15 kwietnia 2014

Duże koty

Tak jak obiecałam dziś czas na duże koty (ale zawsze koty)



To wielki tygrys Kali - ale czy nie leży tak samo jak kot, na oparciu fotela? Ten sam styl, ten sam luz :)

A tu się wspina - ma fajne drzewo, grube konary, skały - czyli taką małą namiastkę swojego naturalnego środowiska.

A to drugi tygrys, sumatrzański - bardziej leniwy, bo cały czas wygrzewał się na skałach w słońcu.


A to lwica Sofia.


 I wiecie co jeszcze mają duże koty wspólne z naszymi domowymi kociakami? Też "oczyszczają" się jedząc trawę. Od razu wiedziałam co się święci, jak zobaczyłam jak lwica spaceruje i kręci się niespokojnie.

A tu już Sofia z lwem Amorem. On wygrzewa się dumnie na samej górze,(myślę, że w tym miejscu skupia się światło i dzięki temu łatwo się nagrzewa).




Dukat ziewający - paszczę ma niczego sobie.

A to zwinny  gepard:

I moje ulubione serwale. Co chwila podchodziłam do ich wybiegu, a one dumnie spacerowały.




Wiem, że niektórzy nie lubią zoo, że zwierzętom lepiej byłoby w ich naturalnym środowisku, nie w klatce czy na wybiegu. Wiadomo, że ZOO jest stworzone dla ludzi (a nie dla zwierząt) żeby mogli zobaczyć kawałek dzikiej natury z bliska. Ale z drugiej strony często są to zwierzęta które innego życia nie znają i teraz nie poradziłyby sobie same. Dyskusji i argumentów za i przeciw jest mnóstwo - na przykład TU- klik
A na koniec mój osobisty tygrys - lew, który też trochę się uwięziony, ale mam nadzieję że szczęśliwy w naszym towarzystwie :)


17 komentarzy:

  1. Pierwsze co zobaczyłam zaglądając co w nowej notce to nagłówek! Jest niesamowity, strasznie mi się podoba :D
    Duże koty zachowaniami prawie wcale nie różnią się od mniejszych braci domowych. Swoją drogą, fajnie byłoby mieć takiego ogromnego kota wielkości lwa! Tylko ile on by jadł! I jaka kuweta byłaby mu potrzebna... :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. I pomyśl jak sprzątałabyś ją łopatą do odśnieżania:D

      Usuń
    2. Nagłówek - dziękuję, taka mała zmiana na wiosnę :) A co do kotów - co by było gdyby taki wielki kot pacną łapą, albo skoczył na nogę.. ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam wszelkie koty, również te duże, ale najbardziej chyba Lwa i jego grzywę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi,hi,twój osobisty tygrys najlepszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zanim przeczytałam Twoją puentę, właśnie byłam w trakcie przemyśleń o tym, że ta namiastka tak naprawdę jest niczym w porównaniu do naturalnego środowiska. Potem przyszła myśl, że mogą to być zwierzęta poszkodowane i tak naprawdę takie warunki są dla nich najlepsze (jeżeli mają przeżyć rzecz jasna).
    No ale nie omieszkam wspomnieć, że jeżeli to osobniki poszkodowane to przez człowieka i tu koło się zamyka.

    Pozdrawiam,
    jak-pies-z-kotami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ludzie bywają źli i okrutni:( Chociaż z reguły ci co pracują w zoo to mają wielkie serca dla zwierząt i robią wszystko żeby było jak najlepiej :)

      Usuń
  5. Duże te kotki duże i jakie ładne...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo, ze sa ogromne, wycałowałabym wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak w Królu Lwie. Z tych wszystkich kotów i tak Andrzej wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne..., ale żal, że nie na wolności :(...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne ujęcia, mi rzadko udaje się zobaczyć duże kotowate z tak bliska.
    Ja do zoo bardzo lubię chodzić aczkolwiek zastanawiam się zawsze czy tym samym nie grzeszę. Myślę jednak, że to mniejsze zło aniżeli cyrk;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)