O tym, że koty lubią się bawić wszystkim tym, co niekoniecznie jest stworzone do kociej zabawy wie każdy.
|
radość! |
U nas ostatnio na pierwszy plan wskoczyła nitka. Akurat guzik chciałam
przyszyć, a Andrzej to zauważył i w to mi graj!Nie wiedziałam że z
jedną małą,cienką niteczką może być tyle zabawy.
Tańcowała igła z nitką,
Igła - pięknie, nitka - brzydko.
Igła cała jak z igiełki,
Nitce plączą się supełki.
Igła naprzód - nitka za nią:
"Ach, jak cudnie tańczyć z panią!"
Igła biegnie drobnym ściegiem,
A za igłą - nitka biegiem.
Igła górą, nitka bokiem,
Igła zerka jednym okiem,
Sunie zwinna, zręczna, śmigła.
Nitka szepce: "Co za igła!"
Tak ze sobą tańcowały,
Aż uszyły fartuch cały!
|
Nitka na przód, igła za nią |
|
"Ach jak cudnie tańczyć z panią!" |
Andrzej nitkę gryzł, szarpał, łapał. Skakał za nią, biegał, przekładał z łapki do łapki..
|
Kotek górą, nitka bokiem.. |
|
Kotek zerka jednym okiem |
U nas nie tańcowała igła z nitką, nie było zwinne i zręcznie, fartucha też nie ma, ale za to ile zabawy :)
|
Co za nitka! |
A to znalezione w otchłaniach Internetu - kocia etyka. Zgadza się wszystko - Andrzej wysypuje suchą karmę z miseczki - teraz już wiem po co. Jak wymiotuje ( a zdarza się czasem) to zawartość żołądka ZAWSZE ląduje na dywanie. Nigdy na przykład w kuchni lub łazience. Jak wchodzi na kolana to depcze, drepcze i macha ogonem przed nosem - zawsze tyłem. Żwirek jest po całym domu (no trochę przyczepia się do łapek, więc się nosi) ale Andrzej energicznie zakopuje jakby chciał przekopać się do sąsiada.
Mebli za szczęście nie drapie i nie brudzi. Ale ma różne inne kocie zasady etyczne, których skrupulatnie przestrzega.
najlepsza zabawa dla kociaków :)
OdpowiedzUsuńUważaj tylko, żeby nie zeżarł nitki :)
OdpowiedzUsuńPilnuje, pilnuje :) Nitki, sznurki mogą być niebezpieczne, więc trzeba mieć oko na kota jak się bawi.
UsuńO właśnie zastanawiałam się czy to napisać, ale M. mnie ubiegł(a), a Ty Aniu też wiesz, więc nie muszę się mądrzyć, tylko przejdę do komentowania: piękny wampirek z Andrzejka na pierwszej fotce, kiełki jak się patrzy :-)
UsuńZ kociej etykiety najbardziej do moich pasuje to odwracanie się tyłkiem (my go nazywamy rozetką!;-) do naszych twarzy :-)
dlatego nigdy nie szyję z kotem! za to moja mama coś wie o takich zabawach, kot zawsze pomaga jej robić na drutach :D
OdpowiedzUsuńOn pewnie nadzoruje :) Kot pomocnik :)
UsuńDwie pierwsze miny - superowe. Zresztą Andrzej jest bardzo fotogeniczny . Moje koty też lubią bawić się nitkami - ostatnio lubią sznurowadła :)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie jest genialne, Andrzej tak słodko stoi z tymi łapkami :D. Że też uchwytasz takie momenty, jednocześnie się z nim bawiąc :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!
Drugie zdjęcie wymiata, mina bezcenna :)))
OdpowiedzUsuńjak zwykle swietne zdjęcia ate miny Andrzeja cudne a te drugie zdjęcie boskie,pozdrawiam i miziam koteczka.
OdpowiedzUsuńJakie on robi miny, wymiękam!
OdpowiedzUsuńhahaha ; D cudowny Andrzej ; PP
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie boskie :)
OdpowiedzUsuńKoty często znajdą sobie coś do zabawy, co nie jest przeznaczone dla nich :D
OdpowiedzUsuńKocia etyka wymiata :) Mój kot przestrzega jej w stu procentach :)
OdpowiedzUsuńNie mogę!!!!! Jakie miny Andrzej robi!!! Jest słodki, uroczy i po prostu przemiziachny!!!:)))
OdpowiedzUsuńOj tak, kociej etykiety przestrzega także Panna Miau:D
Pozdrowienia i przeogromne pogłaski dla Andrzeja!:)))
Ale on miny robi :) a moje tylko czasami coś podrapią ale tak są grzeczniutkie :)
OdpowiedzUsuńBo Antonii i Antek to prawdziwi kulturalni dżentelmeni :)
UsuńNo tak, nitka to jest to ;) widać po minach, że zabawa bardzo udana...a co do kociej etyki....zgadza się!
OdpowiedzUsuńoj majka tez ostatnio wymiotuje i nigdy nie zdarze jej przeniesc do lazienki,zawsze na dywan:P
OdpowiedzUsuńzdjecie 2 normalnie na okladki czasopis, co za model kochany!
hihi ale miny robi przy tych zabawach z nitką! Szaleństwo! Zadziwia mnie, jak mało czasem kotom potrzeba do szczęścia :)
OdpowiedzUsuńEkstra to zdjęcie z języczkiem! (drugie od góry). Moje kotowate też uwielbiają nitki, sznurki, wełnę. Potrafią z całą szpulką w pyszczku biegać po domu!
OdpowiedzUsuńFiodor to kulturalny kot :)
OdpowiedzUsuńZabawna jest ta kocia etyka ale mnie najbardziej zauroczył Andrzej na drugim zdjęciu. Jest cudowny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie niesamowicie poprawiło mi humor! ;)
OdpowiedzUsuńhahahaha, ale super ;D Koty pod tym wzgl wymiatają, właśnie wystarczy niby "tylko nitka" a zabawy po pachy! :D
OdpowiedzUsuńAle z niego tancerz :)
OdpowiedzUsuńkocia etyka jest bardzo śmieszna ;) mój kot nie tyko rzyga na dywan ale robi to tak że włazi na najwyższą szafę w pokoju i z niej CHLUUP na dywan ;D to jego ulubione zajęcie. Twój kotek jest bardzo fajny ma ładny kolor futerka i ogólnie jest super ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń