14 czerwca 2019

uff.. jak gorąco

Co prawda miałam napisać zupełnie inny post (ciągle jest w wersjach roboczych) ale, że jest tak gorąco to każdy pomysł dosłownie rozpływa się w tym upale... 🌞 Nie chcę narzekać, bo właściwie mamy lato, jest czerwiec i chyba wolę taką pogodę niż deszcz i zimno. Niemniej jednak jestem zmęczona, chyba zresztą tak jak większość -  tą duchotą i gorącem. Co za dużo to nie zdrowo, a wysokie temperatury są męczące. Ja się rozpływam 😅, koty również. Dlatego dziś Wam pokażę jak Andrzej i Wandzia sobie radzą.


Chowają się w najchłodniejszych miejscach w domu, chociaż szczerze mówiąc o takie trudno.



 Pod tym stolikiem siedzą najczęściej -wnioskuję że tam musi być najchłodniej. Przez wysokie temperatury jedzą o wiele mniej - za to nadrabiają wodą. I Andrzej, i Wandzia częściej podchodzą do miski i piją. To akurat mnie cieszy.



O zabawie i bieganiu w dzień nawet nie można pomyśleć - nieco się uaktywniają w nocy ale też głównie śpią - w nocy można nieco odetchnąć i się wyspać, więc z tego korzystają.



Jeśli balkon lub ogródek - to tylko wieczorami i popołudniu, gdy upał trochę odpuszcza. Oczywiście nadal jest gorąco i 30 stopni na termometrze to norma, jednak na chwilę wyjścia zawsze się skuszą. Przy czym to Wandzia zawsze chętniej siedzi na zewnątrz, Andrzej chwilę na słońcu a potem wraca do domu.


Wandzia szuka raczej zacienionych miejsc, gdzieś w cieniu na trawie czy pod ławką się ułoży i śpi.



Andrzej zwykle chwilę wygrzewa się na słońcu, skubnie trawy i sam wraca do domu - chyba aż takiego ciepła tak bardzo nie lubi.



Powiedziałabym na koniec że Was pozdrawiam gorąco - ale z uwagi na pogodę powiem, że pozdrawiam Was chłodno! Pamiętajcie o wodzie - i dla siebie, i dla zwierzaków! 💦

8 komentarzy:

  1. Ja jestem z tych ciepłolubnych, ale to jest mała przesada... ;) Nawet nie chodzi o ten upał, ale ta duchota jest męcząca, nic się nie chce....

    OdpowiedzUsuń
  2. każdy chyba teraz tak leniwie by przeczekał te dni...
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, urlop by się przydał od wszystkiego :)

      Usuń
  3. Upały dokuczają nie tylko nam, ale też zwierzętom. Chociaż moje chwilami dostają kociej głupawki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas też upały. Jakoś sobie radzimy z rozłożonymi mokrymi szmatami, wodą i wiatrakiem. Koty się roztapiają, ale też na szczęście piją, humor na zabawę wraca wieczorami :)
    Trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy dość... A podobno idzie jakaś fala 30 stopni...

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)