Woreczek z kocimiętką i dzwoneczkiem. Generalnie, Andrzej na kocimiętkę nie reaguje jakoś specjalnie - bardziej przeżywa krople żołądkowe i zielone oliwki. Ale nowa zabawka go trochę zainteresowała.
Chociaż pudełko z zawartością, czyli przysmakami bardziej się podobało..
A już absolutnym hitem zostało folia bąbelkowa:
A to dowód na to, że koty też czasem wychodzą niekorzystnie na zdjęciach, szczególnie jak wywalają język ;) Pewnie jakby Andrzej wiedział jakie zdjęcie dodaje, mógłby się zdenerwować.. ;)
I wymyśliłam, że skoro Andrzej tak bardzo zainteresował się folią, to pod folią ukryłam zabawkę.
I była walka z folią, żeby dokopać się do ukrytej zabawki.
Walka zakończona sukcesem, bo Andrzejowi udało się wydobyć zabawkę. Bawi się nią jak każda inną, czyli gryzie, kopie, trąca łapką. Spodziewałam się że kocimiętka na nie niego podziała, ale widocznie jest na nią odporny. Widocznie nie na wszystkie koty kocimiętka działa tak samo. Ale wiadomo, że koty lubią nowości i każda nowa zabawka to chwila przyjemności - więc upominek od Nasze Zoo jak najbardziej trafiony.
Zabawa zabawą, ale zgadnijcie co jest w szufladzie (i Andrzej dobrze o tym wie):
A na niedzielę ( i na każdy inny dzień) jak znajdziecie chwilę nicnierobienia polecam łapanie kotka (ale uwaga wciąga!) KLIK
złap kotka |
Zabawa pełnym pysiem. :)
OdpowiedzUsuńAniu, złapałaś kotka?
parę razy udało się, ale sprytny jest ten kotek ;)
UsuńMyślałam, że coś zrobi, jak się go złapie...
UsuńNa Burego też nie działa kocimiętka, ale dziś byłam z wizytą u kota, który ostro się naćpał :D
Niezła zabawa :-)))
OdpowiedzUsuńMuszę folię bąbelkową sprawdzić , jak będą moje reagować :-)
Myślę że im się spodoba :)
UsuńWSPANIAŁA ZABAWA.......................MILA
OdpowiedzUsuńFaktycznie Andrzej wyszedł zabawnie z tym wywalonym jęzorem :)
OdpowiedzUsuńA łapanie kotka to jedna z najlepszych gier, teraz zamiast się uczyć będę klikać...
To prawda, wciąga bardzo ;)
UsuńU nas też tylko Jurek reaguje na kocimiętkę, Szalka wcale. Ale folia bąbelkowa jest dobra zawsze i wszędzie :))
OdpowiedzUsuńwidocznie nie na wszystkie koty kocimiętka działa, są odporne egzemplarze ;)
UsuńAndrzej Wielki Tester :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takaą zabawke i na moje koty w ogole nie działa :/
OdpowiedzUsuńOn jest stworzony do testowania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co ty piszesz pańcia, kocurek wyszedł na tej fotce z językiem bardzo fajnie :).
OdpowiedzUsuńMoja bardzo lubi bawić się reklamówką, tzn. zabawką i reklamówką. Najlepiej jak reklamówka szeleści. Polega to na tym, że do reklamówki lub tez pod reklamówkę wrzucam zabawkę, a kot się zaczaja i z rozbiegu wskakuje na reklamówkę, po czym paca łapami powodując szeleszczenie. Świetna zabawa, polecamy :)
wypróbuje jeszcze dziś :) Będzie niezła zabawa coś czuję ;)
Usuńco ta przyjemne testowanie.. hehe to mial fajna zabawe
OdpowiedzUsuńFolię bąbelkową to i ja lubię. Super relaks :)
OdpowiedzUsuńJa też! Szczególnie z takimi małymi bąbelkami ;)
UsuńRozbroiło mnie to zdjęcie z jęzorem :)
OdpowiedzUsuńU mnie niedługo mają się pojawić małe kotki, liczę mocno na to, że jeden będzie rudy właśnie :D
Zdjęcie z jęzorem najfajniejsze!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy na moje koty kocimiętka zadziała...
Kiedyś spróbuję ;)