No ale jak już wspominałam tu i tutaj na blogu, decyzja o tym żeby mieć kota wzięła się nie wiadomo skąd, więc wszystkiego uczyłam się na bieżąco. Ale jak widać, tamta spontaniczna decyzja, podjęta na pewno pod wpływem emocji (i tego zachwytu nad małymi, słodkimi koteczkami) nie była zła - była jedną z lepszych decyzji w życiu. teraz już nie wyobrażam sobie jak to można żyć bez kota - w końcu kot to podstawa! :)
A dziś kilka zdjęć z tamtego 16 sierpnia przed 4 laty, z miniaturowym rudaskiem ( wtedy nawet nie wiedziałam czy to kot czy kotka...)
Dziś Andrzej to całkiem dorosły i dostojny kot, ale oczywiście nadal tak samo kochany i słodki. I mam nadzieję że jeszcze wiele lat tak będzie. Pozdrawiamy serdecznie!
Żałuję, że nie mam zdjęć malutkiego Nutusia. :(
OdpowiedzUsuńUśmiecham się czytając Twoje słowa, Aniu :) do nas Klakier też bardzo spontanicznie zawitał. Jechałam po niego 100 km :D kiedy przyjechaliśmy do domu i on wyszedł z transportera (miał wtedy około 10 miesięcy, taka znajdką, której nikt nie chciał...), zaczął spokojnie i dostojnie obchodzić wszystkie kąty :) ja usiadłam, złapałam się za głowę i pomyślałam, ze zwariowałam chyba :)))) Teraz życia sobie nie wyobrażam bez niego :) rozumiem więc Ciebie doskonale :)
OdpowiedzUsuńŚciskamy Was wszystkich bardzo mocno. Stworzyliście mu cudowny dom, kochani :****
Andrzej ma szczęście,że ms Was,a Wy,że z nim jesteście :)
OdpowiedzUsuńWspaniała rocznica:)
OdpowiedzUsuńTak patrze na to czerwone posłanie, teraz by tam głowe zmieścił moze i nic ponado :D
OdpowiedzUsuńI z tego małego rudego kociątka takie piękne kocisko wyrosło :)) Sto lat, Andrzejku!
OdpowiedzUsuńAndrzej był cudny, jako kociątko ;) Nam z Witkiem w październiku stuknie 4 lata razem, chociaż on jest zdecydowanie starszy...bardzo żałuję, że nie miałam go od takiego malucha, jak Wy Andrzeja...no ale cóż... a kociarą jestem dłużej, bo były koty wcześniej, chociaż nie od początku byłam aż taka zakochana w kotach, to przychodziło z wiekiem ;)
OdpowiedzUsuńSłodziak <3 Sto latek, Andrzejku Nasz! <3
OdpowiedzUsuńTe koty to potrafią zmienić życie człowieka na lepsze :) Widok Andrzeja - mikroskopijnej kulki nigdy nie przestanie mnie rozczulać <3 Oby jak najwięcej takich rocznic! :D
OdpowiedzUsuń