Andrzej jak każdy kot stworzony jest do podziwiania. Słodkie minki i wzrok w stylu - tak wiem, jestem słooooodki!
Zdjęcia i zachwyty och i ach jaki piękny kot - nie wzruszają. Andrzej zna swoją wartość i mówi - podziwiajcie mnie słudzy - jak oczywiście ma na to ochotę.
Ale jest coś jeszcze, na co i Andrzej zrobiłby wielkie oczy! Mam nadzieję że jemu też by się spodobało i nie obrazi się za nie-kocią wstawkę w poście.
Oto co miałam okazję podziwiać wczoraj na warszawskich wiankach - Parada balonów:
Balony są ogromne - powoli się nagrzewały, powstawały a potem lekko i szybko poszybowały w górę. Widok niesamowity - taki wielki balon szybuje w powietrzu lekko jak piórko.
Miał ktoś z Was okazję lecieć balonem? Od wczoraj to moje marzenie - musi być nieziemsko, obłędnie i niesamowicie!
22 czerwca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ŁAŁ! super popatrzeć na takie balony, ale tyko czując grunt pod nogami :D
OdpowiedzUsuńNajbezpieczniej :D
UsuńAndrzejku jesteś cudowny. Ten pysiaczek rozczula.
OdpowiedzUsuńBalony są piękne i robią wrażenie.
U nas wianki jutro. Jeśli pogoda dopisze, to na pewno się wybiorę.
Właśnie pogoda ostatnio płata figle ;)
UsuńJa nie miałam okazji, ale mam lęk wysokości, więc raczej się na to nie zdecyduje. :) Chociaż... Trzeba pokonywać swoje lęki! :)
OdpowiedzUsuńJa wierny sługa Andrzeja regularnie podziwiam jego urodę. :)
Pozdrawiam
Też chyba bym się bała, ale kusi - widoki muszą być cudowne :)
Usuńu mnie w mieście od dawien dawna (no a przynajmniej odkąd pamiętam) organizowane są zawody balonowe, więc znam ten widok i widzę, że ekscytujesz się nimi podobnie :D mam paniczny wprost lęk wysokości, ale jednocześnie strasznie chciałabym przelecieć się balonem. to musi być ekstrrrra!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Można podziwiać długo i nigdy chyba się nie nudzą ;)
UsuńU mnie był zlot dwupłatowców z całej Europy. Mieszkam 2 km od aeroklubu ale nie byłam .... lenilam sie z kotami . Zimno !!! Ale to nie wymówka ....
OdpowiedzUsuńA Andrew, no cóż tylko wielbic kotka :-)
Pogoda jest zawsze dobrą wymówką ;) A towarzystwo kotów tym bardziej :)
Usuńotóż to haha
UsuńAle model! Powinien grać w reklamach o szczęśliwych kotach! Lot balonem??? W życiu. Robi mi się niedobrze jak patrzę z 3 piętra w dół.
OdpowiedzUsuńAle popatrzeć zawsze można, bezpieczniej ;)
UsuńAndrzej kolejny raz zawrócił w głowie mojej kotce. :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze chciałam przelecieć się balonem! Loty samolotem wywołują u mnie palpitacje serca, ale balonem bym się nie bała... Może kiedyś nadarzy się okazja, kto wie :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, nigdy nic nie wiadomo ;)
Usuńjak ja uwielbiam tego rudzielca :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Ja chciałabym polecieć balonem, ale pewnie tylko z ziemi bym miała odwagę, potem bym kazała lądować :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej jakby już nie było odwrotu ;)
UsuńAndżi cud-miód :*, balonem leciałam, strach się bać ;))
OdpowiedzUsuńFajnie tak widzieć taki widok balonów.Pozdrawiam,miłego Nowego Tygodnia.
OdpowiedzUsuńJejku, ja też marzę o tym, by polatać balonem! To musi być cudowne :)
OdpowiedzUsuńA andrzejkowe futro jest boskie ;)
Andrzejku - nieustająco się Tobą zachwycamy - Wasza Rudastość :-)))
OdpowiedzUsuńNiesamowite, ale chyba bym sie bała...
OdpowiedzUsuńmarzy mi się lot balonem :)
OdpowiedzUsuńJak byłam dzieckiem, byłam na takim balonowym pokazie...do dziś pamiętam, jakie to wrażenie na mnie zrobiło ;) A Andrzej jak zawsze piękny!
OdpowiedzUsuńaaale bym sobie poleciała!! ; D
OdpowiedzUsuńja też niestety nie miałem okazji się przelecieć takim balonem, ale jeśli tylko się taka okazja nadarzy to z pewnością skorzystam :) HAHA co do Andrzeja, to jestem ciekaw co musiałby usłyszeć, żeby się wzruszyć :)
OdpowiedzUsuń