Jak tylko dopadnie słoneczne promienie to zażywa kąpieli słonecznych ;) Zwłaszcza że to słońce na balkonie jest trochę zdradliwe i bywa jeszcze zbyt chłodno dla kocich łapek.
I dziś z okazji takiego słonecznego dnia mała sesja z kociej kąpieli słonecznej.
I z drugiej strony też trzeba się wygrzać :)
A to krótki filmik:
I na koniec ruda łapka do całowania:
I dumny właściciel tej tygrysiej łapki:
Pozdrawiamy i czekamy na wiosnę, oby szybko przyszła, bo już jest tuż tuż za rogiem!
Łapcie! <3 Ach, też bym się tak wygrzała na słoneczku :)
OdpowiedzUsuńnasze już awanturują się pod drzwiami balkonowymi :) też tęsknią ca dniami spędzonymi na słońcu :)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Andrzeja i dla Was :*****
U nas tez codzienne awantury o to ;)
UsuńNie ma to jak relaks w słońcu;)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Mój kotek też to uwielbia, parę zdjęć owcewgorach.pl
OdpowiedzUsuńŁapeczkę obcałowuję z uwielbieniem, wszak dopiero co myta ;)
OdpowiedzUsuńTo racja, takie łapki tylko całować, gdyby jeszcze tylko właściciel pozwolił ;)
UsuńU nas dzisiaj słoneczko też napawało nas nadzieją na wiosnę i ogólnie radością...jakoś więcej się chce jak jest tak ładnie ;)
OdpowiedzUsuńAaaale on jest piękny, zawsze chciałam mieć rudego kota i zawsze moje serce kradły biało-bure albo czarne... :D Ale, jak to mówi moja mama, byle do emerytury a wtedy będę mieć kotów 8, więc w każdym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńJak w każdym kolorze to nazbierałoby Ci się więcej pewnie ale dobry plan na emeryturkę ;)
UsuńGdy tylko słońce wyjdzie zza chmur to Sonia również leci się wygrzewać :D
OdpowiedzUsuń