Ale po kolei. Zanim Andrzej na nowo zaczął się bawić w nowym - starym tunelu, bawił się częściowo zwiniętą karimatą do ćwiczeń, która spełniała rolę tunelu - i to podwójnego.
Karimata, przeznaczona oczywiście do ćwiczeń (głównie moich... ;) zyskała nowe życie.
Andrzej przebiegał, skakał, polował - normalnie szaleństwo jakie rzadko u niego widać, bo zazwyczaj szybko się nudzi. A tu taka nowość!
Pomyślałam więc że taki tunel dla kota to byłyby strzał w 10. A potem szybko przybiegła myśl że przecież taki tunel mamy! Ale o tym jak się bawił ( i nadal bawi) Andrzej w kocim tunelu następnym razem.
Ale jak widać koty doskonale bawią się nie tylko specjalnymi zabawkami przeznaczonymi dla kotów. Macie jakieś przedmioty, nie-kocie, które dzięki kotom zyskały nowe życie i nową funkcjonalność?
mamy taki sam tunel i nasze koty go uwielbiają :) jak im sie zaczyna nudzić to chowam na jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńTo jest sposób :)
Usuńale plac zabaw super:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Najlepszy! :)
UsuńKotka mojej siostry, jak tylko przychodzimy, to łąduje się do tego szeleszczącego tunelu i chce, żeby ją tak wozić po podłodze, po prostu chowa się do środka i czeka. Kiedy ktoś złapie za brzeg tunelu i zaczyna nim szurać po podłodze (z kotem w środku) to kicia jest przeszczęśliwa, to najlepsza zabawa dla niej :))
OdpowiedzUsuńHaha, pomysłowa! Wypróbuję taka zabawę z Andrzejem ;)
UsuńJak zwykle Andrzej i jego super mina. ;D Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńNo miny Andrzej ma bombowe ;P
UsuńA Andrzej jak zawsze zadowolony! :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy też do nas:
infookotkach.blogspot.com
Już pędzę do Was :)
UsuńMuszę mojemu zrobić taki tunel. Nutuś za to uwielbia (jak wszystkie koty) pudełka i reklamówki. :)
OdpowiedzUsuńO, tak, pudła i reklamówki to tez ulubione zabawki ;)
Usuń