Andrzej podobno tęskni i czeka...
A ja jeszcze bardziej tęsknie, jak zobaczyłam te zdjęcia:
Andrzej trochę jeszcze przestraszony, ale powoli się oswaja. I podobno cały czas patrzy na drzwi, czyli nas kocha! :)
Oby tylko do poniedziałku! Pozdrawiamy wszystkich serdecznie! :)
on jest smutny, czeka na Was i tęskni :*****
OdpowiedzUsuńmiłość zwierzaczka jest niesamowita jednak :)
Oj mi Serce zawsze pęka jak gdzię strzeba jechać, a tu mruczaki same... I co z tego że wiadomo, że kocia ciocia zagląda, jak się tęskni i myśli czy na pewno dośc chrupów nasypała...
OdpowiedzUsuńJaki piękny... :)
OdpowiedzUsuńAniu, wiem, co czujesz. Tęsknota jest okropna i dla Was i dla niego. Ale widać, że Andrzejek czuje się dobrze i z pewnością mruczy koleżance do ucha.
OdpowiedzUsuńPiękny Andrzej na pięknych zdjęciach.
Tęskni i kocha...i jaka będzie Wasza radość, jak już wrócicie ;)
OdpowiedzUsuńBiedny Andrzejek, na szczęście to nie tak długo. Tylko on o tym nie wie.
OdpowiedzUsuńpapótek! <3
Jaki z niego słodziak!
OdpowiedzUsuńObrażony, bo zostawiony ; P
OdpowiedzUsuńwracajcie szybko!
Zwierzęta często obrażają się jak coś im nie pasuje.Buziaki i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńma smutna minke...ale jaka bedzie radosc jak wrocicie :)
OdpowiedzUsuńJakie wielgachne oczy O.O
OdpowiedzUsuńOby już wkrótce się doczekał tej ukochanej Pańci ;*
Jak wiernie czeka na was ten wasz słodziak :)
OdpowiedzUsuńOch Andrzeju :) Wrócą te Twoje podajniki do jedzonka, wrócą ;)
OdpowiedzUsuńBidulek, ale jakoś wytrzyma :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kocha :) Szybko do niego wracajcie :)
OdpowiedzUsuńWidać tęsknotę w tych kocich oczach :-)
OdpowiedzUsuńZostawić taką mordkę, niedopuszczalne ;)
OdpowiedzUsuńAle Andrzej jest pięknym kociskiem, napatrzeć się nie można :)