26 sierpnia 2017

Leniwy koci wieczór

Wiadomo, że sobota to dzień kota. A sobota wieczór tym bardziej należy do kota - przecież leniwy, sobotni wieczór to kwintesencja bycia kotem 😉


Z okazji takiego leniwego wieczoru  dziś mamy kilka zdjęć  leniwego kot -  sobotnią wieczorową porą. Mam nadzieję, że nie tylko Andrzej tak wypoczywa, ale Wy (i Wasze koty) również leniuchujecie.



Ale Andrzej nie tylko leniuchuje! Podczas takiego leniwego wieczornego relaksu też ciężko pracuje. A wiecie co robi?


Oczywiście patroluje! Patroluje sufit, patroluje ściany - żeby żaden z latających, nieproszonych gości nie chciał nas odwiedzić.


Widzicie te bystre, wszystko widzące oczy? Z takim czujnym spojrzeniem żadna ćma, żaden komar nie ma szans.


Andrzej co prawda nie zawsze poluje - nie każdy latający owad zasługuje na jego pacnięcie łapą, ale każdego wypatrzy. A przy takiej współpracy z kotem - żadne owady nam nie straszne!


Zdradzę Wam że ja strasznie boję się każdej ćmy (brrrrr....😲) więc patrolujący Andrzej, który każdą wypatrzy to dla mnie zbawienie! A Wy jak sobie radzicie z latającymi (niekoniecznie proszonymi) gośćmi?


Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i życzymy miłego wieczoru! I pięknej pogody w najbliższych dniach!

17 komentarzy:

  1. Jest tak uroczy, że ćmy na pewno nie podejrzewają zagrożenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, i dlatego tak chętnie do nas wpadają ;)

      Usuń
  2. Moje kotełki też polują :D W nocy Gryzelda upolowała mnie, bo skacząc drapnęła moje usta, futro jedne :D Ugłaskania dla zdobywcy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas polowań zdarzają się ofiary ;) Andrzej kiedyś polując spadł mi na ramię, tak że mam bliznę po pazurze :O

      Usuń
  3. to ja pożyczam Andrzeja do walki z komarami:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam trzech "Andrzejów" do łapania latających gości. Ratuję pszczoły i ćmy z pyszczków, reszta może być zjedzona. No oczywiście oprócz os, bo te sama dobijam i wywalam za okno, żeby mi się koty nie uszkodziły żądłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćmy ratujesz? A ja tak strasznie się ich boję!

      Usuń
  5. Mój Nutuś, kiedy leniuchuje, niczego nie patroluje. :) :) No, ale mój to już jest na emeryturze, niech się młodzi wykazują. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha, jakie zdziwione oczka zrobił :) Piękny ten Twój kot! :) Proszę go ode mnie wycałować w ten rudy brzuchol :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Andrzej to taki przyczajony tygrys ;) Zawsze czujny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam to zaskoczone spojrzenie Andrzeja :D

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas wszystkie robale, typu muchy i ćmy są pożerane przez oba koty. XD
    Siedzą i wypatrują czy przypadkiem jakaś paskuda nie chce wlecieć do pokoju, a jak już wleci, to są niezłe gonitwy. :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)