30 listopada 2018

Listopad #11 i Andrzejki

I tak nadszedł koniec listopada. Chyba najbardziej ponury miesiąc roku, ale ma niewątpliwe plusy czyli sezon grzewczy. Koty są chyba przeszczęśliwe z tego powodu. Do tego dziś andrzejki - święto wszystkich Andrzejów, Rudego Kota Andrzeja też 😃


A dziś, jak co miesiąc zdjęciowe podsumowanie.  Dziś pojawią się zdjęcia z telefonu, które tutaj na blogu raczej się nie pojawiały. Część można zobaczyć na instagramie lub facebooku, ale są też zupełnie premierowe. A poprzednie podsumowania możecie obejrzeć tutaj - styczniu, w lutym, w marcukwietniu, maju, w czerwcu, w lipcu w sierpniu, we wrześniu i w październiku. 



W listopadzie pojawiły się już minusowe temperatury więc Andrzej prawie nie wychyla nosa na zewnątrz. Właściwie wszystkie drzemki w dzień zalicza na ciepłych grzejnikach.


Ja mam ciągle wrażenie że mu na nich niewygodnie i ledwie co się tam mieści. Dawałam mu już kocyk i ręcznik ale on woli bez. Chyba bez takich miękkich "przeszkód" jest po prostu cieplej w brzuszek 😏




Czasem wyleguje się też w łóżku - zwłaszcza rano, jak my musimy już wstawać to Andrzej tam bezczelnie😋 ziewa i leniwie się przeciąga. Taki demotywator do porannego wstawania.



 A wiecie co ostatnio u nas jest jednym  z najczęstszych zdań powtarzanych w obecności kota?


To nie ruszaj kotka, nie dotykaj i delikatnie!  Kto ma małe dziecko, które wszędzie wejdzie i do wszystkiego się pcha, a kotka traktuje jak najwspanialszy obiekt do zabawy ten zrozumie... 😅


Zjadanie kociej karmy, wycieczki do kuwety, rozchlapywanie wody z kociej miseczki są już na porządku dziennym  i na prawdę dziwię się Andrzejowi że ma cierpliwość do tego małego człowieka. Zwłaszcza że nie raz i nie dwa schodzi z kanapy, z grzejnika czy zmienia miejsce bo małe rączki z prędkością światła go łapią - a on na prawdę w ostateczności wyciąga ostrzegawczo łapki, i to bez pazurków. I kto mi powie, że koty są niebezpieczne i mogą zrobić krzywdę?


Wieczory, na szczęście dla Andrzeja, są znacznie spokojniejsze. Wtedy może sobie poleżeć na kanapie, na kocyku i wie nikt go bez potrzeby nie ruszy i nie będzie burzył kociego spokoju.




Kot, kocyk i książka to zestaw obowiązkowy na jesienne wieczory 😊


I oczywiście stały punkt programu - czyli oczekiwanie na kolację:


Najczęściej w miseczce ląduje mokra karma:


Ale zdarza się też skrzydełko, które Andrzej uwielbia chrupać.


Albo kawałki surowego filecika - to głównie podczas przygotowywania obiadu - zawsze jak jest mięso jest i Andrzej - czyli dzielny asystent i pomocnik.



A po jedzeniu zawsze czas na higienę osobistą i leniuchowanie na ciepłych płytkach.




Już praktycznie  początek grudnia i można wypatrywać śniegu, prawda? Chociaż w przyszłym tygodniu podobno ocieplenie, więc nie wiem czy Andrzej patrzy za śniegiem czy raczej za słońcem 😊


A na koniec przypomnę Wam jeszcze o książce "Kod Życia. O tym czego warto nauczyć się od kota". Książa do nabycia TUTAJ a część dochodu ze sprzedaży trafi do Fundacji KOT. Więcej o tej akcji pisałam w tym poście. 


Jak zwykle, nieco długi wyszedł mi ten przegląd miesiąca, ale zawsze mam zbyt dużo zdjęć Andrzeja. Ale dziś andrzejki, więc duża dawka kota Andrzeja na dobry początek weekendu wskazana 😃 Pozdrawiamy!

8 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Andre! 🧡

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Andrzejka jak najwięcej kurzych filecików na imieninki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Andrzejku podziwiamy Twoją cierpliwość, udowadniasz, że koty to mądre zwierzaki 😉 wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to zdjęcie, na którym Andrzejowi towarzyszy przy jedzeniu mały obserwator :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzej ma wszędzie tego obserwatora, i chyba już się przyzwyczaił ;)

      Usuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)