2 grudnia 2013

Będzie zabawa

Jak zachęcić kotka do zabawy? U Andrzeja działają na przykład szeleszczące papierki. Wystarczy rzucić taki papierek i mamy bardzo dużo biegania i zabawy. Bardzo dużo, czyli kilka minut - do pierwszego zmęczenia.


Ale większość czasu Andrzej leży i śpi. To jak on ma schudnąć? Na śpiąco jeszcze nikt nie schudł ani nie zadbał o linię. Sama dieta nie wystarczy, więc go zachęcam do zabawy na różne sposoby.

Macham wędka z piórkami przed nosem, a Andrzej bawi się leżąc. Chwyta i gryzie piórka, przewraca się z boku na bok i kręci. Nie wiem czy to wystarczająca dawka ruchu, ale zawsze coś.



W ten sposób, w ostatnim czasie trzecia wędka niedługo skończy swój żywot. Jedna się połamała, a druga straciła piórka.


I już po zabawie, dziękuję, wystarczy.

I Andrzej znowu idzie spać. Nudne, kocie życie.

Przez przypadek trafiłam na bardzo fajny blog - http://gryzmoland.pl/ Jest tam wiele sympatycznych (nie tylko kocich) obrazków. Na przykład taki - czyli Andrzej no zrób coś ciekawego:
http://gryzmoland.pl/kocie/

22 komentarze:

  1. Czemu chcesz kota odchudzić? Ile wazy?:P Wygląda na całkiem normalny rozmiar :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Btw mam identyczny koc w delfinki :P

      Usuń
    2. 5 kg. I pani weterynarz powiedziała że mógłby co nieco zrzucić:)

      Usuń
  2. A Andrzej ma z czego chudnąć? 8-o Nie widać po nim. Ja swoje niby odchudzam teraz, ale sukces jest przynajmniej taki, że nie przytyły.
    Andrzej ma zniewalające pręgi na tych zdjęciach brzuszastych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weterynarz powiedział, że mógłby ważyć pół kg mniej, bo jest na najlepszej drodze do tego aby się całkiem roztyć - zbyt dobrze rokuje w tym kierunku.

      Usuń
  3. Andrzejek jest przecież taki zgrabniutki. Gdzież on ma choć ociupinkę sadełka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozory mylą, ja też myślałam że on taka chudzinka ;) A sadełko się znalazło na pręgowanym brzucholu ;)

      Usuń
  4. o kurcze to mój chyba ma nadwagę :-) Co do zabaw to faktycznie 10 minut ostrej zabawy i padają :D Ewentualna drzemka i posiłek i tak w kółko :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu nagraj kiedyś jakiś film z Andrzejkiem, on jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak czatuję z aparatem ;) Mój kocur, jeśli nie biega za Brudną, to albo śpi, albo bawi się na leżąco. Nie byłoby łatwo go odchudzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, a w biegu zdjęcia robi się ciężko, a resztę kot przesypia i leży ;)

      Usuń
  7. Hehe, u nas też wędka straciła piórka ;-) Moje mają trochę więcej ruchu - bo gonią się i tłuką nawzajem (od czasu do czasu) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Echh kochany rozrabiaka :( ja musiałam właśnie pożegnać moją przyjaciółkę i jest mi naprawdę ciężko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam już :( Bardzo mi przykro, trzymaj się..

      Usuń
  9. Ja też zawsze tak czyham z aparatem na mojego psa ;-)

    A on wtedy ma wyrąbane i nigdy nie chce pozować...

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)
    Andrzej jest cudny!
    Mojej Marusi też się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mały spryciarz ale słodki tygrysek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)