7 stycznia 2016

Można i tak

Pewnie już kiedyś były takie zdjęcie, jak Andrzej słodko śpi na krześle, na którym leży taka zielona poducha.


Mogę Wam zdradzić że krzesło z poduchą to jedna z ulubionych miejscówek Andrzeja, mocno już przez niego oznaczone tzn "ośierściona", nawet częste odkurzanie nie pomaga.


Do tej pory myślałam że Andrzej tak bardzo lubi krzesło. Ale okazuje że on bardziej lubi zieloną poduchę.

Jak poducha niefortunnie spadła to Andrzej raz dwa na niej się znalazł. Prawie padłam ze śmiechu jak zobaczyłam kota tak leżącego ;)


I mina z serii: No co się dziwisz, miejsce dobre jak każde inne


 A na koniec zdjęcie ziewającego Andrzeja, aż żałuje że nie byłam wtedy z aparatem z przodu, bo ciężko złapać moment w którym ma tak rozdziawioną paszczę.

17 komentarzy:

  1. mój rudzielec niestety uwielbia zmiany, jest pod tym względem bardzo "nie koci" ;) troszkę, troszkę tam, bez stałej miejscówki ;) a jak już jakieś przemeblowanie tudzież remont to on w swoim żywiole :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wystarczy czasem mała zmiana a kot już pewnie zainteresowany ;)

      Usuń
  2. Uściski dla Andrzeja :* Moje koty też lubią podusie, a Sisi upodobała sobie dziś zlewozmywak :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię mu się,że pokochał taką mięciutką poduchę :)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrowienia dla Andrzeja - jak zwykle piękny i pełen gracji

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas Witek też śpi w kuchni na krześle z poduchą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Andrzej na poduszce na podłodze wymiata! :D Wojownik!
    Hmmm, to nie jest przypadkiem komplet z jysk? :) Mam na myśli zarówno stół+krzesła, jak i poduchy. Pytam, bo mam taki sam, ale poduchy są w kolorze bordowym :D I moje sierściaki też uwielbiają te poduchy i obkłaczają każdą po kolei :D Na szczęście odkurzacz załatwia sprawę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Częściowo tak - krzesła i poduchy są z jysk :) A stół to ikea, więc blisko ;)

      Usuń
  7. Zaanektowane i pacnięte. :-)
    Słodziak z Andrzejka <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajnie, lubię takie koty jak Andrzej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahahha nawet wystrój mieszkania macie "na zielono" pod kolor rudego kotka :-) :-);-)
    Mizianki przesyłamy .... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rude i zielone zawsze pasuje do siebie ;)

      Usuń
  10. pewnie, że miejsce dobre jak każde inne :) faktycznie z naszymi kotami tak jest, że jak upatrzą sobie miejscówkę, to koniec :) amen w pacierzu :) będą tam leżały i leżały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hahha, moje koty mają tak samo. Podusie, fotele, kanapy-wszystko co miękkie i ciepłe:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Andrzej po prostu uwielbia tę poduszkę, nieważne gdzie jest :DD

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)