Andrzej i Wandzia coraz częściej czas spędzają tak. Myślę, że powinnam już uznać to za normalność - co prawda takie sytuacje cały czas "aranżuje" Wandzia, bo to ona przychodzi do Andrzeja, a nie odwrotnie.
Ale Andrzej już nie odchodzi, nie przesuwa się, nie wstaje - chyba nawet takie przytulenie całkiem mu się podoba. Wiadomo, w towarzystwie raźniej.
A tak piszemy bloga -razem. Jest i Andrzej i Wandzia.
I leniwe wieczory. Na kolanach co prawda ani Andrzej ani Wandzia nie siedzą (oboje są zupełnie niekolankowi), ale zawsze tuż obok, po jednej i drugiej stronie, czasem obok siebie.
A kto nie widział jak Andrzej, domowy kot, upolował mysz - to zapraszam do zajrzenia do poprzedniego posta. Tak jak spoglądam na niego to ciężko uwierzyć. To prawda, że w każdym kocie drzemie uśpiony instynkt. Kociej natury nie oszukasz. Koty polują
Pełen relaks na słońcu. Andrzej uwielbia słońce, Wandzia czasem wybiera bardziej zacienione miejsca.
I na dobry wieczór - lampka wina i kot. Idealnie, prawda?
Miłego dzisiejszego dnia i nadchodzącego majowego weekendu. Pewnie będzie nieco inny nie poprzednie weekendy majowe - my np. planowaliśmy (razem z kotami oczywiście!) majówkę nad morzem. Ale co się odwlecze... Pozdrawiamy!
piękna kocia przyjaźń!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Cudowne koteczki 😻😻 Najmilsze mizianki dla nich ❤️
OdpowiedzUsuńU nas majówka serialowoczytelnicza. :) A no i urodziny najstarsze kotki u nas mają, więc dostali myszki w prezencie i szaleją :)
OdpowiedzUsuńDobrze by było być kotem :)
OdpowiedzUsuńLudzie mówią że w karmię dla kota mało mięsa. Bo kury .cielaki zdrowe sto zakopali teraz oszczędzają.
OdpowiedzUsuń