Oczywiście z dzielnym pomocnikiem i nadzorcą, który dokładnie sprawdził każdy kąt.
Pomocnik (a może nie powinnam pisać pomocnik, a główny wykonawca i szef) sprawdził i ocenił stan półek jako dopuszczony do użytku, a dalszą część prac obserwował z krzesła obserwacyjnego.
Ale wiecie jak to z tym kocim "pomaganiem" jest ;) Tak trochę jak na tym obrazku ;)
DailyCat - Nieocenieni koci pomocnicy |
Kocia pomoc jest zawsze potrzebna, nie ma tak, że jest zbędna ;)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to ja jestem zawsze na tak, jeśli chodzi o takie pomaganie :))
Pewnie że tak, bez kociej pomocy byłoby o wiele ciężej ;)
UsuńPomocnik pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Polecam takiego pomocnika! ;)
UsuńMój mąż na takie zachowanie kota mówi, że "sierściuch jest wścibski" oczywiście chodzi o Timona :-)
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć że koty są nieco ciekawskie ;)
UsuńW naszej szafie najwyższa półka nalezy do kota i już nawet nikt z tym nie walczy :)
Usuń