Wędruje po mieszkaniu tak jak słońce. I wybiera miejsca najbardziej nasłonecznione i najcieplejsze.
A ruda sierść po takim leżingu cieplutka, kot przyjemnie rozleniwiony i można go głaskać, przytulać a on tylko mruczy.
I prawdą jest to że codzienna dawka słońca służy każdemu, nawet Andrzejowi.
Można powiedzieć że to taki dodatkowy model kociego leżingu SUNleżing. Pozostałe są tutaj:
Obrazek stąd |
Andrzej najczęściej uprawia high-tech leżing bezpośrednio na laptopie, albo absolutely forbidden - u nas jest to miejsce obok laptopa, tuż przy (przegrzanym) wentylatorze. Traditional też oczywiście ma wzięcie, czyli fotel, łóżko, krzesło, półki i parapet. A gdzie i jak leżakują Wasze koty?
A to już zdjęcie nie z serii leżing, ale z serii jestem surykatką i poluje na muchy (sezon na muchy, komary i ćmy też już w pełni - co wieczór są małe polowania).
Prawda że podobne? ;)
Puming surykating :-)
OdpowiedzUsuńWykapana surykatka :))
OdpowiedzUsuńPatrząc na Andrzeja chciałabym być kotem, nie mam nic przeciwko leżingowi :))
Piękny surykotek. :D
OdpowiedzUsuńKasijanka właśnie uprawia humanoid model, zasłania mi prawie cały widok, bo leży na odpowiedniej "półce". :D
Wie, jak zwrócić na siebie uwagę ;)
UsuńNa pierwszym zdjęciu piękny wytrzeszcz oczek ;)
OdpowiedzUsuńMoja lubi leżeć na kocyku, dywanach, kaloryferach, łóżku, poduszkach, świeżo wypranych i wyprasowanych ciuchach (na osierścionych przecież nie będzie leżeć ;)), ludziach, na trawie, na suchej ziemi (w której uwielbia się tarzać), na laptopie (szczególnie jak jest otwarty), na gazecie którą wtedy czytam ... dużo tego :).
Z tymi ubraniami to racja - najlepsze są takie jeszcze bez sierści :)
UsuńWidać, że Andrzej się już nawet opalił od tego słoneczka ;-)))
OdpowiedzUsuńU nas wszystkie formy leżingu są praktykowane, poza bio - nie mamy akwarium ;-)
Właśnie, u nas też bio nie ma z tego samego powodu :)
Usuńleżing, plażing i smażing za niedługo ; D
OdpowiedzUsuńMój Królewicz uprawia wszystko oprócz Bioleżnigu (nie mam rybek - to pewnie dlatego) ;p Natomiast młody kocha Humanoid Model tylko w stuningowanej wersji i wyskakuje na plecy a nie na kolana osoby korzystającej z toalety :PP
OdpowiedzUsuńSłońce- można troszkę poprosić? :)
OdpowiedzUsuńMam akwarium , ale nie mam kota. Pewnie rybkom szkoda, że nikt nie uprawia bioleżingu ;)
Jakie bursztynowe oczy! O_o
OdpowiedzUsuń`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)
OdpowiedzUsuń`•.¸(*) (*) WITAM UŚMIECHEM:)))
(¸.•*(¸.•*´`*•.¸)*•.¸) ´`•.¸(``•)
Piękny dzionek za oknami,
ja stęskniłam się za Wami.
Kawkę sobie już zrobiłam
i komputer tez włączyłam,
by zobaczyć miłe twarze
wszystkich co sympatią darzę..
¨ ¨ ¨ ¨ ¨(
¨ ¨ ¨ ) ¨ ) ¨ (
¨ ¨ ¨ ) ¨ ( (¨ )
¨ ¨ ¨( ¨ ~.) ) (
¨[==========]
¨ \ °°°°°°°°°°°°°°/_ _
¨ |…¨…¨…¨…¨… |^^\*\
¨ | ¨ KAWA¨..... | …'|*|
¨ |…¨…¨…¨…¨… |… /*/
¨¨\°°°°°°°°°°°°°/ ^^^^
¨¨ \|||||||||||||||/
Miłego DNIA BUZIAKI
Andrzej robi lepszą surykatkę, niż ta prawdziwa ;)
OdpowiedzUsuńLeżing, dywaning, smażing.
OdpowiedzUsuńMój kot w słoneczne dni, ale tylko w nie, uprawia "floor-window" leżing. Czyli leży plackiem na gołej podłodze, byle w zasięgu promieni słonecznych. Próbuję go namawiać na "humanoid model", ale jest bardzo oporny.
OdpowiedzUsuńAndrzej jako surykotek jest po prostu piękny...Zresztą on jest piękny zawsze:)
A co do bierzmowania...Myślę sobie, że nba pewne rzeczy, tzw. postawowe, jest po prostu odpowiedni czas, i jeśli nie ma dramatycznych przeszkód jak wypadek, choroba itp., to należałoby ich dotrzymywać, bo potem są problemy np. ze ślubem, tak jak piszesz. Zwłaszcza jeśli poza chodzeniem do kościoła nie wymagają wielkich nakładów czegokolwiek...W moim rodzinnym przypadku zawiodła młodzieńcza beztroska i brak nadzoru, ot co. Przykre, i tyle. Głaski dla Andrzeja i pozdrowienia dla Ciebie.
To prawda, koty mają swoje standardowe rozrywki :D leżing na laptopie? Cały czas :D Byle utrudnić widok :)
OdpowiedzUsuńU mnie to kotka przepada za opalaniem, kocurek unika słońca;)
OdpowiedzUsuń