8 października 2013

Nakręcające kropelki

Czy w kroplach żołądkowych jest coś niesamowitego? Bo wczoraj było tak, że Andrzej siedział, tarzał się, ocierał, wąchał, leżał na kuchennej szafce. Ogólnie dziwnie się zachowywał, jak nigdy. Nie wiedziałam o co chodzi. Myślałam, że może jakaś resztka jedzenia została, coś co mu smakuje. Ale kotek wpadł w trans i tak jakby odleciał. Ściągałam go z szafki chyba kilka razy i za każdym razem tam wskakiwał i było to samo.













Po kilku takich akcjach zorientowałam się, że jedyną nową rzeczą na szafce są krople żołądkowe. I to było to. Pokazałam mu buteleczkę, a kot oszalał. Przytulał, wąchał, lizał, łapał, wywracał, tarzał...Kocia faza.










Chyba tak właśnie niektóre koty reagują na kocimiętkę. Ja kiedyś też, jak Andrzej był mały, kupiłam mu taką zabawkę, ale nie było większego zainteresowania. Natomiast przy kontakcie z kroplami żołądkowymi kot zachowywał się jak po środkach odurzających, porządnie nakręcony. Ale przeczytałam, że niektóre koty tak po prostu mają... :)

19 komentarzy:

  1. Mój Morris po kocimiętce wariuje :D Skacze i biega po całym domu, ociera się i tarza po podłodze. Chyba kupię krople żołądkowe i zrobię test jak zareaguje ;) I jeszcze jedno: Andrzej jest super! Uwielbiam rude koty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba mają podobne działanie do kocimiętki. Andrzej jak zwykle olśniewający :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę, że u mnie świrowanie i u ciebie też:D pozdrowienia od moich szaleńców dla Twojego kochanego kociaczka:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Na mojego kota nie działała kocimiętka, a krople żołądkowe nie były pod jego łapą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może oszaleje jak Andrzej, bo on tez na kocimiętkę nie reagował ;)

      Usuń
  5. Ja nie mogę już. Kot Andrzej pijany!

    OdpowiedzUsuń
  6. Arbuz tak reaguje na walerianę ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha, "naćpany" kot :D chciałabym to zobaczyć, muszę chyba podsunąć kropelki kotu nieformalnej teściowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, zachowywał się jak naćpany ;) Spróbuj podsunąć kotu, na pewno mu się spodoba, teściowa też będzie zaskoczona co to się dzieje z kotem ;)

      Usuń
  8. Możesz jeszcze spróbować waleriany. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tym co widziałam spróbuję, ale aż boję się efektów ;)

      Usuń
  9. Nie mają przypadkiem w składzie waleriany? Ona działa silniej niż kocimiętka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że koty tak reagują na krople walerianowe, a o miętowych pierwsze słyszę :-) Andrzej na haju :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kot na odlocie :) Wszystkiego trzeba w życiu spróbować... nawet jeśli jest się kotem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się nie mogę na tego kota napatrzeć.

    To jest takie cudowne stworzenie...

    Jak znajdzie sobie panne i będą małe to czekam na info ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pannę może sobie znajdzie, ale zmartwię Cię - kotków z tego nie będzie bo Andrzej już po kastracji.... ;)

      Usuń
  13. Andrzej narkoman :-) mój Lemon uwielbiam kocimiętke i zachowuje się jak wariat po niej :-) niestety nie mam kropli w domu aby sprawdzić czy też tak na niego podziałają :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurwa Mac przestańcie męczyć te koty

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)