26 maja 2014

Tęsknoty Andrzeja. Dzień 2 i 3.

 Sobota minęła typowo leniwie a minki były nadal smutne.





Argumenty że jeszcze tylko dwa dni i przyjeżdżamy nie trafiały do rudzielca. Nawet zabawki nie przyciągały spojrzenia i nie interesowały ( leży i zamykadełko do chleba, i słomka).

Andrzej spał w transporterze, jadł tylko swoją karmę  i patrzył na drzwi.


Trochę się chłodził i opalał, 


A wieczorem skusił na się na polowanie na muchę więc już było źle.

W niedzielę była już zabawa, gonitwy za zabawkami i mało smutnych minek - więc Andrzej był w pełni sobą (a może wyczuł że to już blisko i niedługo wracamy?)





Ale Andrzejku nie smuć się bo dziś już wracamy!


13 komentarzy:

  1. Biedulek - nie wie że dzisiaj to jego szczęśliwy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. biedny Andrzejek. a jakie słodkie minki robi. śliczny rudzielec :)

    OdpowiedzUsuń
  3. aż chciałoby się go mocno przytulić :*********

    OdpowiedzUsuń
  4. no miny z niedzieli znacznie lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, jaakii słooodziaak! no tylko do zacałowania :) drugie zdjęcie super, często tak leży? inne zdj też super, bo Andrzejek

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja muszę złożyć serdeczne podziękowania dla Andrzeja za weekendowe bardzo miłe towarzystwo. Mam nadzieję, ze mimo tych swoich tęsknot nie było mu ze mną tak źle i "wczasy u Ciotki" zaliczy do udanych. ;) Głaski!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale smutny, widać po nim, że tęskni. Dobrze, że na koniec troszkę się rozruszał. Duuużo głasków dla samotnika i pozdrowienia dla Ciebie Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ tęskni, słodki jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak to jest koty lubią swój dom i tyle :) tam są królami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Minka mówi wszystko :(
    Tęsknił zapewne bardzo ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpadłam przy pierwszych dwóch zdjęciach :))))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)