Mam nadzieje że tak już zostanie i będzie tylko pięknej. Wczoraj nie zdążyłam, a dziś lekko spóźniony, walentynkowy Andrzej:
Serduszko to jedna z ulubionych maskotek Andrzeja, bo często ją gryzie (tak chyba wyraża swoją miłość do zabawek). Do tego serduszko mówi słodko I love you więc Andrzej zawsze reaguje na to wyznanie i (jeśli od razu nie przybiega) to przynajmniej zaciekawiony patrzy co to takiego. A jak walentynki to z winem oczywiście Cote - jakby inaczej.
![]() |
obrazek stąd |
Sposób z ręcznikiem działa nadal i jest skuteczny. Chyba nawet Andrzej lekko się przyzwyczaił, bo nie wyrywa się już tak desperacko, albo ja opanowałam sztukę trzymania kota do perfekcji.
Ciekawe czy tak na prawdę Andrzej myśli? Bo nawet to do niego podobne, dlatego prawie padłam ze śmiechu jak to zobaczyłam:
![]() |
obrazek stąd |
Miłego sobotniego wieczoru życzymy wszystkim i oby tak piękna pogoda jutro nas nie opuszczała! :)
Hahahaa jaką on ma minę jak siedzi w ręczniku, chyba tak lubi obcinanie pazurków jak Atom ;) nie słyszałam jeszcze tego tekstu z winem, niezłe :) Mokotów pozdrawia Wolę! Pogodo trwaj! :)))
OdpowiedzUsuńI Wola pozdrawia Mokotów :)A Andrzej obcinanie pazurków chyba już zaczął tolerować, na szczęście :)
UsuńAndrzej w kocyku wygląda genialnie! :))
OdpowiedzUsuńA przy ostatnim obrazku się poplułam herbatą :)))))
Hah, ja też prawie się zakrztusiłam jak zobaczyłam po raz pierwszy :))
UsuńMacie fajną siatkę/kratkę w oknie ; D, gdzie kupiliście? : P
OdpowiedzUsuńSiatka jest z leroy merlin :) I jest na krety, ale sprawdza się dla kota ;)
UsuńAndrzej w ręczniku wygląda jak dzidziuś w beciku ;)
OdpowiedzUsuńU nas na szczęście wszelkie czynności pielęgnacyjne przebiegają spokojnie.
Dziubul jest mądry i wie że wszystko dla jego dobra :) A koty mają w sobie coś z dzieci, to racja ;)
UsuńSłodziutki Andrzejek owinięty w ręcznik :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak w hotelowym ręczniku :D
OdpowiedzUsuńNo bo ma prawie jak w hotelu i obsługa 24 godziny na dobę ;)
UsuńPięknie mu w ręczniku - uwydatnia się cała jego uroda :)
OdpowiedzUsuńWidać w jego oczach miłość do zabaweczki :D
OdpowiedzUsuńLemon też wszędzie się "sypie: mimo iż jest krótkowłosy ;)
OdpowiedzUsuńKoty, oczywiście, myślą, chociaż trochę inaczej niż my...
OdpowiedzUsuńA bardzo ciekawe co tak na prawdę koty myślą, i jak :)
Usuńhaha,a myslalam ze andrzej po kapieli
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć na tego kota :) Jest niezwykle pocieszny! Też mi się taki marzy, nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńAndrzej w ręczniku jest boski, te oczka :)
OdpowiedzUsuńmoże wypatrywał przez okno swojej Walentynki :))))))))))))
OdpowiedzUsuńBemowo pozdrawia Wolę! Już wiem, gdzie mieszkasz!!! Udanego dnia, ziom :)
OdpowiedzUsuńA to całkiem niedaleko! :) Pozdrawiamy ciepło z Woli :)
UsuńHahahaha .... moja Kita tez tak zawijam albo w recznik albo w kocyk . Za to ile sie nagada przy tym obcinaniu to jej :-)))
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli ze słońcem w oknie dla koteczka :-)
Andrzej też bardzo głośno narzeka i oznajmia jaka to krzywda mu się dzieje ;)
UsuńWiosna już niedługo bo mój Kituś już marcuje :P
OdpowiedzUsuńU nas również słonecznie. Andrzej fajnie wygląda taki zapatulony :D...
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńPrzedziwny ręcznikowy sposób na pazurki! Moje mruczki z reguły trzymam w tej samej pozycji, ale nie owinięte. Cierpliwie znoszą moje "grzebanie" przy ich łapkach.
OdpowiedzUsuńKocie futro jest wszędzie! Nawet w kanapkach które robię szybko rano do szkoły i od razu zawijam w folię ... Nie wiem jak to się dzieje.
My zawijamy koty w ręcznik do odrobaczania, wtedy pozostaje tylko walka z wierzgającą paszczą ;-)
OdpowiedzUsuńCytat z winem - boski! Podobnie jak Andrzejek :-)
Z odrobaczeniem i wierzgającą paszczą też nieźle się męczymy ;)
UsuńAle Cię Twoja kochana Pani owinęła:):)
OdpowiedzUsuńMina Andrzeja w kocyku wygrywa konkurs roku :D
OdpowiedzUsuńŁO BOŻE, JAKI PIĘKNY KICIUŚ! Cudny, naprawdę przesłodki. Ja mam srebrną kotkę, również wygląda zachwycająco, ale ta intensywność koloru sierści Andrzeja powala :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Lina