3 sierpnia 2017

Sierpień

Sierpień przywitał nas upałami - tak jak ostrzegali. Jest na prawdę duszno i gorąco - prawdziwe tropikalne lato. A skoro zaczął się nam nowy miesiąc - to pokażemy Wam naszą kolorową kartkę z kalendarza Kotomalunki 2017.


Pozostałe nasze kolorowe kartki z kalendarza możecie zobaczyć tutaj: styczeńluty, marzec , kwiecieńmaj, czerwiec i lipiec


Andrzej w dzień głównie śpi, na balkon wychodzi dosłownie na chwilę, i to najczęściej rano póki nie ma słońca. No i wieczorami też przysiaduje na balkonie. 


O zabawie nie pamięta zupełnie - już nawet nie próbuję go zachęcać i męczyć, bo sama też nie mam ochoty na żadną aktywność, więc dobrze go rozumiem. Pewnie odżyje jak zrobi się odrobinę chłodniej.


Ale póki co trzeba się cieszyć tymi paroma dniami gorącego lata, bo przy tej pogodzie nie wiadomo co będzie za chwilę - może jesień 😉.


Chociaż takie upały bywają męczące, widzę po Andrzeju (a koty przecież uwielbiają słońce i ciepło) - jak już kot jest zmęczony nadmiarem ciepła to wiedz że coś się dzieje... 😉



A na spacerze spotkaliśmy takiego uroczego rudzielca - bardzo towarzyskiego, też chłodził się w cieniu.


Od razu przybiegł do nas na głaskanie (pozwolił nawet na głaskanie brzuszka, a wiadomo że nie wszystkie koty pozwalają sobie na taką poufałość- Andrzej brzucha dotknąć nie da, można tylko patrzeć i podziwiać). Tymek był zachwycony takim miziastym kotem, chociaż Andrzeja też uwielbia 😊


Pokażę Wam jeszcze tutaj jakie piękne rzeczy udało mi się wylicytować na kocim bazarku "Pomóż 30 kotom z przytuliska u Pani Ani" Bazarek działa w ramach facebookowej grupy pod ta samą nazwą - tu możecie dołączyć KLIK


Kolejna edycja bazarku już za tydzień - czyli 10 sierpnia. Na prawdę warto zajrzeć - można pomóc, a przy okazji kupić dla siebie lub dla kogoś coś pięknego - kocie gadżety i nie tylko.


Pozdrawiamy serdecznie - pamiętajcie o wodzie - dla siebie i dla zwierzaków! 

5 komentarzy:

  1. Aniu, nasze od rana urządzają wrzaski, żeby wyjść na taras. O ile Chrupka szuka szybko cienia, to Klakier smaży się bez litości i rozumu. Czasem an siłę muszę go zabierać z tarasu. Jest wtedy bardzo niezadowolony :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też padaka przez ten upał...
    Ale przynajmniej wpisy się tworzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, przez upał to się nic nie chce, nie tylko kotom ;)

      Usuń
  3. ale śliczne kocie fanty!
    Ja też ostatnio wylicytowałam śliczną rzecz na kocim bazarku (innym). Pochwalę się jak dojdzie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)