Jak zachęcić kotka do zabawy? U Andrzeja działają na przykład szeleszczące papierki. Wystarczy rzucić taki papierek i mamy bardzo dużo biegania i zabawy. Bardzo dużo, czyli kilka minut - do pierwszego zmęczenia.
Ale większość czasu Andrzej leży i śpi. To jak on ma schudnąć? Na śpiąco jeszcze nikt nie schudł ani nie zadbał o linię. Sama dieta nie wystarczy, więc go zachęcam do zabawy na różne sposoby.
Macham wędka z piórkami przed nosem, a Andrzej bawi się leżąc. Chwyta i gryzie piórka, przewraca się z boku na bok i kręci. Nie wiem czy to wystarczająca dawka ruchu, ale zawsze coś.
W ten sposób, w ostatnim czasie trzecia wędka niedługo skończy swój żywot. Jedna się połamała, a druga straciła piórka.
I już po zabawie, dziękuję, wystarczy.
I Andrzej znowu idzie spać. Nudne, kocie życie.
Przez przypadek trafiłam na bardzo fajny blog - http://gryzmoland.pl/ Jest tam wiele sympatycznych (nie tylko kocich) obrazków. Na przykład taki - czyli Andrzej no zrób coś ciekawego:
http://gryzmoland.pl/kocie/ |
Czemu chcesz kota odchudzić? Ile wazy?:P Wygląda na całkiem normalny rozmiar :P
OdpowiedzUsuńBtw mam identyczny koc w delfinki :P
Usuń5 kg. I pani weterynarz powiedziała że mógłby co nieco zrzucić:)
UsuńA Andrzej ma z czego chudnąć? 8-o Nie widać po nim. Ja swoje niby odchudzam teraz, ale sukces jest przynajmniej taki, że nie przytyły.
OdpowiedzUsuńAndrzej ma zniewalające pręgi na tych zdjęciach brzuszastych.
Weterynarz powiedział, że mógłby ważyć pół kg mniej, bo jest na najlepszej drodze do tego aby się całkiem roztyć - zbyt dobrze rokuje w tym kierunku.
UsuńAndrzejek jest przecież taki zgrabniutki. Gdzież on ma choć ociupinkę sadełka?
OdpowiedzUsuńPozory mylą, ja też myślałam że on taka chudzinka ;) A sadełko się znalazło na pręgowanym brzucholu ;)
UsuńObrazek na końcu wymiata! :D
OdpowiedzUsuńo kurcze to mój chyba ma nadwagę :-) Co do zabaw to faktycznie 10 minut ostrej zabawy i padają :D Ewentualna drzemka i posiłek i tak w kółko :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocie życie :)
UsuńAniu nagraj kiedyś jakiś film z Andrzejkiem, on jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńNagram na pewno ;)
UsuńTeż tak czatuję z aparatem ;) Mój kocur, jeśli nie biega za Brudną, to albo śpi, albo bawi się na leżąco. Nie byłoby łatwo go odchudzić...
OdpowiedzUsuńWłaśnie, a w biegu zdjęcia robi się ciężko, a resztę kot przesypia i leży ;)
Usuńandrzej swietne miny robi:)
OdpowiedzUsuńHehe, u nas też wędka straciła piórka ;-) Moje mają trochę więcej ruchu - bo gonią się i tłuką nawzajem (od czasu do czasu) ;-)
OdpowiedzUsuńEchh kochany rozrabiaka :( ja musiałam właśnie pożegnać moją przyjaciółkę i jest mi naprawdę ciężko...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już :( Bardzo mi przykro, trzymaj się..
UsuńJa też zawsze tak czyham z aparatem na mojego psa ;-)
OdpowiedzUsuńA on wtedy ma wyrąbane i nigdy nie chce pozować...
Witam :)
OdpowiedzUsuńAndrzej jest cudny!
Mojej Marusi też się podoba ;)
o ja.. zabawowicz ;D
OdpowiedzUsuńMały spryciarz ale słodki tygrysek :)
OdpowiedzUsuń