadowolenie.
Jeśli chcesz, aby Twój pupil długo cieszył się dobrym zdrowiem - podawaj mu wodę Aqua Pro Animale!

Korzyści płynące z podawania wody Aqua Pro Animale: 
- woda, która nawadania organizm pupila, a nie tylko gasi jego pragnienie, 
- produkt został przygotowany specjalnie z myślą o zwierzętach,
- nie zawiera chloru oraz szkodliwych i rakotwórczych związków chemicznych,
- dodatkowo wzbogacona w składniki, które korzystnie wpływają na zdrowie Twojego zwierzaka, 
- produkt przebadany mikrobiologicznie, 
- woda polecana przez lekarzy weterynarii, 
- ogranicza powstawanie kamicy moczowej. 

Zalecane dawkowanie: zapewnić stały dostęp do miski z wodą.

Właściwości wód:
  • Woda kranowa: 
    Przez większość osób uznawana za niedoskonałą i mogącą zaszkodzić. Woda z kranu może zawierać osadzający się kamień lub zbyt dużo związków np. chlor. W wyniku końcowych stadiów  chlorowania wody powstają związki chemiczne, takie jak: kwasy haloorganiczne, chloropikryna, haloacetonitryle, chlorofenole, chlorocyjan oraz najgroźniejsze z nich: trihalometany (bromoform, chloroform, bromiany i bromodichlorometan). Te ostatnie wykazują silne działanie rakotwórcze, wpływają negatywnie na centralny układ nerwowy oraz wywołują choroby wątroby i nerek. Wnioski nasuwają się same.

  • Woda przegotowana: 
    Woda gotowana ma podobne mankamenty jak czysta woda z kranu. Należy pamiętać, aby nie podawać psu wody gorącej! Nie zaleca się także podawania lodowatej wody – każde duże odstępstwa w temperaturze mogą zniechęcić zwierzę do picia wody i zaszkodzić mu.

  • Woda butelkowana mineralna:
    Woda mineralna jest nasycona składnikami mineralnymi o stabilnym składzie, mającymi pozytywne działanie na organizm ludzi – niekoniecznie będzie odpowiednia dla zwierząt.

  • Woda Aqua Pro Animale
    Woda źródlana wydobywana ze złóż podziemnych, pozbawiona działania czynników zewnętrznych, dlatego jest czysta bakteriologicznie. Wartość jej składników jest dostosowywana do odpowiednich norm, które nie tylko nie zaszkodzą naszemu pupilowi, ale wzmocnią jego organizm!


Wodę dla pupila (jest też wersja dla psów) można zakupić TUTAJ - cena za 0,5 l butelkę - 2,49, za 1,5 l - 4,49 zł. 


Dziś Wam zdradziłam co też Andrzej będzie testował (no skoro bierzemy udział w akcji to skrupulatnie się za to weźmiemy :). O szczegółach testowania kolejnych litrów i smaków wody w poście niebawem. 

Napisałam Wam też moje przemyślenia dotyczące wody dla kotów, więc to nie jest post "testujący" - raczej takie delikatne wprowadzenie. A Wy co myślicie o wodzie dla pupili - ma to sens? 

Aha - dostaliśmy też przysmak dla najbliższego psa. Na pewno jakiś szczekający pupil dostanie i mam nadzieję że się ucieszy :) 

13 komentarzy:

  1. Rozumiem wysłanie wody jako produktu do testów... ale TAKIE ilości? Chyba się słabo sprzedaje i nie mieli co z nią zrobić :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, tez tak myślę - taka reklama żeby ruszyć sprzedaż ;)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy jest pomysł z tą wodą, choć moje bez problemu piją kranówę :) Co do karm, oprócz suchej gotuję im mięsko które jedzą z apetytem :) Pozdrawiamy Was :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wooow , tyle wody to chyba na rok dla jednego kota ;-)
    Osobiście myślę że z ilością to przesadzili. Mogli dołożyć jeszcze coś co sprawiłoby kotu radość. A woda to woda ...
    Nasze piją kranówkę , bo nasza jest bardzo dobra i dla ludzi i zwierząt ;-)
    TU o niej pisali :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tyle wody kot nie pije, no ale mamy zapasy ;)
      Fajnie Wam że macie tak czysta wodę w kranach!

      Usuń
  4. Szok :) Hektolitry wody :) może powinnaś w niej Andrzejka wykąpać? ;)
    A tak trochę bardziej serio, to osobiście uważam, że woda dla kota to chwyt marketingowy, który ma wygenerować potrzebę, że kot powinien pić specjalną wodę... pewnie jest trochę osób, które się na to nabiorą.
    Moje koty piją zwykłą wodę niegazowaną lub z kranu i są zdrowe, szczęśliwe i zadowolone :)
    Dobrych testów, zobaczymy, co na to "powie" Andrzej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę - ileś tam osób skusi się na wodę dla kota, tak samo jest ze wszystkim innym ;) Reklama dźwignią handlu :)

      Usuń
  5. Jejku ale dużo :O Wystarczy mu minimum na rok *-*
    Pozdrawiam i zapraszam na :
    infookotkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już do was wpadamy ;) Zobaczymy na ile te zapasy wystarcza, na pewno przez najbliższy czas Andrzej ma co pić :)

      Usuń
  6. Reklama zdaje swój egzamin, skoro dzięki temu wpisowi dowiedziałam sie o istnieniu specjalnej wody dla kotów. ;)
    Ale ja bym się ucieszyła z takiej niespodzianki, ponieważ zawsze mam dylemat, jaką wodę podawać kotom, butelkową, filtrowaną czy przegotowaną... Daję różną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I własnie po to jest ta woda - pewnie nie Ty jedna masz takie wątpliwości :)

      Usuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)