26 czerwca 2014

20 komentarzy:

  1. Ja dupeczki kocie nazywam "rozetkami" ;-))))
    Andrzejek to intelektualista, może poczytaj mu "Przygody Kota Filemona" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozetki - dobre! Koty nawet dupki maja słodkie ;)

      Usuń
  2. Haha, cudny obrazek :) Andrzejek nie znalazł nic ciekawego na półce, trzeba urozmaicić biblioteczkę o coś dla kotów :D Mój to uwielbia książki...jeść. Najsmaczniejsze są te w grubych okładkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, Andrzej pewnie tam też szukał coś do schrupania ;)

      Usuń
  3. Andrzejkowi pod brzuszkiem zaczyna się chyba robić falbanka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam te książeczki z serii "Poczytaj mi mamo" :-)
    Andrzejek jest bardzo ciekawski. Wszędzie wejdzie, wszędzie zajrzy. <3
    Obrazek jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda - kiedy kot sam do nas podchodzi, można poczuć się bardzo wyróżnionym. :)
    A Andrzej to niezły rozrabiaka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I co teraz kotek zrobi ?
    Żadnej książki do czytania ?? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrazek wymiata,zwłaszcza ta dupka ;)) jak nie ma co poczytać to mama musi opowiedzieć Andrzejkowi bajkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie mial by co czytac, tylko kocie ksiazki, mam nadzieje,ze wkrotce o nich opowiem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Andrzej podnosi poziom czytelnictwa w kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha! Kot bez głowy! i za to uwielbiam koty, bo zawsze robią coś dziwnego :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to "nic dla kota", przecież wszystko jest dla kota ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. KOty zawsze chcą wepchnąć tą głowę wszędzie gdzie się da:) Widać, że Andrzej interesuje się literaturą, to głowę wpycha w książki

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzeba się czasami trochę odchamić :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam teorię, że koty nie muszą czytać, one już wszystko wiedzą ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)