3 marca 2016

Nowe

W marcu jak w garncu - sprawdziło się i w tym roku. Dopiero kilka dni marca a już posypało trochę śniegiem. Andrzej tym faktem niepocieszony, bo wycieczki na balkon zostały zawieszone na jego własną prośbę.


Nadal czekamy na piękniejszą część tego marcowego garnca, czyli wiosnę. A póki co, stary, mały drapak powrócił do łask.

A wystarczyło go tylko przestawić w nowe miejsce.. Czyli standard u kotów - nowe jest  to co niekoniecznie dopiero zakupione, ale to co na nowo zostało odkryte (czyli najpierw schowane a potem wyciągnięte z kryjówki).



I taki wieczorny relaks na zielonej trawie (w oczekiwaniu na prawdziwą, wiosenną).

A tymczasem najbardziej aktualny obrazek. Byle do wiosny!
obrazek z Dailycat

18 komentarzy:

  1. Taki dywan przydałby się moim uszakom :D miałyby prawdziwą trawkę w pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, nowe jest nie to, co nowe, ale to, co na nowo odkryte. I dzięki temu można kupować o połowę mniej ;)
    Żartuję, dla kociów wszystko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! :P Tylko czasami delikatnie można oszukać w temacie nowości ;)

      Usuń
  3. nasze koty uwielbiają wręcz jak coś się dzieje :) jak przestawianie, remonty, to one w siódmym niebie :))) zrezygnowałam już z posłań, bo i tak śpią gdzie akurat ochota :D
    drapak chwilowo na tarasie, bo się znudził ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za jakiś czas wróci z tarasu do salonu i do kocich łask ;)

      Usuń
  4. Też czekamy z utęsknieniem na wiosnę :) Specjalne uściski dla Andrzejka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie obrazek skopiowany z mojego zdjecia dzisiaj;)
    Uwielbiam andrzeja zdziwione wiecznie oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny Andrzejek. Uwielbiam jego oczyska. :-)
    Mnie też można by nie budzić do wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę śniegu :) A na najbliższe trzy tygodnie chętnie zapadłabym w sen;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że nie mogę mieć takich dywanów w domu :( Fifi wszystkie obsikuje :(
    Czekamy do wiosny i pozdrawiamy :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo widocznie Fifi akceptuje tylko naturalne dywany, czyli trawę ;)

      Usuń
  9. Ja już żyję wiosną;>
    Andrzej jak zwykle uroczy. Domowa trawa także super;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pokazuję Narzeczonemu zdjęcie Andrzeja na drapaku, a On na to: "Ale Andrzej jest szczupły! Co ten nasz Witecki taki upasiony?" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież Wituś też szczuplutki, koci model! :)

      Usuń
    2. Też się nie mogę nadziwić, jak patrzę na zdjęcia i potem na swojego kota. :)

      Usuń
  11. A u nas dziś wiosennie. Słońce świeci! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)