Paczka z kocimi zakupami dotarła - pudło ogromne, więc Andrzej zadowolony bardzo.
Jak zwykle już, można powiedzieć tradycyjnie (ale kot nie byłby kotem gdyby nie zainteresował się pudełkiem) Andrzej uczestniczył w rozpakowywaniu od samego początku.
Nie tylko biernie uczestniczył, ale czynnie włączył się w otwieranie, pazurkami otwierał pudełko, zdzierał taśmę..
W końcu się udało - a tam dużo szeleszczącej folii - czyli coś co tygryski lubią najbardziej.
Każda paczka to wielka radość - i dla mnie i dla kota, samo otwierania, rozpakowywanie i później pudełko należy już do Andrzeja.
Zabawy w pudełku, jak zawsze, z foliami, było dużo, cały wieczór zajęty - Andrzej zapomniał o tym, że trzeba miauczeć pod drzwiami, biegać i zaczepiać do zabawy.. CDN.
Tymczasem miłej niedzieli życzymy wszystkim i na koniec - jeśli jeszcze nie widzieliście - polecam - kot Willie i papier toaletowy - oglądamy do końca, bo warto :)
18 maja 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to cieszy się kotek poklepać ode mnie go.Dla was buziaki.
OdpowiedzUsuń:) Również pozdrawiamy Cię ciepło :)
UsuńO widzę,że używamy tego samego żwirku :) to chyba najlepszy żwirek z jakim się spotkałam :)
OdpowiedzUsuńMy też "sikamy" tylko w CatsBest.
UsuńU nas też Cat's Best. Ma jedną wadę. Niemiłosiernie roznosi się na łapkach.
UsuńA to wam fajnie, moja za nic nie chciała drewna w kuwecie, wolała już do pustej się załatwić. Ale po co do pustej, skoro jest dywan ;). No i jestem zmuszona do kupowania jej Tigerino albo Golden Greya. Próbowałam z Cat's Bestem i takim typu pellet ("pigwa" czy jakoś tak) i żadnego nie chciała używać.
UsuńMoja kota też drewniaka nie toleruje niestety...
UsuńU nas tylko biedna Pestka testowała niemal każdy rodzaj dostępnych żwirków, ten podpasował jej najbardziej ;) Fakt,roznosi się na łapkach, ale u nas podobnie było z każdym innym, więc nie widzę różnicy ;)
UsuńTo widzę że ten żwirek ma więcej fanów :) Już każdy rodzaj był, ale z żadnego nie byłam zadowolona jak z tego - wygodny, wydajny.. fakt że się roznosi, ale tak jedna wada nie wygrywa z zaletami, po prostu częściej muszę sprzątać. A że Andrzej też go akceptuje, więc wybór prosty :)
UsuńJa byłam najbardziej zadowolona z drewnianego, ale mojemu rudemu jak to z nim zwykle bywa żwirek szybko się znudził... A tak chętnie siedział w kuwecie z drewniakiem :P Cat's Best przy moim dwóch wychodził za drogo, więc zamawiałam żwirek drewniany z allegro (80l około 40zł).
