Andrzej trochę słuchał i patrzył. Momentami nawet bardzo zainteresowany. Ale rozpraszało go wszystko wokół - szczekający pies na klatce, szeleszczący papierek czy latające ptaki za oknem.
Po chwili oglądania specjalnie stworzonych dla siebie filmików zainteresował się (jak zwykle) bardziej laptopem niż tym co na ekranie.
I skończyło się jak zwykle leżeniem na klawiaturze.
Kot usłyszał, że coś się dzieje w kuchni, chyba jakiś obiad... |
Wyprosił oczywiście, i to nie jeden kawałek. Jakby można było pominąć kota, przecież to on sprawdza czy mięso jest smaczne i zjadliwe. Główny tester żywności i pomocnik. Zjada część naszych porcji, dbając o linię swoich opiekunów. Co za poświęcenie...!
A ciekawa jestem jak inne koty reagują na te filmiki? Czy oglądają, patrzą, słuchają?
Zupełnie jak u Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńKoteczki wolą hałasy z klatki schodowej, i wszystko co sie dzieje na balkonie i za balkonem.
Ratuje nas siatka :-)
Ale Rudi jest piękniutki .... uwielbiam tego Twojego kotka :-))))))))))))0
pierwsze slysze o takich filmikach...ile sie mozna dowiedziec pozytecznych rzeczy z blogow :)
OdpowiedzUsuńminy andrzeja bezcenne :) no i oczywiscie nie mozna pominac kotka przy krojeniu piersi:P
Będę musiała wypróbować na swoim kocie :D
OdpowiedzUsuńNie ma jak surowe mięsko i sępienie podczas krojenia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, przybiega zawsze :) a jaki rozczarowany jest jak np. kroi się pomidor, cebula lub coś słodkiego ;)
UsuńJaki słodziak , jejku zakochałam się w nim! ;)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY POST;)
Heh, od razu wypróbowałam na Khaleesi. Mam kilka zdjęć dokumentujących jak bardzo nie jest zainteresowana kaczuszkami.... Siadła na klawiaturze tyłem do ekranu i patrzyła w sufit :D
OdpowiedzUsuńPoszła miaukolić o zabawę... ;)
Czyli nie działa, no dziwne chyba koty jednak nie lubią tego co na ekranie ;)
UsuńSprawdzę jutro :). Andrzej ma prawidłowe podejście :)...
OdpowiedzUsuńTen kot naprawdę ogląda te filmy! Jestem w szoku!:) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńGdy schodziłam rano na sniadanie, mój kotek smacznie spał. Wystarczyło otworzyć lodówkę, wyjąć chlebek, a za mną pojawiał się towarzysz kot z oczami jak 5 zł :D
OdpowiedzUsuńMam to samo, jak nie mogę znaleźć kota wystarczy że otworzę lodówkę i kot jest ;)
UsuńMuszę spróbować, to wtedy porównamy ;-) Andrzej jest testerem jedzenia, sprawdza czy nie trujące, bardzo odpowiedzialna funkcja :-)))
OdpowiedzUsuńWygląda jakby oglądał i to z zainteresowaniem ;))
OdpowiedzUsuńA u mnie tylko Gucio lubi filmy przyrodnicze :-)
Przez chwilę oglądał, rzeczywiście, ale chyba zbyt dużo go rozpraszało :)
UsuńKot genialny!!! Uwielbiam rude koty!
OdpowiedzUsuńA pomysły są genialne, ja kiedyś oglądałam "Przyjaciół" i był odcinek z małym kurczaczkiem i kaczką, mój kot kiedy usłyszał głosy szukał po całym domu, gdzie ja ukryłam te "pyszności" :):)
hehe on na tym laptopie wygląda jak moj rikuś!!! czasami przysypia na krawędzi:) kochany jest;p
OdpowiedzUsuńKinomaniak normalnie :-)
OdpowiedzUsuńBury ogląda ze mną filmy, byle nie były za głośno. Zwykle oboje przysypiamy ;)
OdpowiedzUsuń