11 lipca 2017

Po-urodzinowy relaks

W poprzednim poście pisałam o urodzinowej paczce dla Andrzeja.


Paczka, pod względem zawartości nie była duża. Troszkę karmy, żeby wysyłka była darmowa, bo zapasy karmy mamy, większe zamówienie z jedzeniem pewnie za jakiś czas, a póki co -  paczce głównie chodziło o relaks... 😊


Ci co mają koty i robili zakupy w zooplusie - pewnie wiedzą że chodzi o legowisko Relax.


Obserwując różne kocie blogi - wiem że koty je uwielbiają! Sama skusiłam się na jego zakup po tym jak wiele osób go chwaliło, a na zdjęciach widziałam zachwycone nim koty.


O tym że Andrzej też pokochał relax miłością bezwarunkową pisałam w poście Relax.  O miłości Andrzeja do tego drapak możecie się przekonać zaglądając np. Tutaj lub tu.


Andrzej na początku nie mógł się zdecydować który relaks woli - ten w wersji starej i podrapanej, czy nowy świeżutki jeszcze nie tknięty pazurkiem.


Stary czy nowy? Oto jest pytanie! 





 A tak oba drapaki wyglądają w całej okazałości. Na blogu u Witka zobaczyłam takie porównanie i też nie mogłam go sobie odpuścić. Jest różnica, prawda? Pewnie ten nowy niebawem będzie wyglądał jak stary. Ale taki już los tekturowych drapaków.


Ostatecznie, do drapania, wygrał nowy drapak. Jednak pazurki muszą mieć co drapać, prawda?


Ale stary drapak nadal nam służy... Nie mam serca go wyrzucić, Andrzej też mi tego nie ułatwia, więc są dwa - stary póki nie wyląduje w koszu stoi na balkonie i z powodzeniem pełni jeszcze funkcję legowiska.


Pozdrawiamy serdecznie!

Na koniec wspomnę tylko że legowisko kupujemy we własnym zakresie, bez żadnej współpracy ze sklepem zooplus  - a relax polecamy tak po prostu. Andrzej go uwielbia, może jeszcze jakiś kociarz który nie zna tego drapaka a chciałby mieć jeszcze bardziej zrelaksowanego kota - skorzysta z tych informacji.

5 komentarzy:

  1. Oho, podwójny relaks :D Różnica między starym a nowym ogromna, widać, że używane.

    OdpowiedzUsuń
  2. zasłużony relaks;)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No bardzo podobnie jak u nas, stary na razie też został i Witek ma teraz dwa :D chociaż nowy już nie wygląda na nowy ;) pozdrawiamy serdecznie Andrzeja!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę kiedyś skusić się, żeby Nutusiowi kupić. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)