7 stycznia 2020

Plebiscyt Sfinksy - mokra karma Icepaw

Jak pewnie wiecie - Andrzej (już po raz drugi) i Wandzia - są ambasadorami plebiscytu Sfinksy. O pierwszej edycji plebiscytu i samym plebiscycie możecie przeczytać tutaj.
A o tym jak i co testowaliśmy w I edycji – znajduje się na blogu po kliknięciu w zakładkę Plebiscyt Sfinksy. 


Tym razem pierwszym produktem, jaki do nas trafił do testów jest - a jakże by inaczej - mokra karma! Są to pyszne rybki w saszetkach od premium4animals - karma Icepaw.  


Na początek trochę informacji o karmie. Karma Icepaw dostępna jest w 100 gr saszetkach i występuje w trzech wariantach:dorsz, łosoś i troć. Cena pojedynczej saszetki - 7,12 zł.


Saszetki Icepaw są to karmy zawierające 100% filetów z dorsza, troci czy łososia - ryby są przetwarzane bezpośrednio po złowieniu w Islandii. Mięso po oczyszczeniu ze szkieletów jest delikatnie podgrzewane i wkładane do saszetek. Każda saszetka zawiera tylko rybę i naturalny, roślinny środek żelujący z czerwonych wodorostów. Taki proces przygotowania karmy zapewnia optymalne zachowanie składników odżywczych i kwasów Omega-3. Brzmi ciekawie, prawda?


Ciekawostką jest też, że twórcą i pomysłodawcą tych karm jest sportowiec, jeden z najbardziej utytułowanych maszerów na świecie i wielokrotny mistrz Europy i świata w psich zaprzęgach - Michael Tetzner.


 Jeżeli chodzi najważniejsze - czyli składniki analityczne prezentują się one następująco:
  
                                  Dorsz                       Łosoś                       Troć

Białko surowe          13%                          13%                          13%
Tłuszcz surowy        1,7%                         20%                          14%
Popiół surowy          3,7%                         2,8%                         2%
Wilgotność               68%                         67%                           68%
Tauryna                    0,5%                        0,22%                       0,21%
Sód                          0,2%                        0,1%                         0,2%

Na pewno karma ta nie jest kompletną (jak zapewnia producent) karmą dla kota i nie może być podstawową karmą bytową. Patrząc na składniki analityczne na pewno jest za mało białka, tauryny i tłuszczów. Chociaż muszę przyznać, że ekspertem od żywienia kotów nie jestem i wiem że wśród Was są osoby znacznie lepiej orientujące się w temacie - być może więcej na ten temat możecie powiedzieć.


Natomast fajne jest to, że karma ma krótki, naturalny skład i faktycznie zawiera same ryby. Jeżeli kot jest miłośnikiem ryb i rybnych smaków - karma na pewno sprawdzi się i zasmakuje. Na prawdę pachnie jak świeżo złowiona ryba 🐟. Ma postać rozdrobnionych filetów i można ją podawać z wodą, w postaci zupy - i u nas taka forma zdecydowanie lepiej smakuje - o czym za chwilę.


Generalnie - Wandzia o wiele chętniej próbuje i je nowości, tak też było z Icepaw. Andrzej, na początku bardzo zainteresowany saszetkami i nałożoną karmą - dość niechętnie jadł. Trochę się kręcił, wąchał - ostatecznie zawsze miseczkę opróżnił i długo się potem oblizywał - ale patrząc na to z jakim zaangażowaniem jadła Wandzia a jak on... to zdecydowanie Wandzia jest większym smakoszem ryb.




Widząc jak Andrzej zjada karmę postanowiłam spróbować dodać do niej odrobinę lekko ciepłej wody - tak jak radzi na stronie producent. I to była właściwa decyzja - karma pachnie wtedy jeszcze bardziej (co na pewno podoba się kotom) i smakuje też lepiej.


Andrzej jadł taką wersję z wodą, czyli zupę - o wiele chętniej, śmiem powiedzieć że równie z apetytem jak Wandzia (a jej na prawdę ciężko dorównać).




Jeżeli Wasz koty (koty) lubią rybki - to karmę jak najbardziej mogę polecić. Chociaż cena lekko zniechęca (niestety) ale rozumiem że proces połowu i produkcji jest kosztowny... Za jakość się płaci - więc jeśli nie jako karma podstawowa, ale przysmak raz na jakiś czas dla rybnego smakosza - myślę że to wybaczalne - bo czego nie robi się dla kota? 😉


O smaku karmy się nie wypowiem - ale widzę, że ostatecznie rybna nowość obojgu posmakowała. Nie widać też żadnych negatywnych reakcji (np. w kuwecie, czy wymiotów). Ta karma ogólnie też jest polecana dla kotów alergicznych. Andrzej o dość wybrednym i wrażliwym brzuszku - bez problemu ją toleruje i lubi.


Jak będziecie mieć okazję kiedyś kupić tą karmę i dać spróbować kotu - to warto. Bo chyba nie wiele jest tak wysoce rybnych karm - tu jest tylko filet ryby i substancja żelująca, żadnych innych dodatków w postaci ryżu czy bulionu - czysta rybka.





Na koniec dziękujemy firmie premium4animals i Sfinksom za możliwość przetestowania karmy, a Was zachęcam do śledzenie plebiscytu Sfinksy - na facebooku i intagramie. 
Tam są recenzje karmy i innych produktów od pozostałych kocich ambasadorów. Pozdrawiamy!

5 komentarzy:

  1. kociaki miały radochę z testów!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! :) Tyle jedzenia, kto by się nie cieszył ;)

      Usuń
  2. Moje jedzą niezmiennie Sanabelle sucha. To jednak najlepiej wychodzi nam. Na śniadanie mają mokre puszki, ale to akurat różnych firm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne że jedzą i wiesz że to im smakuje, trafić w gusta kotów wcale nie tak łatwo :)

      Usuń
  3. Najważniejsze że kotom smakuje i jest zdrowe:) Ja długo wybierałem odpowiednią karmę. W sklepie https://ekarmy24.pl udało mi się bardzo dobrą znaleźć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)