10 maja 2020

Co dwa koty to nie jeden


Andrzej i Wandzia - dwa różne koty, zupełnie różne. Z wyglądu i charakteru.  Ale uwielbiają lenistwo (jak wszystkie koty), słońce (Andrzej w tym króluje) i miękkie poduszki i kocyki (Wandzia).


Odkąd Wandzia jest z nami ( a to już sporo ponad rok) nie mogę się nadziwić temu, jak koty mogą się różnić. Wandzia do tej pory potrafi mnie zaskoczyć swoim zachowaniem, mimo że przecież Andrzej jest z nami o ile dłużej i wydawać by się mogło, że różne zachowania kotów nie będą mi obce.


Andrzej bezbłędnie pokazuje nam kto rządzi - np. gdy leży na kołdrze to człowiek nieźle musi się namęczyć żeby się tą kołdrą przykryć... Wiecie, takie spojrzenie w stylu: "zostaw to moje, ja tu leżę, nie przeszkadzaj". Chętnie też zajmuje krzesła - ostatnio pracując przy stole musiałam niemal wisieć na krześle, lekko przysiadając bo król Andrzej akurat wybrał krzesło do leżenia, a że to akurat było krzesło zajęte przeze mnie... Andrzej jest nieugięty i ma charakterek.



Zachowuje się i wygląda jak król lew. Podziwiać go można, dotykać nie bardzo. Wandzia za to oddaje nam to z nawiązką. Bo pierwsza do głaskania i miziania - ona niemal sama się głaszcze o rękę. Podchodzi, ociera, przytula - dla niej to jest sens życia.


Razem tworzą koci duet, idealny jak dla mnie. Uzupełniają się wzajemnie, cieszę się że są razem z nami oboje, bo dzięki Wandzi poznałam inne oblicze kotów - takie bardziej proludzkie ;) A Andrzej to typowy kot, król domu. Teraz już nie pamiętam jak to jest mieć jednego kota w domu. Pewnie każdy, kto ma koty (nawet więcej niż dwa) powie dokładnie to samo.




Pozdrawiamy serdecznie!

6 komentarzy:

  1. Oj zgadzam się! Ja już nie pamiętam jak Witek był sam 😁 teraz jest tak fajnie! Sama z siebie się śmieję, jak pomyślę, jak bardzo bałam się dokocenia.... Ksenia i Witek dają razem tyle radości i uzupełniają się 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Co dwa koty to nie jeden, mi się już marzy trzeci, ale na razie muszę poczekać :) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniale mieć taką dwójkę przyjaciół przy sobie!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrzeja znam już bardzo dobrze, ale w Wandzi zakochałam się dopiero teraz. Piękna kociczka!

    OdpowiedzUsuń
  5. W karmię nie ma mięsa bo zdrowe zwierzęta sto zakopali teraz oszczędzają

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)