Słońce, choć bardzo lubię, potrafi nieźle dopiec i dogrzać - szczególnie jak okna są strony zachodniej, to popołudnia są nie do zniesienia. Andrzej był z tego zadowolony, bo mógł wygrzewać się na całego przez całe dnie, wystarczyło się tylko przemieszczać. Ale że ludzie to nie koty i potrzebują czasem trochę cienia.
I tu niezawodna okazuje się moja ulubiona Ikea (co zrobię, że zawsze przepadam tam bez końca i zachwycam się prawie wszystkim).
Rozwiązanie na bardzo słoneczne mieszkanie oczywiście tam znalazłam - karnisz i zasłonka. Nic wyszukanego i stylowego - tanie i ładne. I bardzo proste do zamontowania.
Zwłaszcza z pomocą Andrzeja, który dokładnie zapoznał się z instrukcją montażu.
"Tak, teraz to musisz przykręcić do ściany, dokładnie tak jest w instrukcji"
"Poczekaj, tu są jeszcze śrubki"
"A teraz musisz ten karnisz podnieść i przykręcić, trzymaj go bo ciężki"
Andrzej pomagał (a czasem przeszkadzał) we wszystkim. W wierceniu, przykręcaniu i wieszaniu zasłonki.
Ocenił na koniec czy jest równo (chyba wszystko zostało zaakceptowane), bo od tego czasu ulubionym miejscem Andrzeja jest ciepły parapet, za zasłonką.
Takie widoki: albo tajemniczy cień kota albo rozkosznie wygrzewający się kot są codziennie
no Andrzej to teraz jak w ciepłych krajach na wakacjach :) ale się leniuszek ślicznie wygrzewa. :)
OdpowiedzUsuńKoty to są niezłe leniuszki :)
UsuńSłodki pomocnik i nadzorca. :)
OdpowiedzUsuńZasłonka śliczna. :)
Dziękuję :) A pomocnik pierwsza klasa ;)
UsuńNie no... Andrzej rozciągnięty na parapecie - boski obrazek! :))
OdpowiedzUsuńPełen luz ;)
UsuńTo bardzo dobrze, że Andrzej zaakceptował firankę! Takiego pomocnika to też bym chciała mieć. U mnie w starym mieszkaniu firanki w kuchni niestety nie przetrwały, bo co wracałam do domu firana leżała na ziemi a na niej zadowolone koty...
OdpowiedzUsuńTa póki co wisi, mam nadzieję że Andrzej nie skorzysta z pomysłu Twoich kociaków ;)
Usuńale on ma nogi, jak zajac :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie, co zrobiłeś zajączku z kotałkiem? :)
UsuńZajączek Andrzej śpi ;)
UsuńInżynier Andrzej :) Cień kota, super!!
OdpowiedzUsuń:) Cień inżyniera
UsuńRudy inspektor nadzoru ;) robota odebrana :)
OdpowiedzUsuńOdebrana i pełni zaakceptowana :)
UsuńNapisaliśmy wczoraj do firmy zajmującej się montażem siatek, balkon na lato musi zostać zabezpieczony :)
OdpowiedzUsuńTa torebka została już dawno oddana we władanie kotów ;)
Koty z balkonu na pewno będą zadowolone :)
Usuńnie ma Andrzeja ; D
OdpowiedzUsuńUkrywa się :)
UsuńJak on leży haha:):) ahhh kocham koty!:)
OdpowiedzUsuńAlez on piekny! Podziwiam talent, bo ja sama z siebie nie jestem w stanie zmontowac niczego, a juz zamontowanie i powieszenie, to w ogole jakas wyzsza filozofia:) No chyba, ze z takim pomocnikiem, to kto wie?
OdpowiedzUsuńZ takim pomocnikiem dałabyś radę ze wszystkim :)
UsuńHmmm chyba go do nas zaproszę gdy trzeba będzie coś nowego zamontować ;-) Bardzo dobry pomysł z zasłonką - kociak ma bardzo ciepło a i ma trochę prywatnej sfery, nic więc dziwnego że byczy się na całego :-) Moim dokupiłam jeszcze legowisko na parapet bo miałam dość ciągłego podnoszenia ręcznika z podłogi. Legowisko zdecydowanie lepiej się trzyma, choć jak chcą to też zrzucą ;-)
OdpowiedzUsuńLegowisko fajny pomysł, też kiedyś kupię :)
UsuńKot Andrzej, ten to ma dobrze, luksusy ;)
OdpowiedzUsuńKoci luksus :)
UsuńPrawie jak aktor za kurtyną w teatrze :-)
OdpowiedzUsuńPrzedstawia jakieś swoje sztuki ;)
UsuńŚwietne są te zdjęcia z kocim cieniem na zasłonce <3
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, niezły z niego pomocnik ;)
Pomocnik pierwsza klasa ;)
Usuń