Upały, burze - lato w tym roku daje w kość z temperaturą i pogodą.Andrzej, krótko mówiąc, wymęczony jest upałami. Są dni że nie ma ochoty na zabawę zupełnie, nawet wieczorem nie chce mu się biegać i skakać - ale wcale się nie dziwię.
O różnych porach dnia, rano i popołudniu leżał i tak jak wszyscy próbował nie dać się wysokiej temperaturze za oknem.
W ustawieniach aparatu coś mi się przestawiło, dlatego na zdjęciach widać datę i godzinę, nawet co do minuty :)
Wieczory tradycyjnie spędzał z nami na kanapie.
Ogólnie lipiec był bardzo upalny, ale trafiło się kilka deszczowych dni i chłodnych wieczorów, a ja jak na zmarzlucha przystało przełączyłam się na zestaw koc plus książka. Andrzej nie zawiódł i jako kot dołączył do tego.
To że kot leży na kanapie to normalne. A to że leży na stole również - chyba żadnego kociarza nie zdziwi widok kota na stole przy śniadaniu.
A jak na prawdziwego tygrysa przystało najlepiej smakuje skrzydełko - Andrzej radzi sobie z nimi znakomicie i przynajmniej raz w tygodniu takie skrzydełko musi schrupać.
Potem, żeby spalić taką porcję kalorii Andrzej może pobiegać po schodach - ewentualnie na nich posiedzieć lub poleżeć ;)
A co do schodów - zamontowaliśmy bramkę zabezpieczającą - i biedny Andrzej nie umie przez nią przejść... Na początku za każdym razem ja chciał wejść na górę to było miau, miau, miau - nawet w nocy i to kilka razy!
Na szczęście już znalazł na bramkę sposób - a raczej sposób jak ją ominąć, bo nie wiedzieć czemu na nią nie wskakuje. Zdjęcie trochę zamazane, ale tak to z telefonem bywa. W każdym razie Andrzej przechodzi od razu na schody i w nosie mam nasza barierkę ;)
A w takich pięknych okolicznościach powstał ten zdjęciowy przegląd - mam nadzieję że dostrzeżecie w tle spacerującego Andrzeja :)
Widać, że Andrzej wymęczony upałami, ale ja mu się nie dziwię 😉 a z bramką poradził sobie pierwszorzędnie, tylko nie może utyć, bo wtedy się nie zmieści 😂 pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo prawda 😂 musi trzymać linie 😁
Usuńupały męczą, ja często leżę i wypoczywam jak Andrzej. Gorzej w pracy :(
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Niestety, w pracy nie ma taryfy ulgowej 😉
UsuńChyba najbardziej lubię te wpisy, bo niektóre zdjęcia są naprawdę bardzo zabawne.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem że ja też, czadami sama jestem zaskoczona jakimś zdjeciem 😉
UsuńHahaha pomysłowy Andrzej, bramkę ominął i co.. da się? jasne że tak.
OdpowiedzUsuńPewnie 😉
UsuńHehe niech trzy na dietę 😹
OdpowiedzUsuńTeraz musi 😉
UsuńNie wiem co ten Andrzej ma w sobie takiego, ale gdy patrzę na zdjęcia innych kotów, nie czuję tego samego w takim samym stopniu jak w przypadku Andrzejka - aż bije od niego takie rozleniwienie, zrelaksowanie, "mięciutkość i puszystość" :D Może to kwestia tego, że się do niego przywiązałam, jest mi bliższy niż jakieś nawet najsłodsze puchate kulki z internetu :D
OdpowiedzUsuńJakbym widziała swojego Garfielda - stale się wyleguje, a w upały to już szczególnie :)
OdpowiedzUsuńOn wygląda jak ja podczas tych upałów. ;D Przeurocze zdjęcia, a Andrzej jest naprawdę pięknym kotem. :))
OdpowiedzUsuń