23 lipca 2014

Może drapak?

Kupiłam Andrzejowi prezent - drapak z Lidla.Ten mniejszy, bo na duży na razie brak miejsca.



Okazało się, mimo wcześniejszego zainteresowania nierozpakowanym pudełkiem, drapak obchodzi Andrzeja tyle co zeszłoroczny śnieg.


Chociaż początki były obiecujące - Andrzej przytulał się do pudełka, ocierał pyszczkiem - wyglądało jakby cieszył się z nowego zakupu.


Potem wskoczył do pustego pudełka i tak naprawdę nie wiele interesował się montażem samego drapaka.

To zdjęcie chyba najlepiej pokazuje co Andrzej o nim myśli. I widać prawdziwą naturę Andrzeja - kota wybitnie pudełkowego, kartonowego. Drapak z budką - a co to takiego?



Co prawda wszedł chwilę na drapak ale coś tam przy tym miaucząc więc prezent nie wiem czy się spodobał...

Położyłam w środku, w budce kilka chrupek - myślałam że może się skusi i zajrzy do środka. Poradził sobie, jak widać - bez wchodzenia.

 Tu też wszędzie jest karma - ogólnie drapak póki co służy za miskę - suchą karmę i przysmaki zostawiam jak Andrzej zostaje sam w domu - więc ma czas na zapoznanie się z nowym mebelkiem.

Fakt, że drapak jest mały a Andrzej jak ostrzy pazury to na dywanie.. i z drapaka korzystał jak był mały. Jak urósł - to mały drapak stał się za mały i po prostu nie potrzebny.

No ale myślałam że nowy drapak, z budką i piłeczkami go skusi. Okazało się że nie. Nie wiem, czy uda mi się Andrzeja do niego przekonać. Karma pomaga tylko na chwilę - na tyle żeby wziąć i schrupać karmę. Może faktycznie jest za mały - wyciągnąć na nim się nie wyciągnie, pazurów nie naostrzy. Ale w budce mógłby posiedzieć.

Wchodzi w mniejsze pudełka, torby, miski, pcha się wszędzie - a tu nie chce..Ciekawa jestem jak już kiedyś kupimy mu duży drapak, taki prawie pod sufit, z hamakami, budkami i drabinkami - czy też zareaguje tak entuzjastycznie. .

Bo teraz entuzjastycznie sięga tylko po  jedzenie, właśnie tak:

A kiedyś na drapak mały Andrzej wspinał się tak:

Prezent nietrafiony, Andrzej drapakiem niezainteresowany, ale kto wie - może jeszcze się przekona?

46 komentarzy:

  1. Cierpliwości, może się z nim oswoi i za kilka dni będzie w nim siedział. Chyba, że faktycznie drapak jest za mały... Ale co to dla kota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, kot potrafi zmieścić się wszędzie ;)

      Usuń
  2. Myślę, że każdy kot najpierw wybrałby pudełko :) Jak drapak nabierze domowego zapachu to pewnie się przekona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz racje - może chodzić o taki "sklepowy" zapach.

      Usuń
  3. co za słodkości :) mały Andrzejek.. od małego potrafił uwodzić. wygląda jak król na tym drapaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mu się nie dziwię pudełko fajna rzecz :D na drapak też może być w ostateczności jak się karton zniszczy już :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trzeba poczekać aż faktycznie karton się zużyje ;)

      Usuń
  5. Może musi się do niego przyzwyczaić. Moja Zuzia ma podobny drapak, ale budka jest na dole. Do budki zaczęła wchodzić po pewnym czasie, ale drapać nie chce i koniec :) Pozdrowienia, Basia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spróbuj przestawić drapak w inne miejsce. Banalne, ale przeważnie działa rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przestawieniu Andrzej podchodzi faktycznie do drapaka ;) Ale tylko podchodzi ;)

      Usuń
  7. To nie jest drapak dla dorosłych kotów, też bym wolała dywan. Ale jeśli będziecie mieć kiedyś drugiego, to jak znalazł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie Andrzej też tak uważa - że jest za duży na ten drapak, ale mam nadzieję że się jeszcze przyda :)

      Usuń
  8. Trochę cierpliwości może się przekona. A może położyć trochę kocimiętki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomoże - Andrzej jest odporny na kocimiętkę ;)

      Usuń
  9. Ale pudełko się podoba :D.
    Jaki mały słodziak.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moze jeszcze sie przekona.majka odkryla stary drapak po 5 miesiacach na nowo...:-P

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) Widocznie drapak ich nie spełnia..

      Usuń
  12. Ja kupiłam duży drapak i ani jeden kot nie był zainteresowany... Też woleli karton po nim... Wiec juz nie kupie drugiego...

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie łatwo dogodzić naszym futrzakom. może jednak z czasem się przekona, pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani! Po co mi drapak? Daj mi lepiej pudełko!:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie pomyślał Andrzej, trafiłaś idealnie :)

      Usuń
  15. O lala, jakiż zakup pierwsza klasa. Oby Andrzej go pokochał ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam ten ból...u mnie też drapak stoi od miesięcy nieruszony, a jest nieco większy. Ach te koty, człowiek chce dobrze, a wychodzi jak zwykle :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, nie i koniec - i nic na to nie da się poradzić.

      Usuń
  17. Nie zdziwiłabym się, gdyby bardziej pasowały mu kartony ;) z kotami tak już jest :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Cierpliwości. U mnie poprzedni kot przekonywał się do drapaka kilka miesięcy....to są właśnie koty ;) Ja zakupiłam w Lidlu kuwetę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest szansa. Też zastanawiałam się na kuwetą, mam nadzieję że w Lidlu będą jeszcze takie kocie promocje :)

      Usuń
  19. Mam nadzieję, że się przekona :-) My kupiliśmy dla Lakiego legowisko jak był mały... i ani razu tam nie spał! Nawet wejść na chwilę nie chciał! I dziś legowisko robi za miejsce dla jego zabawek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, psy też mają swoje różne pomysły i wymagania ;) Dobrze, że legowisko chociaż na zabawki się przydało :)

      Usuń
  20. Moje futra też na początku były mało drapakowe. Obwąchały, drapnęły i dały sobie spokój, a teraz potrafią się gryźć kto tym razem zajmie wyższą półkę albo kto będzie spał w budce :)
    Trzymam kciuki żeby Andrzej się przekonał.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja kupiłam ten większy, bo słyszałam, że powinien być wyższy od kota. Mój mąż go przywiózł, bo ja bez samochodu nie dałam rady się z nim zabrać, jednak dzwonił do mnie, chyba chcąc się upewnić, czy całkiem nie dostałam kota na punkcie kota.
    Jak na razie drapak stoi a my zachęcamy chrupkami kota, żeby pokonywał kolejne kondygnacje.
    Nasz hedonista patrzy na nas jak na wariatów i nie wskakuje tylko gramoli się na kolejne piętra, i jak może to wyciąga łapy by zgarnąć chrupkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaki fajny rudzielec :)) miałam kiedyś rudego kota, był śliczny.
    Wpadłam przypadkiem na Twojego bloga, bo właśnie kompletuje akcesoria dla nowego kotka i szukam nowego drapaka, takiego gdzie kotek będzie mógł się bawić, spać i odpoczywać.
    Super blog, będę teraz tutaj zaglądać :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy! :) A ten drapak który wybrałaś bardzo fajny, kotek będzie zadowolony :)

      Usuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)