Mogę Wam zdradzić że krzesło z poduchą to jedna z ulubionych miejscówek Andrzeja, mocno już przez niego oznaczone tzn "ośierściona", nawet częste odkurzanie nie pomaga.
Do tej pory myślałam że Andrzej tak bardzo lubi krzesło. Ale okazuje że on bardziej lubi zieloną poduchę.
Jak poducha niefortunnie spadła to Andrzej raz dwa na niej się znalazł. Prawie padłam ze śmiechu jak zobaczyłam kota tak leżącego ;)
I mina z serii: No co się dziwisz, miejsce dobre jak każde inne
mój rudzielec niestety uwielbia zmiany, jest pod tym względem bardzo "nie koci" ;) troszkę, troszkę tam, bez stałej miejscówki ;) a jak już jakieś przemeblowanie tudzież remont to on w swoim żywiole :))))
OdpowiedzUsuńA wystarczy czasem mała zmiana a kot już pewnie zainteresowany ;)
UsuńUściski dla Andrzeja :* Moje koty też lubią podusie, a Sisi upodobała sobie dziś zlewozmywak :))
OdpowiedzUsuńNie dziwię mu się,że pokochał taką mięciutką poduchę :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Pozdrowienia dla Andrzeja - jak zwykle piękny i pełen gracji
OdpowiedzUsuńU nas Witek też śpi w kuchni na krześle z poduchą :D
OdpowiedzUsuńKoty lubią wygodę ;)
UsuńAndrzej na poduszce na podłodze wymiata! :D Wojownik!
OdpowiedzUsuńHmmm, to nie jest przypadkiem komplet z jysk? :) Mam na myśli zarówno stół+krzesła, jak i poduchy. Pytam, bo mam taki sam, ale poduchy są w kolorze bordowym :D I moje sierściaki też uwielbiają te poduchy i obkłaczają każdą po kolei :D Na szczęście odkurzacz załatwia sprawę!
Częściowo tak - krzesła i poduchy są z jysk :) A stół to ikea, więc blisko ;)
UsuńZaanektowane i pacnięte. :-)
OdpowiedzUsuńSłodziak z Andrzejka <3
Ach, te kocie upodobania :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie, lubię takie koty jak Andrzej.
OdpowiedzUsuńHahahha nawet wystrój mieszkania macie "na zielono" pod kolor rudego kotka :-) :-);-)
OdpowiedzUsuńMizianki przesyłamy .... :-)
No tak, rude i zielone zawsze pasuje do siebie ;)
Usuńpewnie, że miejsce dobre jak każde inne :) faktycznie z naszymi kotami tak jest, że jak upatrzą sobie miejscówkę, to koniec :) amen w pacierzu :) będą tam leżały i leżały :)
OdpowiedzUsuńhahha, moje koty mają tak samo. Podusie, fotele, kanapy-wszystko co miękkie i ciepłe:)
OdpowiedzUsuńAndrzej po prostu uwielbia tę poduszkę, nieważne gdzie jest :DD
OdpowiedzUsuń