Wczoraj mieliśmy małą rewolucję porządkową i dywan wylądował chwilowo na rowerach. Andrzej z nadmiaru emocji oszalał - nie wiedział czy biegać i ślizgać się po pokoju ( co robił z wielką energią) czy raczej wspinać się na nowa konstrukcję dywanowo - rowerową.
Wspinaczka ostatecznie wygrała, dywan posłużył jako drapak i jako wygodne legowisko.
|
co by tu zbroić? |
|
no ciekawe, bardzo ciekawe |
|
Tak, tak wiem że jestem boski |
|
Z jednej strony wyjrzę.. |
|
z drugiej zobaczę. I jest coś ciekawego |
|
Tu jeszcze nie sięgałem |
|
Jak ten czas szybko leci.. |
Potem trochę wieczornej toalety i przygotowania do drzemki. Kolejne ulubione miejsce kota i znowu nie miałam serca go stamtąd wyprosić. Dywan na miejsce wrócił dopiero dzisiaj, a Andrzej chyba do teraz jeszcze tego żałuje i wspomina.
A na koniec coś co lubimy najbardziej:
kociaki z internetu w wersji dla pań - wszystkie są piękne i słodkie i nie wiem która wersja lepsza ;)
oj tak, koty lubią takie rewolucje ;)
OdpowiedzUsuńwspinaczka na Dywan Everest:D Endriu jest boski:D
OdpowiedzUsuńMoje też uwielbiają takie zmiany, czasem robią je same ;)
OdpowiedzUsuńHeh, no jak robią same to niekoniecznie muszą to być dobre zmiany ;)
UsuńTak, tak... masz rację. Jesteś boski. A zmiany, to jest to, co wywołuje emocje w kotach :)
OdpowiedzUsuńJak mu dobrze <3
OdpowiedzUsuńKociaki z netu są fajne, ale Andrzej i tak jest najlepszy :)))
OdpowiedzUsuńmnie sie nr 20 podoba :P
OdpowiedzUsuńandrzej i tak najpiekniejszy :)
A mój kaszle, więc dostaje zastrzyki. Pewnie mi tego nie wybaczy. ;) :)
OdpowiedzUsuńBędzie koci foch :)
UsuńAndrzej jest boski i już podbił moje serce, jestem nim zauroczona bo tak naprawdę, to Andrzej jest wypisz, wymaluj jak mój Fiodor. Różni ich tylko kolor oczu. Prowadzisz ciekawy blog, a Andrzej jest jego gwiazdą więc zatrzymam się u Ciebie i Andrzeja na dłużej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzystojniak z niego wielki i do tego na zegarku się zna :)
OdpowiedzUsuńO tak zna się, wczoraj próbował złapać sekundnik i zegar spadł ;)
UsuńMusicie mu co jakiś czas robić takie "rewolucje" :-))) Wygląda na bardzo zadowolonego, śliczniak rudzisty :-)
OdpowiedzUsuńMam taki sam zegar jak Ty :-)
A w linku - kociaki podobają mi się dużo bardziej niż faceci, czy to już totalny koci bzik? ;-)))
Mi też bardziej podobają się kociaki, są słodsze ;)
Usuńzdjęcie z podpisem "Tak, tak wiem że jestem boski" rozśmieszyło mnie na maksa ;)
OdpowiedzUsuńMnie tak samo, świetny kociak :)
UsuńJestem chyba nienormalna, bo wolę kociaki od facetów ;). I kolejny raz się powtórzę: nie mogę się na Andrzeja napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńprzesłodkiego masz kota:)
OdpowiedzUsuńJaki koci uśmiech na tym piątym zdjęciu od góry. ;)
OdpowiedzUsuń