18 stycznia 2019

Karma Husse - Plebiscyt Sfinksy

Kolejnym testowanym produktem w ramach plebiscytu Sfinksy są karmy od firmy Husse. 


Zacznę od tego co Andrzej lubi najbardziej. Czyli filetowe karmy w galaretce. Dostaliśmy trzy smaki: makrela, tuńczyk i tuńczyk z kurczakiem.


Wszystkie te karmy to karmy filetowe, z kawałkami mięsa w galaretce. Wizualnie nie mam żadnych wątpliwości, że kurczak to kurczak, tuńczyk to tuńczyk a makrela to makrela. Zobaczcie sami:

Makrela

Tuńczyk

Kurczak i tuńczyk
Karmy są  bez sztucznych barwników i  konserwantów, skład jest prosty i krótki: mięsko, woda i galaretka. Procentowo najwięcej mięsa jest w w puszkach z makrelą (60%),  tuńczyka jest 47,5%, i kurczak i tuńczyk - po 23,75%.


Są to karmy uzupełniające i na pewno nie mogę być podstawą diety kota, ale jako mięsny przysmak - jak najbardziej. Andrzej, jak już wspomniałam, uwielbia karmy filetowe - czyli właśnie takie z kawałkami mięsa. On da się za takie pokroić. Zjadał aż się uszy trzęsły, wystarczy że otworzyłam puszkę - on nawet nie czekał aż karmę przełożę do miski.. 😃


 Myślę, że te małe puszeczki w ostatnim czasie wskakują na miejsce ulubionej przekąski Andrzeja. Bo o ile przy innych karmach mokrych potrafi marudzić, to te zjadał bez mrugnięcia okiem.


Pewnie całe kawałki mięsa, zapach i smak przekonały go stuprocentowo.




Do testowania dostaliśmy również karmę Opus Lynx. Jest to sucha karma bezzbożowa dla kotów z wrażliwym żołądkiem.


Co o karmie mówi sam producent?

  • Lekkostrawna formuła bez zbóż oraz bez glutenu, na bazie kurczaka i ziemniaków.
  • Inspirowana dietą rysi: wysoka zawartość białka i tłuszczu, niska zawartość węglowodanów.
  • Jedynym źródłem białka zwierzęcego jest kurczak.
  • Zawiera fruktooligosacharydy i drożdże, które wspomagają rozwój „pożytecznych” bakterii w żołądku.
  • Zawiera lecytynę oraz L-karnitynę, które usprawniają trawienie tłuszczu w jelitach.
  • Bogata w kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6, które wpływają na dobrą kondycję skóry i sierści, a zawarta w karmie miedź i cynk pobudzają enzymy podtrzymujące naturalny kolor sierści
  • Wzbogacona dodatkową ilością tauryny, aby zagwarantować w karmie jej optymalny poziom.
  • zawiera ekstrakt z jukki, który nie jest trawiony, przechodzi jedynie przez układ pokarmowy, co zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu w kuwecie.
Więcej o właściwościach karmy przeczytacie TUTAJ


Jeśli natomiast chodzi o skład karmy to prezentuje się następująco:


To wiadomości od producenta. A co my możemy powiedzieć o karmie? Na początek wygląd -  karma ma dosyć niewielkie chrupki. Pachnie ładnie, chociaż to czy kurczakiem nie mnie oceniać. Natomiast specjalista Andrzej wąchał i sprawdzał już samo opakowanie, więc według niego karma pachnie obłędnie - tyle jedzenia!



Już przy pierwszym podaniu w miseczce (z resztą miska też od Husse) szybko zabrał się za chrupanie i robił to z ogromnym apetytem. To ważne, bo jest na prawdę wiele karm (i suchych, i mokrych) nad którymi długo potrafi się zastanawiać.





Wiem, że karma sucha nie powinna być podstawą kociej diety. Jednak myślę że przy zdrowym kocie taka forma karmy w niedużej ilości nie zaszkodzi. U nas jest tak że suchą karmę Andrzej dostaje głównie na noc (po kolacji) i chrupie ją nad ranem, gdy poczuje mały głód a nie ma kto podać karmy mokrej. Często też, wiedząc że nikogo nie będzie w domu przez cały dzień to też dostaje suchą karmę po śniadaniu. Nie zjada jej zawsze, ale w razie gdyby głód nie pozwalał spokojnie spać - ma zapewnioną pełną miskę.


Oczywiście, bezwzględnie należy pamiętać że gdy kot ma dostęp do suchej karmy, powinien też mieć dostęp do świeżej wody w miseczce. Ale to myślę że dla wszystkich kociarzy jest jasne (oczywiście dostęp do wody kot powinien mieć zawsze, ale przy karmie suchej szczególnie!)


Bardzo dziękujemy firmie Husse za możliwość przetestowania i spróbowania karm.

A Was zachęcam do głosowania na  najlepsze produkty dla kotów w pierwszej edycji plebiscytu Sfinksy. Głosować można na stronie:  http://www.sfinksy.pl/glosowanie-sfinksy-2018. Tam też znajdziecie wszystkie zasady głosowania i produkty, które biorą udział. Jako że z Andrzejem przetestowaliśmy część produktów to mamy już swoich faworytów i na pewno tutaj na blogu będę mogła Wam coś polecić.



7 komentarzy:

  1. Mokra karma wygląda super ;) może kiedyś kupię kociastym, bo niestety przegapiłam i do testów się nie zgłosiłam ;) Ja ostatnio podaję tylko filetowane karmy z prostym składem i fajnie, że takich coraz więcej na rynku, jest w czym wybierać ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filetowe karmy są super, Andrzej też uwielbia, a te akurat pachną i wyglądają smakowicie, śmiałam się że tuńczyk jest lepszy niż ten "ludzki" ;) A Andrzej pożerał puszeczki w kilka sekund ;)

      Usuń
  2. Karmy wyglądają bardzo smakowicie , a najważniejsze że Andrzej zachwycony.
    Daj znać czy nic się nie dzieje za jakiś czas , bo wiem że on wrażliwy jak nasz Karmelek.
    Co do testowania w plebiscycie Sfinxa, to mam pytanko - czy można się zgłosić w każdej chwili , czy to już zamkniety temat?
    Nic o tym nie piszecie , a na stronie nie znalazłam ;-)



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, oni się ogłaszali w fb i na instagramie że szukają ambasadorów. Teraz lista jest ogólnie zamknięta, bo już jest głosowanie i pierwsze edycja zbliża się ku końcowi (myślę że pod koniec roku będzie kolejna), ale czasem na stronie na fb ogłaszają że do czegoś potrzebują więcej osób testujących, niż tylko wśród zgłoszonych ambasadorów - https://www.facebook.com/sfinksy.plebiscyt/

      Usuń
  3. Widać, że Andrzejowi karmy smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę świetnie wygląda ta karma i oczywiście dobry skład. Muszę spróbować z moim mruczkiem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)