14 marca 2016

A kuku

Ktoś się ukrył w pudle na szafie i chyba myśli że go nie widać ;) 



 Ten ktoś nas bacznie obserwuje.


 Próbuje też zaczepiać i zachęcić do zabawy rudą łapką...


Zdradzę Wam że kryjówka okazała się bardzo skuteczna, bo dosyć długo szukaliśmy Andrzeja zanim dojrzałam spojrzenie z pudełka ;)

A poza ukrywaniem się na szafie nadal czekamy na wiosnę...

14 komentarzy:

  1. Hahaha :D Koty potrafią poprawić nastrój :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodziak! Zawsze chciałam mieć kota bengalskiego, ale mam psa, który niestety wyklucza tą możliwość :c Ale i tak nie zamieniabym mojego psa <3 Pozdrawiam!
    http://inspiracje-gabrieli.blogspot.com/2016/03/whats-new-with-me.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Tajemnicza łapka, a raczej niby-niewidzialna ;) Dobrze mieć taką kryjówkę i czasem zupełnie się przed światem schować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kot szpiegujący :-) Potrafi się przyczaić :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że Andrzej ma identyczne zamiłowania jak Witek :) Pudło, pudło i nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Bo ja do pełni szczęścia potrzebuję jeszcze słońca i ciepełka ;) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak pudło to miłość największa, wygrywa ze wszystkim :)

      Usuń
  6. Słodkie zdjęcia!:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Urzekły mnie te bystre oczka w okienku :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. No bo go nie widać!! Nie wikotsz, że tam nie ma kota?:p

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)