Kartonowe pudło to w końcu naturalne środowisko każdego domowego kota ;) I nie ma znaczenia czy pudło jest wielkie, czy ledwie mieszczące kocią dupkę ;)
Tym razem trafił się nam model pudła całkiem okazały, więc Andrzej był przeszczęśliwy mogąc zanurkować w takim kartonowym królestwie.
I trochę z innej perspektywy, bo z góry. Widać że pudełko nie należy do tych z gatunku małe.
Andrzej długo się przymierzał żeby do tak stojącego pudła skoczyć, a potem z niego wyskoczyć. Ale jak już się odważył to obeszło się bez wywracania pudełka - koty potrafią doskonale obliczyć długośc skoku i moc wybicia :)
O Boziu, jaki ten Andrzej jest fotogeniczny! :) A pudło pierwsza klasa, dla kota najlepsze :)
OdpowiedzUsuńUściski dla Andrzeja :) Moje kicie też uwielbiają kartony ;D
OdpowiedzUsuńAndrzej i karton to wdzięczna para:)
OdpowiedzUsuńPonoć ma jeszcze być chłodno,za tydzień,może nie siarczyście na wiosnę nie ma co liczyć...
https://sweetcruel.wordpress.com/
Oj to mnie nie pocieszyłaś z tą pogodą :( Ale do wiosny tak czy inaczej już coraz bliżej ;)
UsuńSuper pudło :D Sonia uwielbia wyskoczyć akurat wtedy, jak przychodzę z aparatem robić zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńTeż czekamy na wiosnę. Widać że Lili brakuje choć krótkiego spaceru. Niestety po swoich przykrych przygodach z dzieciństwa jest osłabiona i jej organizm szybciej łapie infekcje i nie możemy wyjść. Poza tym teraz plucha za oknem i nie ma co brudzić kociego futerka. Już niedługo będzie wiosna ;) A skoro mowa o zamiłowaniu kociaków do kartonów to jest to nieodłączny duet. Sprawdzają się przy tym też papierowe torby ale one szybciej ulegają destrukcji. Aż żal wyrzucić kartonu gdy kociak tak super się w nim bawi. Pozdrawiamy ;)
OdpowiedzUsuńModel pierwsza klasa z Andrzejka. :-) Kot do pudła wejść musi. :-) Ostatnio oglądałam filmik, na którym widać, jak dzikim kotom: lwom, tygrysom i panterom dano pudła. I co zrobiły? Oczywiście weszły do nich. :-)
OdpowiedzUsuńHaha, bo duże koty też kochają pudełka ;)
UsuńA jakie wąsiki ma kotek "na baczność" w tym kartonie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń