A jak koniec miesiąca, to czas na małe, zdjeciowe podsumowanie - to jak w poprzednich miesiącach - w styczniu, w lutym, w marcu i w kwietniu dziś na blogu pojawią sie zdjęcia które jeszcze sie tu nie pojawiły. Część z nich mogliście zobaczyć na facebooku lub instagramie, ale część upublicznia się dzis po raz pierwszy 😊
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam maj za zieleń. Taką prawdziwą, soczystą. Jak wszystko co zielone jest najpiękniejsze i w kwiecie wieku. Taka ekplozja zieleni, jeszcze świeżej, ale już mocno zielonej. Mam nadzieję ze rozumiecie o co chodzi... 😉
Naturalnie maj też uwielbiam za tony słońca. I za bez. A Andrzej za słońce, dużo słońca. Chociaż kilka ostatnich dni maja nieźle nam dopiekło, i chyba nawet Andrzej momentami miał dość upalnej wiosny.
Czasem gdzieś już rano leżąc wyglądał na zmęczonego...
A czasem po prostu rozkoszował się ciepłymi promykami 😊
Były dni że odpoczywał na łóżku, albo w pudełku... A wiadomo że koty uwielbiają pudełka, wiec chwil w pudełku było calkiem dużo.
A taka kryjówkę pod krzesłem znalazl sobie w któryś z takich ciepłych dni. Dłuższa chwilę go szukałam..
Majowe wieczory Andrzej spędzał z nami, zawsze gdzieś obok.
A tak prezes Andrzej zarządza blogiem:
Niestety ostatnio mamy trochę nieobecności i zaległości na blogu i na blogach 😔 ale nadrobimy, obiecuję! Pozdrawiamy i dobrego czerwca życzymy!
Maj nas rozpieszczał pogodą i dobrą energią :)
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Taka pogoda upalna, to i kot bardziej zmęczony ;) pozdrawiamy wiecznie zdziwionego Andrzeja :*
OdpowiedzUsuńŚliczny kot! Ma piękne, puszyste futerko, aż żałuję, że nie mogę pogłaskać :) :)
OdpowiedzUsuńMnie też ten miesiąc minął za szybko.... :D
OdpowiedzUsuń