Królewicz Andrzej głównie śpi. Tym bardziej że pogoda za oknem wyjątkowo nie zachęcająca, jak na zimę, to śpi dwa razy więcej niż zwykle.
Śpi w różnych miejscach. Trochę u siebie w pudełku, trochę w szafie, czasem na łóżku i laptopie, a najczęściej na kocykach i poduszkach - niczym królewna na ziarnku grochu.
A niedługo znowu obcinanie pazurów - Andrzej prezentuje swoje, jeszcze nie za duże szpony.
Królewicz już prawie nie mieści się w poprzek kanapy. O obiektywie aparatu nie wspominając - ciężko załapać całego kota od końca ogona po czubek uszu!
I zawsze, wystarczy na minutę wstać, Andrzej zajmuje miejsce. I potem nie można go już wyprosić. Więc Andrzej leży w całej swojej rozciągłości, a małą część kanapy mogą zając słudzy.
A jak chcę Andrzejka pogłaskać to często wygląda to tak:
znalezione tu |
Uwielbiam czytać Twoje posty Aniu, zawsze się przy nich uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńA obrazek... Tak, jest prawdziwy do bólu...
:))
Niestety prawdziwy obrazek, ale co zrobić kot to kot :)
UsuńAleż pazury ;]
OdpowiedzUsuńKwalifikują się już do skrócenia ;)
UsuńWcale mu się nie dziwię, że spi. Jakbym mogła, sama bym spała caly czas xD
OdpowiedzUsuńJa też, aż zazdroszczę kotom że są kotami :)
Usuńooo boże jakie koty są słodkie! Kocham oglądać zdjęcia twojego Andrzeja, czuję jakby był już przyzwyczajony do robienia zdjęć :D.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie :).
Andrzejowi dobrze się powodzi leży sobie wygodnie - cykają mu zdjęcia - prawdziwy model :)
OdpowiedzUsuńKoci celebryta w moim domu :)
UsuńNo, 3maj się Andrzejku, bo jutro to paskudne obcinanie pazurków, którego tak nie lubisz! U nas podchodzą na wołanie, ale teraz jak nauczyć tego psa? ;-)
OdpowiedzUsuńPies się nauczy szybciej niż koty ;) Fajnie u Ciebie teraz :)
UsuńPrzychodzi bloger do Ani i mówi:
OdpowiedzUsuń- Dzień dobry, poproszę metr kota.
Taki sucharek wieczorową porą ;)
Hah, a to mnie rozśmieszyłaś :D Zacny sucharek!
UsuńPrawdziwy książe z niego:)
OdpowiedzUsuńHehe to pięknie :D Kurde jak ja chcę mieć rudego kota <33
OdpowiedzUsuńAle pazurzaki :D rysunek bardzo mnie rozbawił :)))))
OdpowiedzUsuńAndrzej jest wprost cudowny-nawet wtedy kiedy anektuje całą kanapę :)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, wylosowana Anna to Ty :) Napisz maila z adresem :)
OdpowiedzUsuńA królewicz Andrzej jest boski. I te pazurki :)
A to co przedstawione jest na rysunku to szczera prawda :)
Koty niedotykalskie się trafiły :)
UsuńMoje kociaki tez ciagle spia maja nawet stałe godziny i wiem kiedy bedzie spokoj, bo reszte dnia sie gonią i bawia ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z głaskaniem mojego kota jest dokładnie taki sam rozdźwięk między oczekiwaniami a rzeczywistością, jak na obrazku...Niedotykalskie z niego stworzenie. Mój kot też rozkłada się po królewsku, zajmując 90% przestrzeni, na której leży:) A Andrzej jak zwykle piękny!
OdpowiedzUsuńDokładnie :) I zawsze musi leżeć tam gdzie ja :)
Usuńhahah koty sa genialne z tymi swoimi charakterkami ;D
OdpowiedzUsuńMoja też się całymi dniami wyleguje. Albo je. Zjada całą puszkę dziennie. Śmiejemy się, że niedługo zrobi się kwadratowa :D Ale co tu dużo mówić, zbliża się ostra zima, dlatego moja Niuńka 'pakuje' :D
OdpowiedzUsuńZapasy na zimę :)
UsuńBeautiful photo!
OdpowiedzUsuń