Z okazji piątku i kolejnego kończącego się tygodnia (chyb teraz bardziej czekam na weekendy)
kilka zdjęć zrelaksowanych, wypoczywających kotów.
Koty mają łatwiej - nie czytają "internetów" więc nie wiedzą co w wielkim i tym całkiem bliskim nam świecie piszczy... A pozmieniało się życie, wywróciło do góry nogami. Ale nie ma co narzekać, bo tego wszędzie też w nadmiarze.
I Andrzej, i Wandzia najchętniej czas spędzają w ogródku. Tylko pojawi się słońce na trawie, to już oboje stoją pod drzwiami by im otworzyć. Sama też chętnie korzystam z wiosennego słońca, więc rozumiem.
Wandzia - mistrz baranków. Ona zaczepia tak nas, i Andrzeja. Każda okazja do kociego przytulenia jest dobra.
A tak miło oboje mnie zaskoczyli, akurat w same święte wielkanocne. Pierwszy raz razem, w jednej budce. A może nie pierwszy raz, ale ja po raz pierwszy ich tak zobaczyłam.
Wnioskuję, że tak jak zwykle - pierwszy był Andrzej a Wandzia do niego dołączyła. Ale on nie uciekł, nie wyszedł, tylko lekko się przesunął i spał. Miły widok.
Pozdrawiamy serdecznie i miłego, spokojnego weekendu życzymy!
ach to kocie lenistwo! słonecznego weekendu!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Koty mają dobrze i jak miło, że Andrzej już nie ucieka od panny! :D Uwielbiam te kocie baranki :D
OdpowiedzUsuńMiał zastawione wyjście to się poddał biedaczek 😹 Dużo zdrowia dla Was!
OdpowiedzUsuńMy niestety nie mamy ogródka, ale na plamach słońca się kotki kladą, gdzie się da :)
Również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń