13 lipca 2014

Hamak

W czasie deszczu nie tylko dzieci się nudzą. Dorośli też. Ale nuda bywa kreatywna i zobaczcie co z takiej nudy wynikło.



Andrzej ma najprawdziwszy, podniebny, pudełkowy apartament - hamak. Wisi tuż nad łóżkiem, więc poranne pobudki mam zagwarantowane. A jaki fajny widok kociej, rudej mordki nad sobą ;)



I Andrzej, jako pudełkowy miłośnik, od razu wiedział co i jak - nawet jak pudełko jeszcze nie wisiało, on już siedział w środku. A potem już tylko tam - ma kolejne ulubione miejsce.

Konstrukcja wygląda potężnie, i trochę roboczo - ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Do tego odrobina chęci, kreatywności i męskiej złotej rączki - i kot będzie zadowolony.

Kiedyś, już we własnym mieszkaniu Andrzej będzie miał swój własny, wysoki drapak i półki, po których będzie mógł spacerować i obserwować wszystko i wszystkich z góry. Teraz  - póki co królują u nas kartony - na tyle pozwalają warunki.

Andrzej nie wydaje się tym jakoś specjalnie zmartwiony, wręcz przeciwnie - lubi ten swój pudełkowy świat.


Dobra, przestań już robić te zdjęcia - idę sobie!

A inne pomysły jak fajnie urządzić mieszkanie dla zwierzaka znalazłam np. TU
Obrazek stąd

26 komentarzy:

  1. ależ super pomysł! jednak przy naszej młodszej kocicy to taki hamak byłby zdemolowany w ciągu paru dni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, Andrzej też już go gryzie, więc nie wiem jak długo wytrzyma ;)

      Usuń
  2. Ależ świetny pomysł z kartonem...
    Może uda mi się "Pzyczyć " od Ciebie.
    Problem ,że to na jednego kota,
    a u mnie stado jakby obsiadło :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam literówka .
      Miało być "pożyczyć"...
      Jakoś dzisiaj nie idzie mi pisanie komentarzy :-)))

      Usuń
    2. Właśnie, a pewnie wszystkie by chciały w jednym czasie tam siedzieć ;)

      Usuń
  3. Super pomysł! Pudło dla kota to najlepsza miejscówka, więc Andrzej na pewno jest bardzo szczęśliwy. W swoim własnym mieszkaniu też na pewno będę mieć duży drapak, bo teraz Witek musi się zadowolić małym i starym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak u nas - dobrze że koty nie są materialistami i wystarczają im nawet małe drapaki ;)

      Usuń
  4. Karton i wysokość ... toz to kotki lubia najbardziej !!!
    Świetny pomysł :-) Rury sie na cos przydały ...
    Ale ma chłopak obserwatorium ..... i widać że jest zadowolooooooooooony :-)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, wysokością Andrzej jest zachwycony :)

      Usuń
  5. Świetna miejscówka Wam wyszła.
    Andrzej wniebowzięty. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wynalazek, Andrzej musi być przeszczęśliwy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przedostatnie zdjęcie Andrzeja na hamaku rozbawiło mnie do łez! Będę na nie spoglądać zawsze przy złym humorze! Przezabawna mina, już mnie brzuch boli od śmiania :D

    Super sprawa, ja próbowałam robić hamak moim futrom, ale zarwały go po dwóch dniach! :C

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super, gratuluję pomysłu :). A kociasty leży też w tej środkowej części tzn. w pudełku?

    No nie wiem czy Andrzejek byłby zadowolony, gdyby zamiast pudełek miał drapaki. Pudełka są jednak lepsze, mimo że nie wyglądają tak ładnie jak porządny drapak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W środku też - nawet częściej :) Ale to racja - może bardziej mu się spodobają pudełka po drapaku niż sam drapak :D

      Usuń
  9. O lala, też bym chciała taki hamak :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Andrzej jest teraz jak prawdziwy król :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Haha, no na takim hamaku sama bym poleżała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne!!! A wchodzi Andrzej do środka, czy tylko leży na hamaku?
    Ja bym się tylko bała, gdyby u mnie wisiał nad łóżkiem, że w trakcie błogiego spania, któryś z kotów skoczy mi na głowę lub brzuch (Gacek tak kiedyś skoczył z półki na brzuch śpiącej babci - uuups!)
    Aniu - masz fantastyczne pomysły :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Niezły pomysł, kotki to lubią ;) my też marzymy o drapaku do sufitu ale pudła są całkiem ok.

    OdpowiedzUsuń
  14. ale czad! Kradnę i robię dla naszej owcy (tak ma na imię nasz rudy kot, który wygląda jak ruda owca :)) podobny hamak. Należy jej się jak nikomu - wytrzymała rok z małym dzieckiem w domu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)