UsuńWielkie pudło i kot, para doskonała! :))
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
Usuńnasze koty też tak szaleją przy każdym pudle wnoszonym do domu :D
OdpowiedzUsuńTakie pudełkoty :)
UsuńAndrzej rzeczywiście aktywnie brał udział w rozpakowaniu paczuszki. Mądry kotek. Wie, gdzie trzeba drapać, żeby otworzyć. :-)
OdpowiedzUsuńOd razu dobrał się tam gdzie trzeba ;)
Usuńja czekam na drapak i trochę się boje ze większe zainteresowanie wzbudzi pudło niż nowa zabawka:D
OdpowiedzUsuńCzyli będzie standardowa historia z kotem, ale pewnie przekonają się do drapaka :)
Usuń:D:D filmik mega śmieszny :D:D
OdpowiedzUsuńDokładnie, kot mistrz :0
UsuńAle cudny, aż wyobrażam sobie tę kocią radość na widok pudła, pewnie tak samo jak radość mojego psa na widok nowej kości ;-)
OdpowiedzUsuńPewnie radość porównywalna :)
UsuńCo te kociaki widzą w pudle ? wielką zabawę - mój Cebula nawet je gryzie i zjada :)
OdpowiedzUsuńHeh,Andrzej też czasem gryzie ale nie zjada :D
UsuńWielka radość w kocim domu :D. A co oprócz żwirka kupiliście? widzę puszeczki jakieś
OdpowiedzUsuńTrochę dobrałam puszek, żeby wysyłka była gratis :) Jest tam i Cosma i Schmusy na spróbowanie :)
UsuńCosmę też miałyśmy. Najpierw zamówiłam pakiet próbny taki w zielonym pudełku co było kilkanaście puszek, bardzo smakowało, więc wzięłam 24x85g (mieszany pakiet). I już się maupie przejadło i ledwo co ciamka te puszki, nawet te smaki co wcześniej były ulubione. A filetowe dostaje tylko jedna mala puszkę tygodniowo, reszta puszki mielonki. Teraz to nawet rzadziej bo mam kilka innych filetowych i na zmianę daję. Chyba jak to zje to z filetowymi koniec bo jej jakoś bardziej nie smakują niż te zbilansowane. Lepiej już ten raz w tygodniu dać jakąś droższą karmę co lubi, ale lepiej zbilansowaną, może się jej wtedy tak szybko nie przeje? Ostatnio wzięłam po 6 szt saszetek z herrmannsa z gęsi i tacek lily's kitchen z jagnięciną i bardzo lubi. Ale jak się jej znowu przeje?
UsuńSchmusów nie miałam ze względu na skład.
Cosmę raz na jakiś czas kupuję i daję, a Schumsy zamówiłam bo muszę Andrzejowi urozmaicać smaki - jak za długo je jedna karmę to potem marudzi, nie je albo nawet zwraca (jak ostatnio nawet GranataPet mu nie pasuje). A jak zmieniam - raz jedna karma, raz druga, lepsza, gorsza, różne smaki, konsystencje i składy - to nie ma problemów. Wiem, że nie wszystkie mają najlepszy skład, ale innego pomysłu nie wymyśliłam do tej pory..
UsuńTeż staram się często zmieniać, bo kot mi się wybredny zaczyna robić. Ale jak na razie to jeszcze dużo dobrych karm mamy do wypróbowania, a jak już wszystkie jej się znudzą to można zacząć od początku - te pierwsze już powinna zapomnieć i chętnie je jeść. Dużo jest porządnych karm i będzie jeszcze więcej. Na razie z mokrych podstawowych (nie filetowych) kota jadła grau, animondę (carny i exotic), cff, granatapet, hermanns, power of nature, ziwipeak, feringę, lilys kitchen i defu bio. A są przecież i inne wysokiej jakości.
Usuńsuper filmik hah :d
OdpowiedzUsuń;) Prawda? :)
UsuńJak do nas przychodzi taka wielka paczka to mam wrażenie, że koty bardziej cieszą się z pudełka, niż jego zawartości. :)
OdpowiedzUsuńKoty i pudełka to miłość największa :)
UsuńJa tak samo cieszę się z każdej paczki, uwielbiam je rozpakowywać, tylko nie wchodzę do środka :)
OdpowiedzUsuńCzyli masz coś wspólnego z kotem ;)
UsuńDynia to pomocnik do wszystkiego ;D
OdpowiedzUsuńNiezastąpiona :)
UsuńSamo pudło to już wielka gratka dla kota :-))
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nawet puste ;)
UsuńJaka paka!:)
OdpowiedzUsuńMój kot też zawsze do paczek właził:)
Ulubione zajęcie wszystkich kotów :)
UsuńBardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńJak widać kociakowi się bardzo paczka podoba, ale mój kot również ma bardzo podobne zachowanie. Tym bardziej, ze ja wysyłam dużo paczek i zanim je wyślę to na stronie https://www.sendit.pl/cennik/cenniki-krajowe/dpd sprawdzam sobie ich cenę. Wtedy bez problemu mogę od razu nadać paczkę. Po prostu momentami martwię się, aby paczki nie wysłać z kotem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń