16 sierpnia 2014

2 lata razem


Wzięliśmy kota, bo trzeba było,
Bo ktoś powiedział, że będzie miło,
Że kot nam bardzo umili życie,
Że poczujemy się znakomicie
I… Coś w tym jest!


Wzięliśmy kota, bo nam mówiono,
Że kot skuteczną będzie obroną
Przed złym humorem, przed złym nastrojem
I jest obecnie w domu nas troje,
Plus kot.
I coś w tym jest!


Wzięliśmy kota, bo pani Krysia,
Którą rodzina zna nie od dzisiaj,
Mówi że kota zawsze mieć trzeba,
Bo „bliżej kota, to bliżej Nieba”.
No więc jest.
I faktycznie – 


Jest coś dziwnego w zwyczajnym kocie:
Małe zwierzątko, ale w istocie
Możemy chyba powiedzieć śmiało,
Że to się Panu Bogu udało.


Natomiast ludzie – nawet ci z Raju
Już mi się coraz mniej podobają,
Bo chociaż plan był boski misterny,
Jednak rezultat dosyć mizerny…


 Już dwa lata Andrzej jest z nami. Jak to się stało - i skąd decyzja o tym, żeby kota mieć - do dziś nie potrafię wytłumaczyć.


Ale decyzja jedna z najlepszych, chociaż wtedy nie do końca przemyślana. teraz już sobie nie wyobrażam jak żyłam wcześniej w domu bez kota :)

Do dziś pamiętam jak jechał w samochodzie w tym małym niebieskim ręczniku. A potem już zaczęło się życiem z kotem... I dziś w okolicznościowym poście - kilka zdjęć małego Andrzejka z pierwszych wspólnych dni :)


Te zdjęcia z pierwszego wspólnego wieczoru - mały Andrzej lekko zestresowany, a ja jeszcze bardziej ;)


I trochę zmęczony kotek, który chce tylko spać.

I mały mix zdjęć - sama słodycz.


Spokojnej niedzieli Wam życzymy z Andrzejem i mocno trzymamy kciuki za Kayrona, niech jak najszybciej się znajdzie. A jak ktoś jest z Wrocławia - to oprócz kciuków i dobrych myśli - miejcie oczy dookoła głowy.

Kayron

22 komentarze:

  1. Jaki piękny biszkopcik! :)

    Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego :) świetne zdjęcia małego słodziaka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny kociak z tego waszego słodziaka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziak :). Małe jest piękne ale duże jest jeszcze bardziej kochane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodziak po prostu, ale widać jak urósł ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego, jeszcze wielu lat razem:) Ależ on był malusieńki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystkiego najcudowniejszego na kolejne długie lata :*

    tak mi ciężko, jak czytam, że gdzieś zaginął kot...nie umiem wyobrazić sobie tego bólu ludzi tęskniących i zamartwiających, bo przecież to jakby dziecko zaginęło :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki fajny wierszy! I zdjęcia małego też piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego :) Malutka ruda kulka była :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich, niech to będzie dłuuuuga przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tawerniane M&M&M'sy wraz z Ojczymatką życzą Wam wielu radosnych i zdrowych lat spędzonych razem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Posiadania kota - coś w tym jest! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepszego dla Andrzeja i Rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejnych cudownych rocznic razem. Słodziak z Andrzeja od najmłodszych lat.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisałam tutaj już kilka razy: MAŁY ANDRZEJ TO SAMA SŁODYCZ!!!! :) Fajnie, że Andrzej u Was znalazł kochający dom, a jeszcze fajniej, że Wam razem dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej jaka rocznica :) Oby takich jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Haha! Szczera prawda - koty udały się Panu Bogu jak mało co (nawet ostatnio pisałem o tym na pewnym forum) :D Wszystkiego najlepszego dla Was! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochany ten Wasz Andrzej :)) Ja też chcę kota :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Stu szczęśliwych lat razem Aniu i Andrzejku!!!! Ale był z niego śliczny dzieciaczek. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez kotów i naprawdę nie wiem jak mogłam te dwadzieścia parę lat bez nich się obyć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy z Andrzejem za każdy komentarz i odwiedziny na blogu :)