29 września 2013

Prawdziwe zainteresowania kota

Bo było tak Znalazłam specjalne filmy wideo stworzone dla kota. Myślałam, że Andrzej też się tym zainteresuje.  Był filmik z rybkami, z kaczkami, z wiewiórkami i ptakami. Do tego fajnie słychać to co dzieje się na ekranie.
Andrzej trochę słuchał i patrzył. Momentami nawet bardzo zainteresowany. Ale rozpraszało go wszystko wokół - szczekający pies na klatce, szeleszczący papierek czy latające ptaki za oknem.








 Po chwili oglądania specjalnie stworzonych dla siebie filmików zainteresował się (jak zwykle) bardziej laptopem niż tym co na ekranie.

I skończyło się jak zwykle leżeniem na klawiaturze.


Kot usłyszał, że coś się dzieje w kuchni, chyba jakiś obiad...
I już po chwili przy krojeniu mięsa miałam wiernego towarzysza. Z resztą bardzo nachalnego, bo zaczepiał mnie łapką, żeby coś dostać. Okazało się, że kota nie interesują ptaki, wiewiórki, rybki i kaczki na ekranie laptopa. On woli coś bardziej żywego i przede wszystkim zjadliwego.



Wyprosił oczywiście, i to nie jeden kawałek. Jakby można było pominąć kota, przecież to on sprawdza czy mięso jest smaczne i zjadliwe. Główny tester żywności i pomocnik. Zjada część naszych porcji, dbając o linię swoich opiekunów. Co za poświęcenie...!


A ciekawa jestem jak inne koty reagują na te filmiki? Czy oglądają, patrzą, słuchają?

19 komentarzy:

  1. Zupełnie jak u Ciebie !!!
    Koteczki wolą hałasy z klatki schodowej, i wszystko co sie dzieje na balkonie i za balkonem.
    Ratuje nas siatka :-)

    Ale Rudi jest piękniutki .... uwielbiam tego Twojego kotka :-))))))))))))0

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwsze slysze o takich filmikach...ile sie mozna dowiedziec pozytecznych rzeczy z blogow :)
    miny andrzeja bezcenne :) no i oczywiscie nie mozna pominac kotka przy krojeniu piersi:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała wypróbować na swoim kocie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma jak surowe mięsko i sępienie podczas krojenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, przybiega zawsze :) a jaki rozczarowany jest jak np. kroi się pomidor, cebula lub coś słodkiego ;)

      Usuń
  5. Jaki słodziak , jejku zakochałam się w nim! ;)

    POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY POST;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh, od razu wypróbowałam na Khaleesi. Mam kilka zdjęć dokumentujących jak bardzo nie jest zainteresowana kaczuszkami.... Siadła na klawiaturze tyłem do ekranu i patrzyła w sufit :D

    Poszła miaukolić o zabawę... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie działa, no dziwne chyba koty jednak nie lubią tego co na ekranie ;)

      Usuń
  7. Sprawdzę jutro :). Andrzej ma prawidłowe podejście :)...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten kot naprawdę ogląda te filmy! Jestem w szoku!:) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy schodziłam rano na sniadanie, mój kotek smacznie spał. Wystarczyło otworzyć lodówkę, wyjąć chlebek, a za mną pojawiał się towarzysz kot z oczami jak 5 zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo, jak nie mogę znaleźć kota wystarczy że otworzę lodówkę i kot jest ;)

      Usuń
  10. Muszę spróbować, to wtedy porównamy ;-) Andrzej jest testerem jedzenia, sprawdza czy nie trujące, bardzo odpowiedzialna funkcja :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda jakby oglądał i to z zainteresowaniem ;))
    A u mnie tylko Gucio lubi filmy przyrodnicze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez chwilę oglądał, rzeczywiście, ale chyba zbyt dużo go rozpraszało :)

      Usuń
  12. Kot genialny!!! Uwielbiam rude koty!
    A pomysły są genialne, ja kiedyś oglądałam "Przyjaciół" i był odcinek z małym kurczaczkiem i kaczką, mój kot kiedy usłyszał głosy szukał po całym domu, gdzie ja ukryłam te "pyszności" :):)

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe on na tym laptopie wygląda jak moj rikuś!!! czasami przysypia na krawędzi:) kochany jest;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Bury ogląda ze mną filmy, byle nie były za głośno. Zwykle oboje przysypiamy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)