20 stycznia 2014

Andrzej i śnieg

Pada śnieg, pada śnieg.. chyba pierwszy raz tej zimy było tak ładnie. Lekki mróz i śnieg skrzypiący pod butami. Do tego delikatnie prószyło. Aż się ucieszyłam. W końcu prawdziwa zima! Co prawda trochę spóźniona i mam nadzieję że przyszła tylko chwilę.

Z tej okazji nie mogłam odmówić Andrzejowi przyjemności podreptania po zimnym śniegu. Dawno na spacerze nie byliśmy, wiec był mocno zdziwiony szelkami i smyczą.


Ale dzielnie spacerował, obwąchał co się dało, pozwiedzał okolicę.


Udało się nawet nakręcić film z Andrzejem w roli głównej:



I kilka zdjęć na koniec - zimowego Andrzeja z niedzielnego spaceru. Ja liczę na to że zima potrzyma krótko i niedługo będziemy spacerować po zielonej trawie.




A inteligentne google jak zwykle ulepszyło zdjęcie - tym razem idealnie się wpasowało w tematykę, bo jest śnieg:

35 komentarzy:

  1. O, to on w szeleczkach pięknie chodzi...
    U mnie tylko czekoladka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się zdziwiłam że pamięta i nie tarzał się jak na początku tylko próbował ładnie chodzić :)

      Usuń
  2. Jak mu ślicznie w tych czerwonych szeluniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że zima to dopiero przyjdzie na święta wielkanocne, hehhe)
    Ostatnie zdjęcie jest boskie, fajną ma minę A:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdziwy słodziak z Andrzeja a ostatnia fotka jest cudowna ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet on skorzystał z zimy i poczuł ten mróz na ciele ;) I też mam nadzieję, że zaraz nadejdzie wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak reniferek w zaprzęgu,coś pięknego.I chyba wcale się nie boi,mały zuch!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie mu w tym śniegu, moje futra to tylko zza okna są zainteresowane śniegiem, ale jak je wypuszczam to dłuuuugo stoją w jednym miejscu zanim przekonają się położyć łapki dalej. A w efekcie i tak zaraz uciekają do ciepłego domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo pewnie są bardziej doświadczone, wiedzę że śnieg jest ładny głównie za oknem ;)

      Usuń
  8. Sporo przeżyć, widać po oczach :) No i musiał wzbudzać niezłe zainteresowanie na ulicy, taki piękny rudzielec :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, szczególnie jeden pan z wielkim dogiem niemiecki się zainteresował, bardziej oczywiście piesek był zainteresowany ;)

      Usuń
  9. This is so beautiful the snow..we love all the photos! Thanks for sharing your walk with us!
    Purrs,
    Ino

    OdpowiedzUsuń
  10. w śniegu mu do twarzy : ) przesłodki, za każdym razem jak na niego patrzę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Andrzejek jaki zdziwiony. Cudnie wygląda na śniegu. Spacer musiał mu się bardzo podobać. Świetna fotorelacja, a ostatnie zdjęcie rewelacyjnie stuningowane przez google. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat gogle się udało ;) Bo czasem śnieg doda nawet na zdjęciach w domu :D

      Usuń
  12. Łe jerry Andrzej na smyczy ! :D ale supeeer!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale dobrze mu w kolorach zimy ;-)
    Dzielny kotek ...
    Oby się nie przeziębił ..
    Moje to nawet końcem pazurka śniegu nie chcą dotknąć ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To racja, koty lubią ciepło, więc Andrzej może też śniegu nie polubić. A z przeziębieniem też się bałam, w końcu to piecuch w domu cały czas. Ale na razie jest ok :)

      Usuń
  14. a pupencja mu nie zmarzla, albo nie przeziebi sie, skoro siedzial w domu w ciepleku i wyszedl na mroz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może troszkę tylko zmarzła, ale potem w domu się wygrzał :)

      Usuń
  15. Te ulepszone zdjęcia przez google zawsze mnie rozwalają ;-) haha ;-) A u mnie śniegu nie ma ani grama, ale czekam z niecierpliwością, bo mój Laki uwielbia śnieg :-) Andrzej świetny, i jakie cudne szelki ma :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze śnieg będzie, żeby Laki poszalał trochę w zimowej aurze :)

      Usuń
  16. Trochę mu chyba zimno w łapki? Super się zachowuje w szelkach. U mnie oba chodzą, ale właśnie dlatego rzadko ich zabieram. Dwóch naraz się nie da samemu, a gdy idę z jednym to drugi wyje w domu (dosłownie, przy czym Mały głośniej)... Pozdrawiamy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z dwoma kotami dwa razy więcej radości ;) Ale spaceru też sobie nie wyobrażam, pewnie każdy w swoją stronę:)

      Usuń
  17. Ale Andrzejek zaciekawiony! I pasuje mu biały śnieżek do futra :-) Ja najbardziej lubię na śniegu ślady kocich łapek. Buziaki i głaski dla Andrzeja odkrywcy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo śladów pozostawiał, wyróżniały się kocie łapki ;)

      Usuń
  18. o kurcze moje jak balkon lekko uchyliłam to uciekły do swojego drzewka;p wychodzimy tylko w ładną ciepłą pogode z nimi. zmarzluchy takie że nie wiem;p odważny ten Andrzejek twój;p buziaczki dla was;*

    OdpowiedzUsuń
  19. ale odwazny! moj by nie wyszedl na taki snieg!

    OdpowiedzUsuń
  20. hihihi, jak fajnie chodzi po śniegu!:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Super! Ja niestety musiałam zrezygnować ze spacerów, bo Frania bardzo nieswojo się czuje na zewnątrz... A już śnieg to szczególnie jej nie przypadł do gustu - od razu wskoczyła mi na ręce... Choć ostatnio wyskoczyła na ośnieżony balkon bardzo zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)