A teraz, po tym krótkim czasie testowania mogę powiedzieć że moje nastawienie do wody dla kota zdecydowanie się poprawiło.
I muszę przyznać że Andrzej tę wodę pije - i to całkiem dużo. Jak trochę pobiega to podchodzi do miseczki, jak zje suchą karmę to też pije, i gdzieś tam między czasie też wpada na łyczek wody. Ciężko mi te łyczki uchwycić na zdjęciach, bo to są dosłownie łyczki , musicie mi uwierzyć na słowo ;)
Generalnie zmieniam wodę rano i wieczorem na świeżą - to co zostaje wylewam, płuczę miseczkę i wlewam świeżą wodę. Taka oczywista oczywistość. Ale co ważne, widzę że tej wody na prawdę ubywa! I śmiało mogę powiedzieć że ubywa jej więcej niż wody normalnej - więc musi Andrzejowi smakować. Zwykłą wodę też pił, ale widocznie ten smak kocimiętki czy tauryny w wodzie mu odpowiada.
Szczerze przyznam, że sama z siebie tej wody bym nie kupiła - ale skoro już Andrzej dostał to taką mu podaje. Ciężko mi było "namówić" go do picia wody wtedy kiedy chciałam zrobić zdjęcie, pił wtedy kiedy sam chciał, zupełny brak współpracy przy dokumentowaniu testowania... Ale kot to kot i ma swoje ścieżki ;)
Myślę że jeśli kot jest zdrowy, nie ma problemów z piciem wody, nie je tylko suchej karmy, nie ma problemów z nerkami - zwykła woda wystarczy (kranowa, filtrowana, mineralna - taką jaką zwykle podajecie kotom).
Ale jeśli kot powinien pić więcej lub pić w ogóle i chcemy go do tego zachęcić to można spróbować. Albo po prostu, jeśli chcecie żeby Wasz kot pił taką wodę - to jest do wyboru: woda z kocimiętką - czyli Happy Cat:
Woda z tauryną - Life cat:
lub Vital cat - czyli i tauryna i kocimiętka.
Ogólnie mogę polecić - zwłaszcza dla kotów które wody potrzebują a nie chcą pić. Taki dodatkowy sposób na zachęcenie kota do picia wody - w trosce o zdrowie pupila warto próbować różnych rozwiązań.
My jeszcze testujemy - bo wody mamy na prawdę dużo. A jeśli woda Aqua Pro Animal jest na prawdę zdrowsza to nie pozostaje mi nic innego jak tylko cieszyć się że Andrzej tak zdrowo pije ;)
Przypomnę że wodę testujemy w ramach akcji "Testuj produkty z Krakvet.pl"
Informacje na temat wody dla kota znajdziecie na stronie sklepu Krakvet.
Ach, Andrzej, jakie dobroci :D Czego to nie wymyślą ^^
OdpowiedzUsuńPrawda? Nawet specjalna woda ;)
Usuńciekawe czy ta woda smakowałaby naszym kotom :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, woda to woda ;)
UsuńHmmm ja zawsze mam problem jaką wodę podawać kotu, bo każdy mówi inaczej. jedni, żeby dawać z kranu, inni żeby przegotowaną.... Ja Witkowi mieszam, trochę kranówy, trochę przegotowanej, trochę źródlanej.... ale wody dla kota jeszcze nie próbowałam ;) gorzej, jak kot potem nie będzie chciał pić normalnej i trzeba kupować :P
OdpowiedzUsuńTo ja do tej pory tak samo robiłam. O tym że może się przyzwyczaić nie pomyślałam, mam nadzieję że nie, bo nawet największe zapasy kiedyś się kończą :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że można zakupić wodę dla kotów :)
OdpowiedzUsuńja dopóki nie dostałam wody tez nie wiedziałam ;)
UsuńMoże mojego "niepijka" taka woda by przekonała, bo kombinacje typu: parę różnych miseczek, woda na parapecie (ulubione miejsce), woda w szklance (kiedyś podpijał z mojej szklanki, więc stwierdziłam, że przydzielę mu własną), woda w takim miejscu żeby na nią "wpadał", woda z dala od jedzenia (gdzieś czytałam taką radę) - niewiele dają. I tak muszę go oszukiwać i robić z mokrej karmy zupkę ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu w krakvet dawali taką wodę gratis do zakupów, nie wiem jak teraz, zawsze można spróbować. Andrzej pije ją chętnie, więc może faktycznie ma jakiś smak co przyciąga koty? :)
UsuńSpadłaś mi jak z nieba, bo jakiś czas temu o mojego kocura wszysły problemy z nerkami właśnie, a o istnieniu takiej wody nie wiedziałam nawet.
OdpowiedzUsuńTo możecie spróbować, chociaż ja za efekty nie ręczę, ale zawsze to woda,a koty mające problemy z nerkami powinny pić więcej :)
UsuńMoje bez problemu piją wodę z misek i to w sporej ilości, ale najlepiej sprawdza się fontanna na wodę. :)
OdpowiedzUsuńFontanna to dobry pomysł żeby kota zachęcić do picia
UsuńMnie ta woda wciąż jakoś nie przekonuje powiem szczerze :)
OdpowiedzUsuńMnie też, ale faktem jest że Andrzej pije ją całkiem chętnie, więc mu smakuje ;)
UsuńSą tacy co by powiedzieli "fanaberie jakieś".
OdpowiedzUsuńPrzed laty kto by tez pomyślał ze ludzie będą wodę w plastikach (niejednokrotnie toksycznych) kupować bo zdrowa.
Ja mam szczęście gdyż w moim miescie jest pyszna woda z ujęcia głębinowego. Ludzie często wolą naszą zdrową kranówkę niż z butelek.Nie wiem czy z oszczędności ...
Moje kotki pija kranówkę ... z konewki, to ich ulubione poidełko.
Dobrze że mu smakuje :-))
OdpowiedzUsuńMam trzy koty. Żaden z moich kotów nawet nie spojrzy w kierunku miski z wodą z tauryną i kocimiętka. Kranówka ma zdecydowanie lepsze wzięcie.
OdpowiedzUsuńBo te smaki to tak bardziej dla kupującego człowieka są, dla kota woda ma być przede wszystkim świeża i czysta ;)
Usuń