22 czerwca 2014

Nie-kocio

Andrzej jak każdy kot stworzony jest do podziwiania. Słodkie minki i  wzrok w stylu  - tak wiem, jestem słooooodki!


Zdjęcia i zachwyty och i ach jaki piękny kot - nie wzruszają. Andrzej zna swoją wartość i mówi - podziwiajcie mnie słudzy - jak oczywiście ma na to ochotę.



Ale jest coś jeszcze, na co i Andrzej zrobiłby wielkie oczy! Mam nadzieję że jemu też by się spodobało i nie obrazi się za nie-kocią wstawkę w poście.

Oto co miałam okazję podziwiać wczoraj  na warszawskich wiankach - Parada balonów:


Balony są ogromne - powoli się nagrzewały, powstawały a potem lekko i szybko poszybowały w górę. Widok niesamowity - taki wielki balon szybuje w powietrzu lekko jak piórko.




Miał ktoś z Was okazję lecieć balonem? Od wczoraj to moje marzenie - musi być nieziemsko, obłędnie i niesamowicie!

28 komentarzy:

  1. ŁAŁ! super popatrzeć na takie balony, ale tyko czując grunt pod nogami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Andrzejku jesteś cudowny. Ten pysiaczek rozczula.
    Balony są piękne i robią wrażenie.
    U nas wianki jutro. Jeśli pogoda dopisze, to na pewno się wybiorę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie miałam okazji, ale mam lęk wysokości, więc raczej się na to nie zdecyduje. :) Chociaż... Trzeba pokonywać swoje lęki! :)
    Ja wierny sługa Andrzeja regularnie podziwiam jego urodę. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chyba bym się bała, ale kusi - widoki muszą być cudowne :)

      Usuń
  4. u mnie w mieście od dawien dawna (no a przynajmniej odkąd pamiętam) organizowane są zawody balonowe, więc znam ten widok i widzę, że ekscytujesz się nimi podobnie :D mam paniczny wprost lęk wysokości, ale jednocześnie strasznie chciałabym przelecieć się balonem. to musi być ekstrrrra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Można podziwiać długo i nigdy chyba się nie nudzą ;)

      Usuń
  5. U mnie był zlot dwupłatowców z całej Europy. Mieszkam 2 km od aeroklubu ale nie byłam .... lenilam sie z kotami . Zimno !!! Ale to nie wymówka ....
    A Andrew, no cóż tylko wielbic kotka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda jest zawsze dobrą wymówką ;) A towarzystwo kotów tym bardziej :)

      Usuń
  6. Ale model! Powinien grać w reklamach o szczęśliwych kotach! Lot balonem??? W życiu. Robi mi się niedobrze jak patrzę z 3 piętra w dół.

    OdpowiedzUsuń
  7. Andrzej kolejny raz zawrócił w głowie mojej kotce. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też zawsze chciałam przelecieć się balonem! Loty samolotem wywołują u mnie palpitacje serca, ale balonem bym się nie bała... Może kiedyś nadarzy się okazja, kto wie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chciałabym polecieć balonem, ale pewnie tylko z ziemi bym miała odwagę, potem bym kazała lądować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Andżi cud-miód :*, balonem leciałam, strach się bać ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie tak widzieć taki widok balonów.Pozdrawiam,miłego Nowego Tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, ja też marzę o tym, by polatać balonem! To musi być cudowne :)
    A andrzejkowe futro jest boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Andrzejku - nieustająco się Tobą zachwycamy - Wasza Rudastość :-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowite, ale chyba bym sie bała...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak byłam dzieckiem, byłam na takim balonowym pokazie...do dziś pamiętam, jakie to wrażenie na mnie zrobiło ;) A Andrzej jak zawsze piękny!

    OdpowiedzUsuń
  16. aaale bym sobie poleciała!! ; D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też niestety nie miałem okazji się przelecieć takim balonem, ale jeśli tylko się taka okazja nadarzy to z pewnością skorzystam :) HAHA co do Andrzeja, to jestem ciekaw co musiałby usłyszeć, żeby się wzruszyć :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)