27 kwietnia 2014

Kot się bawi

Jak wiecie ostatnio Andrzej dostał do testowania produkty ze sklepu Nasze Zoo. O przysmakach pisałam w ostatnim poście, dziś czas na zabawkę.


Woreczek z kocimiętką i dzwoneczkiem. Generalnie, Andrzej na kocimiętkę nie reaguje jakoś specjalnie - bardziej przeżywa krople żołądkowe i zielone oliwki. Ale nowa zabawka go trochę zainteresowała.

Chociaż pudełko z zawartością, czyli przysmakami bardziej się podobało..


A już absolutnym hitem zostało folia bąbelkowa:

A to dowód na to, że koty też czasem wychodzą niekorzystnie na zdjęciach, szczególnie jak wywalają język ;) Pewnie jakby Andrzej wiedział jakie zdjęcie dodaje, mógłby się zdenerwować.. ;)



I wymyśliłam, że skoro Andrzej tak bardzo zainteresował się folią, to pod folią ukryłam zabawkę.


I była walka z folią, żeby dokopać się do ukrytej zabawki.





Walka zakończona sukcesem, bo Andrzejowi udało się wydobyć zabawkę. Bawi się nią jak każda inną, czyli gryzie, kopie, trąca łapką. Spodziewałam się że kocimiętka na nie niego podziała, ale widocznie jest na nią odporny. Widocznie nie na wszystkie koty kocimiętka działa tak samo. Ale wiadomo, że koty lubią nowości i każda nowa zabawka to chwila przyjemności - więc upominek od Nasze Zoo jak najbardziej trafiony.

Zabawa zabawą, ale zgadnijcie co jest w szufladzie (i Andrzej dobrze o tym wie):

A na niedzielę ( i na każdy inny dzień) jak znajdziecie chwilę nicnierobienia polecam łapanie kotka (ale uwaga wciąga!) KLIK
złap kotka

20 komentarzy:

  1. Zabawa pełnym pysiem. :)
    Aniu, złapałaś kotka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parę razy udało się, ale sprytny jest ten kotek ;)

      Usuń
    2. Myślałam, że coś zrobi, jak się go złapie...
      Na Burego też nie działa kocimiętka, ale dziś byłam z wizytą u kota, który ostro się naćpał :D

      Usuń
  2. Niezła zabawa :-)))
    Muszę folię bąbelkową sprawdzić , jak będą moje reagować :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. WSPANIAŁA ZABAWA.......................MILA

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie Andrzej wyszedł zabawnie z tym wywalonym jęzorem :)
    A łapanie kotka to jedna z najlepszych gier, teraz zamiast się uczyć będę klikać...

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas też tylko Jurek reaguje na kocimiętkę, Szalka wcale. Ale folia bąbelkowa jest dobra zawsze i wszędzie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widocznie nie na wszystkie koty kocimiętka działa, są odporne egzemplarze ;)

      Usuń
  6. Miałam kiedyś takaą zabawke i na moje koty w ogole nie działa :/

    OdpowiedzUsuń
  7. On jest stworzony do testowania :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Co ty piszesz pańcia, kocurek wyszedł na tej fotce z językiem bardzo fajnie :).

    Moja bardzo lubi bawić się reklamówką, tzn. zabawką i reklamówką. Najlepiej jak reklamówka szeleści. Polega to na tym, że do reklamówki lub tez pod reklamówkę wrzucam zabawkę, a kot się zaczaja i z rozbiegu wskakuje na reklamówkę, po czym paca łapami powodując szeleszczenie. Świetna zabawa, polecamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypróbuje jeszcze dziś :) Będzie niezła zabawa coś czuję ;)

      Usuń
  9. co ta przyjemne testowanie.. hehe to mial fajna zabawe

    OdpowiedzUsuń
  10. Folię bąbelkową to i ja lubię. Super relaks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Szczególnie z takimi małymi bąbelkami ;)

      Usuń
  11. Rozbroiło mnie to zdjęcie z jęzorem :)
    U mnie niedługo mają się pojawić małe kotki, liczę mocno na to, że jeden będzie rudy właśnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcie z jęzorem najfajniejsze!

    Zastanawiam się, czy na moje koty kocimiętka zadziała...
    Kiedyś spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)