Balkon - ulubione miejsce latem i wiosną, za to zimą i jesienią jest nieco mniej lubiany.
Andrzej szczególnie uwielbia balkon jak drzwi są zamknięte a on sam siedzi w pokoju. Wtedy balkon jest najbardziej pożądanym przez niego miejscem w domu.
Czyli wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... ;)
Ci co mają instagrama, to może widzieli jak potrafi ładnie domagać się otworzenia drzwi.
Potem Andrzej krótko kręci się po balkonie. Co dziwne, mimo niskich temperatur, owies nadal jest zielony, więc zawsze go trochę poskubie.
A potem, po kilku minutach, siedzi pod drzwiami i cierpliwie czeka aż ktoś otworzy drzwi.
Nigdy długo czekać nie musi, więc poprzestaje na spokojnym siedzeniu pod oknem, bo zimno w łapki.
A potem znowu historia się powtarza... Andrzej bardzo czujnie obserwuje co za oknem (ostatnio nawet jakieś ptaszki i wrony w pobliżu latają, więc stąd te wielkie oczy!). I znowu podchodzi do drzwi..i dalszy ciąg już dobrze znacie 😈 Taka codzienność z kotem.
I na koniec rude łapeczki z pazurkami.
I na jeszcze jeden koniec 😝 przypomnę że do jutra, do północy (tj. do 22.11) czekamy na zdjęcia Waszych pomagających sprzątać pupili. Kto jeszcze nie wysłał, a chciałby wygrać pakę nagród od firmy Clovin to zapraszamy. Szczegóły TUTAJ
Ja teraz już na balkon nie wychodzę, a jak wychodzę,to w kurtce ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ja tak samo, tylko Andrzej taki twardziel ;)
UsuńOoooo skąd my to znamy :-)
OdpowiedzUsuńU nas codziennie przed 7 rano koncert pod oknem balkonowym.
Muszą wyjść nawet na 3 minuty, ale muszą :-) :-) :-)
Po śniadanku przemarsz na balkon ...
I tak cały dzień te przemarsze na balkon ;)
UsuńMoje lubią przez okna wyglądać. :)
OdpowiedzUsuńA to też dobry punkt obserwacyjny, i ciepły przede wszystkim :)
Usuńnasza Chrupka od rana wrzeszczy pod balkonem, a potem heja na firanki! chciałam zmienić na coś ładniejszego, ale nie ma sensu :) z każdej zrobi szmatę ;)
OdpowiedzUsuńChrupka kot- demolka ;)
UsuńHahah!!! Mojej Poli już za zimno i nie w głowie wychodzenie na dwór :D
OdpowiedzUsuńI ma całkowita rację!
UsuńPiękny, Rudy Andrzejek. ;)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :*
Usuńmam podobnie z Bogusiem. Frania wychodzi rzadko i na krótko,ale to juz starsza pani.
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio cieplej, więc kocury na chwilkę wychodzą na balkon. Łapią wtedy świeże powietrze w noski.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę wiecznie zdziwioną minkę Andrzejka. :-)